[Nie ważne] "Naevus - Carmen" (Znamię - Epos)

-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
[Nie ważne] "Naevus - Carmen" (Znamię - Epos)
(W sumie jest to tylko czysta formalność, której trzeba dopełnić by móc grać. Informuję zatem oficjalnie, iż będę prowadzić sesję. Jaką? Otóż, chciałam, by stanowiła ona małe wyzwanie. Razem z Elgarestem od jakiegoś czasu nosimy się z pomysłem rozpoczęcia gry pisanej ... wierszem. Intrygujący mnie pomysł po pewnym czasie dorósł do przybrania w scenariusz. Zaś charakter, no cóż, mam nadzieję, iż opowiedziana przez nas wspólnie historia będzie czymś więcej niż tylko banalnym spełnieniem snów o grafomianii. Zapraszam zatem gorąco do śledzenia ścieżek.)
Śród jałowej pustyni, powszedności piasku,
Duchy nieobecne założyły państwo -
Wyspę w życie płodną. Schowana za diuną
Trwała poza czasem obroniona murem
Zapomnienia. Ludziom chorym w wierze
Brakiem broniła wejścia lepiej niż pancerze.
Przed krokiem nieostrożnym ratując, przed czasem
Wieże z kości słoniowej, kryształowe lasy
Srebrną toń jeziora, magiczne stworzenie
Które w nich przed wiedzą znalazło schronienie;
Studnią będąc bezdenną dla słów jasnej baśni
Sypanej na powieki dziecka zanim zaśnie.
Lecz to sny z gwiazd płynące, miękko jak odbicie
Odkrywają dzieciom marzeń tajemnice.
Przez struny pięciolinii drżącej w nocnym niebie
Wyciągając dłonie, prosząc je do siebie
By w ciepłych krainach szczerym, głośnym śmiechem
Natchnęły nimf śpiewy igrające z echem.
Zapraszają do pląsów, póki tańczyć mogą;
Dają nosić gryfom, przytulać je smokom,
Skrzydłami Anioła chronią je przed cieniem
Które kładzie z czasem gorzkie przeznaczenie
Oddalając od marzeń, rzuca bez litości
Z burzy słodkich kwiatów w szarość dorosłości.
Śród jałowej pustyni, powszedności piasku,
Duchy nieobecne założyły państwo -
Wyspę w życie płodną. Schowana za diuną
Trwała poza czasem obroniona murem
Zapomnienia. Ludziom chorym w wierze
Brakiem broniła wejścia lepiej niż pancerze.
Przed krokiem nieostrożnym ratując, przed czasem
Wieże z kości słoniowej, kryształowe lasy
Srebrną toń jeziora, magiczne stworzenie
Które w nich przed wiedzą znalazło schronienie;
Studnią będąc bezdenną dla słów jasnej baśni
Sypanej na powieki dziecka zanim zaśnie.
Lecz to sny z gwiazd płynące, miękko jak odbicie
Odkrywają dzieciom marzeń tajemnice.
Przez struny pięciolinii drżącej w nocnym niebie
Wyciągając dłonie, prosząc je do siebie
By w ciepłych krainach szczerym, głośnym śmiechem
Natchnęły nimf śpiewy igrające z echem.
Zapraszają do pląsów, póki tańczyć mogą;
Dają nosić gryfom, przytulać je smokom,
Skrzydłami Anioła chronią je przed cieniem
Które kładzie z czasem gorzkie przeznaczenie
Oddalając od marzeń, rzuca bez litości
Z burzy słodkich kwiatów w szarość dorosłości.
Ostatnio zmieniony piątek, 6 stycznia 2006, 12:37 przez Wilczyca, łącznie zmieniany 1 raz.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up

-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
Narodził się na wyspie wśród pustynnych piasków
Człowiek z sercem wielkim, człowiek swoich czasów
Zrodzony przez świat swój, dawno się już zrodził
Przeżywał czas swój w wyobraźni brodził
Nauczył się władać mową, intelektem
A także z metalu i drewna orężem
Patrzył w umysł własny jakby w obce księgi
Używał wyobraźni ale także klingi
Znano go pod własnym jego imieniem
Co nosił odkąd sięgnie najdalszym wspomnieniem
Od zawsze go wołano Leonem po prostu
Gdyż nikt nie znał nazwy jego ojców rodu
Spoglądał czasem Leon w niebo rozgwieżdżone
Ułożony w polu gdzie zboże nieskoszone
Tak wymarzył sobie przyjaciela wiernego
Który miał się narodzić z jaja Gryfiego.
Marzył wtedy Wojownik o przygodach w nieznanym
O podróżach dalekich na grzbiecie przyjaznym
A gdy się już ocknął, słońce go musnęło
Promieniami swymi ze snu go zbudziło.
Człowiek z sercem wielkim, człowiek swoich czasów
Zrodzony przez świat swój, dawno się już zrodził
Przeżywał czas swój w wyobraźni brodził
Nauczył się władać mową, intelektem
A także z metalu i drewna orężem
Patrzył w umysł własny jakby w obce księgi
Używał wyobraźni ale także klingi
Znano go pod własnym jego imieniem
Co nosił odkąd sięgnie najdalszym wspomnieniem
Od zawsze go wołano Leonem po prostu
Gdyż nikt nie znał nazwy jego ojców rodu
Spoglądał czasem Leon w niebo rozgwieżdżone
Ułożony w polu gdzie zboże nieskoszone
Tak wymarzył sobie przyjaciela wiernego
Który miał się narodzić z jaja Gryfiego.
Marzył wtedy Wojownik o przygodach w nieznanym
O podróżach dalekich na grzbiecie przyjaznym
A gdy się już ocknął, słońce go musnęło
Promieniami swymi ze snu go zbudziło.

-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
(Zatem formalnościom stało się zadość. Rekrutację uważam za zamkniętą, termin rozpoczęcia gry zostanie uzgodniony z graczem. Wtedy zaczniemy przygodę.)
Chwilę, zda się, później, na skraju pustyni
Szedł Leon z odwiecznym przyjacielem gryfim.
Pogrążony w rozmowie, nie zważał na cienie,
Które kładło na drodze ciemne przeznaczenie
Utkane przez Mojry. Kroczył nieświadomie
Po ścieżce, którą jemu wybrali bogowie.
Chwilę, zda się, później, na skraju pustyni
Szedł Leon z odwiecznym przyjacielem gryfim.
Pogrążony w rozmowie, nie zważał na cienie,
Które kładło na drodze ciemne przeznaczenie
Utkane przez Mojry. Kroczył nieświadomie
Po ścieżce, którą jemu wybrali bogowie.
Ostatnio zmieniony czwartek, 12 stycznia 2006, 23:37 przez Wilczyca, łącznie zmieniany 3 razy.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
Myślę, że scenariusz spokojnie dałoby się dostosować, jednak ograniczeniem jest tutaj... mój brak doświadczenia. Póki co jednak sesja nie rusza (czekamy na gracza chwilowo niedysponowanego ;]), więc czas do namysłu jest. Dziękuję za zainteresowanie. (Btw. jakieś konkretne propozycje?)
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
A tam u bogów zgrzyt się pojawił
To inny wielki wojownik krwawił
Leon stanął w miejscu coś nie tak
Czuł to, tylko, ale... czemu i jak?
To zagadka powstała i nie dla niego
Acz dla innego woja, tego odwiecznego
Zawiał słaby wiatr, pustynia ciągle pusta
Leon ruszył dalej, spojrzał i oblizał usta
Zobaczył wielki pałac złoty jasny
Tam rządził władca mrokiem owiany
Wielki bój, wszystko wielkie i pierwsze
Gryf ruszył łbem, zapiskał chory na wsze
To inny wielki wojownik krwawił
Leon stanął w miejscu coś nie tak
Czuł to, tylko, ale... czemu i jak?
To zagadka powstała i nie dla niego
Acz dla innego woja, tego odwiecznego
Zawiał słaby wiatr, pustynia ciągle pusta
Leon ruszył dalej, spojrzał i oblizał usta
Zobaczył wielki pałac złoty jasny
Tam rządził władca mrokiem owiany
Wielki bój, wszystko wielkie i pierwsze
Gryf ruszył łbem, zapiskał chory na wsze

-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
No cóż... Oczekiwałam raczej pytania o realia, bowiem lekko rozmineliśmy się w wyobrażeniach co do świata, jak widzę. Dlatego na razie wstrzymam się z przyjęciem nowego gracza. Treści postów tak daleko ingerujących w scenariusz, prosiłabym najpierw uzgadniać ze mną, chociażby na pm.
Dopisano 12 stycznia 2006:
Zaczynamy więc zabawę. Wszystkich zainteresowanych śledzeniem przygód mojego 'podopiecznego' zapraszam na forum poświęcone sesjom. 'Podopiecznego' również tam zapraszam.
Dopisano 12 stycznia 2006:
Zaczynamy więc zabawę. Wszystkich zainteresowanych śledzeniem przygód mojego 'podopiecznego' zapraszam na forum poświęcone sesjom. 'Podopiecznego' również tam zapraszam.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up

-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
Zatem mam dla wszytkich zainteresowanych małą niespodziankę.
Mapa Krainy
Stolica
Ulica Stolicy
Świątynia
Tu znajdują się moje wyobrażenia o świecie, w którym toczy się akcja.
Dnia 21.01.2006 znajdują się w niej cztery ilustracje. Reszta dojdzie kiedy znajdę trochę więcej czasu.
Galeria będzie się rozrastać w miarę, jak Bohater będzie odkrywał kolejne zakamarki Krainy.
Mapa, jako rzecz umowna, będzie sukcesywnie aktualizowana.
Właściwie znajdować się w niej będą głównie ilustracje do lokalizacji, jednak jeżeli ktoś bedzie zainteresowany wyglądem postaci, nie widzę przeszkód by uzupełnić ją o rysunki przedstawiające mieszkające w niej stworzenia.
Dziękuję i zapraszam wszystkich śledzących.
Mapa Krainy
Stolica
Ulica Stolicy
Świątynia
Tu znajdują się moje wyobrażenia o świecie, w którym toczy się akcja.
Dnia 21.01.2006 znajdują się w niej cztery ilustracje. Reszta dojdzie kiedy znajdę trochę więcej czasu.
Galeria będzie się rozrastać w miarę, jak Bohater będzie odkrywał kolejne zakamarki Krainy.
Mapa, jako rzecz umowna, będzie sukcesywnie aktualizowana.
Właściwie znajdować się w niej będą głównie ilustracje do lokalizacji, jednak jeżeli ktoś bedzie zainteresowany wyglądem postaci, nie widzę przeszkód by uzupełnić ją o rysunki przedstawiające mieszkające w niej stworzenia.
Dziękuję i zapraszam wszystkich śledzących.
Ostatnio zmieniony piątek, 3 lutego 2006, 19:50 przez Wilczyca, łącznie zmieniany 2 razy.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up

-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin

-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
Ciężką mi pracę zadałeś Elg. W ramach swoich skromnych możliwości postaram się wypełnić prośbę. Rozumiesz jednak, że priorytety...:/.
Zachęcam zainteresowanych do spróbowania sił. Podwaliny Państwa każdy ma w swej głowie, dlatego z chęcią tutaj posłucham propozycji. Co może się w niej znaleźć, jakie winny jawić się stwory, jakie miejsca. Jednocześnie zastrzegam, że pomysły ujęte w postaci autorskich prac plastycznych mogą zostać potem lekko przeze mnie przetworzone.
Dodatkowo doszłam do wniosku, iż przyda się sesji jeszcze jeden gracz. Kryterium koniecznym do spełnienia jest w miarę rozbudowana wyobraźnia i determinacja (piszemy wierszem i to się nie zmieni). Chętnych proszę o napisanie propozycji karty postaci. Co ma się w niej znaleźć - wybieracie sami. Kryteria oceny pozostawiam sobie.
Zachęcam zainteresowanych do spróbowania sił. Podwaliny Państwa każdy ma w swej głowie, dlatego z chęcią tutaj posłucham propozycji. Co może się w niej znaleźć, jakie winny jawić się stwory, jakie miejsca. Jednocześnie zastrzegam, że pomysły ujęte w postaci autorskich prac plastycznych mogą zostać potem lekko przeze mnie przetworzone.
Dodatkowo doszłam do wniosku, iż przyda się sesji jeszcze jeden gracz. Kryterium koniecznym do spełnienia jest w miarę rozbudowana wyobraźnia i determinacja (piszemy wierszem i to się nie zmieni). Chętnych proszę o napisanie propozycji karty postaci. Co ma się w niej znaleźć - wybieracie sami. Kryteria oceny pozostawiam sobie.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:


-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:

-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
Już rozwiewam Twoje wątpliwości AC.
Ta sesja nie potrzebuje wojowników, chaosu czy mroku. Jest ona zaplanowana na zupełnie inne płaszczyzny.
Wspominałam: wolność w niej to nie możliwość zabijania wszystkiego co się rusza. Tutaj jest to kreacja. Jestem bardzo elastyczna, dopasuję każdy szczegół do zachcianek gracza, musi go tylko stworzyć. Z założenia jest to świat dobry. Nie ma w nim spersonalizowanego zła, władców ciemności. Podły "bohater" nie ma więc tam prawa bytu (prowadzenie go wymagałoby stworzenia innego, równoległego świata, a na to nie mam czasu).
To jedno. Następnie sposób odgrywania postaci. Jak już mówiłam - sens sesji to nie walki z magicznymi stworami. Tu masz rację. W tym wypadku nie ma miejsca na jakąkolwiek losowość. Nie zamierzam rzucać kośćmi. Ważne są przemyślenia, reakcje postaci na spotykające ją wydarzenia.
To jest psychologia.
Jak dla mnie Twoja "karta postaci" (czy oddaje się taką kartę na inne sesje?) jest aż za bardzo czytelna. To nie to było powodem odrzucenia Twojej kandydatury.
Elg, uważaj, bo wprowadzę do świata element trzepnięcia piorunem :P.
Ta sesja nie potrzebuje wojowników, chaosu czy mroku. Jest ona zaplanowana na zupełnie inne płaszczyzny.
Wspominałam: wolność w niej to nie możliwość zabijania wszystkiego co się rusza. Tutaj jest to kreacja. Jestem bardzo elastyczna, dopasuję każdy szczegół do zachcianek gracza, musi go tylko stworzyć. Z założenia jest to świat dobry. Nie ma w nim spersonalizowanego zła, władców ciemności. Podły "bohater" nie ma więc tam prawa bytu (prowadzenie go wymagałoby stworzenia innego, równoległego świata, a na to nie mam czasu).
To jedno. Następnie sposób odgrywania postaci. Jak już mówiłam - sens sesji to nie walki z magicznymi stworami. Tu masz rację. W tym wypadku nie ma miejsca na jakąkolwiek losowość. Nie zamierzam rzucać kośćmi. Ważne są przemyślenia, reakcje postaci na spotykające ją wydarzenia.
To jest psychologia.
Jak dla mnie Twoja "karta postaci" (czy oddaje się taką kartę na inne sesje?) jest aż za bardzo czytelna. To nie to było powodem odrzucenia Twojej kandydatury.
Elg, uważaj, bo wprowadzę do świata element trzepnięcia piorunem :P.
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up

-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin

-
- Marynarz
- Posty: 298
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2005, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
No właśnie. Odbierasz.
(Jeszcze) więcej kreatywności drogi Elgu! :P
Czekam z niecierpliwością na jakieś niezwykłe stworzenie, którego rasą zechcesz zapełnić Krainę ;].
(Jeszcze) więcej kreatywności drogi Elgu! :P
Czekam z niecierpliwością na jakieś niezwykłe stworzenie, którego rasą zechcesz zapełnić Krainę ;].
If the ocean was vodka
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up
And I were a duck
I would swim to the bottom
And never come up
But since it ain't vodka
And I'm not a duck
Pass me the bottle
And shut the fuck up

-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
Nie ma niczego nigdy takiego
Co by po wsze czasy było jego
Śmierć, mrok i zło całe istnieją
Póki dobra i światła koguty pieją
Dnia i godzin za trzy ćwierci
Prowadzi nas do czarnej śmierci
Dzieci, latorośl tak bardzo słodka
Zdechnie jak wszyscy i kropka
Po cóż komukolwiek jest kreacja
Jakby nie zniszczenia owacja
Równowaga to szaleństwo i przypadek
Bez tego zło i dobro to żaden datek
Zupełnie nic, pustka i na co to wszystko
Błazen wytłumaczy ci to może za płytko
Słodkie sny kreują wszystkie rzeczy
Jest pole na którym mnóstwo mieczy
Leży razem ze zwłokami miliona bohaterów
Byli tacy wielcy a teraz to stos frajerów
Baśnie i legendy o nich powstają
Ale ich zwłoki szakale zżerają
Co by po wsze czasy było jego
Śmierć, mrok i zło całe istnieją
Póki dobra i światła koguty pieją
Dnia i godzin za trzy ćwierci
Prowadzi nas do czarnej śmierci
Dzieci, latorośl tak bardzo słodka
Zdechnie jak wszyscy i kropka
Po cóż komukolwiek jest kreacja
Jakby nie zniszczenia owacja
Równowaga to szaleństwo i przypadek
Bez tego zło i dobro to żaden datek
Zupełnie nic, pustka i na co to wszystko
Błazen wytłumaczy ci to może za płytko
Słodkie sny kreują wszystkie rzeczy
Jest pole na którym mnóstwo mieczy
Leży razem ze zwłokami miliona bohaterów
Byli tacy wielcy a teraz to stos frajerów
Baśnie i legendy o nich powstają
Ale ich zwłoki szakale zżerają
