Przygoda mojego autorstwa do Warhammer'a 2.0
* * *
...drzwi trzasnęły z gruchotem niemalże wypadając z zawiasów, z mroku nocy wyłoniła się sylwetka okapturzonej postaci, jakby odprowadzanej silnymi podmuchami wiatru ze śniegiem - poszukiwacze będący w karczmie mimowolnie zadrżeli. W szarym płaszczu, nieco zniszczonym, zza pleców sterczała klinga potężnego miecza, oraz fragment tarczy trójkątnego kształtu. Nieznajomy nie rozglądając się na nikogo ruszył w kierunku najbliższego paleniska, zostawiając za sobą topniejące ślady. Kaptur odsłonił nie zdradzające uczuć bystre oblicze człowieka, niedługie włosy związane rzemykiem, czarne. Wszyscy wokół zapragnęli ogrzać się przy ogniu paleniska...
Ostry mróz, jaki wdarł się do izby, pozostawił tylko nielicznych na swoim miejscu. Część ze zgromadzonych udała się po schodach na piętro – być może poszukać ciepła w świeżej pościeli, część zaczęła kręcić się po sali rozcierając ramiona, palce… część rzeczywiście podeszła do paleniska, gdzie ogień wesoło trzaskał, rzucając na ściany cienie wokół zgromadzonych, niczym w jakimś teatrzyku cieni. Nikt jednak nie zwracał na to uwagi, wszystkie możliwe pary oczu skupiły wzrok na wędrowcu, który szukał… szukał jakby… prawdziwych… wybrańców. Szukał wzroku, który mu się nie oprze. Nie znalazł… Lekko się zadumał. Może jeszcze nie czas. Ale już wkrótce…
Zaczął.
Działo się to całkiem niedawno. Była późna jesień, śnieg dawał się we znaki. Wiatr, rozbijający drobiny lodu na twarzach wędrowców, zdawał się dokuczać na każdym kroku, niemalże nie było przed nim schronienia. Nawet kominki w domach dawały, jakby przytlone, resztki ciepła tylko na kilka łokci. Wtedy to drogi pewnych śmiałków miały zostać połączone – dziwny to czas przeznaczenie sobie obrało, ale może właśnie dlatego…
Nikt z początku nie wiedział co to za śmiałkowie oraz na jak długo drogi te miały się połączyć. Jedno było pewne - dopóty szło nimi życie, dopóki śmierć na nich nie zawitała.
Co się stało? Zaraz się dowiecie. Wątpię by starczyło mi nocy na tą opowieść, jednak jakiś czas tu zagoszczę…
Ostrzegam! Mroczna to będzie opowieść...
* * *
Witam!

Tym oto krótkim wstępem zapraszam Was do jednostrzałowej przygody mojego autorstwa osadzonej w Starym Świecie i jednocześnie do mojej pierwszej sesji na forum TRPG (ale nie pierwszej w PBF, umówmy się). Jak to wyjdzie, zobaczymy - mam cichą nadzieję, że wspólnie będziemy dobrze się bawić i że znajdą się jacyś chętni do gry

Ponieważ stawiam na jakość, to o ile maksymalną liczbę graczy ustalam na cztery dusze, nawet jeśli będą wolne miejsca - kiepskiej karty nie przyjmę. Punktuję szczególnie oryginalność i dobry pomysł na postać, lubię też bohaterów z krwi i kości, solidnie osadzonych w realiach Warhammer'a. Niech mają znajomych, przyjaciół i ukochane osoby. I niech na miłość boską nie będą biednymi sierotkami szukającymi zabójców swoich rodziców!!! . Przygoda rozpoczyna się gdzieś na trakcie, następnie akcja przeniesie Was do Altdorfu – scenariusz nie ma sztywnego kręgosłupa i będzie modyfikowany względem decyzji i poczynań Waszych bohaterów. W zamyśle ma to być sesja dająca graczowi swobodę działania, jednak jest trzon fabuły, który będzie to wszystko trzymał w przysłowiowej kupie

Sesja będzie raczej trudna, nie liczcie na to, że przeprowadzę Was od początku do końca jak po nitce. Musicie sami kombinować, być dociekliwym, wypytywać napotkane osoby, prowadzić wzajemny dialog, w którym uzgodnicie szczegóły działania. Jeśli tego zabraknie, najprawdopodobniej nie przetrwacie w świecie, który Was zastał.
Poszukuję około czterech graczy którzy są w stanie spełnić cztery podstawowe warunki:
1. Wiedzieć mniej więcej co to Stary Świat i z czym to się je.
2. Potrafią pisać posty dłuższe niż dwu-trzy zdaniowe.
3. Piszą poprawnie bądź też umieją używać zdobyczy nowoczesnej technologii pokroju Worda tak, by ich posty na poprawne wyglądały. Chodzi mi głównie o ortografię, bo w przypadku interpunkcji sama nie jestem święta.
4. I na końcu punkt najważniejszy. Są w stanie pisać CO NAJMNIEJ jednego posta w tygodniu.
TWORZENIE POSTACI:
Stopień zaawansowania postaci: bohaterowie na drugiej profesji z wszystkimi umiejkami i zdolnościami z drugiej kariery.
1) Wygląd zewnętrzny - czyli po prostu opisać w kilkunastu zdaniach aparycję swojej postaci. Obowiązkowy jest obrazek/avatar przedstawiający bohatera. Lubię wiedzieć jak bohater/bohaterka wygląda.
2) Rasa – wszystkie podstawowe z podręcznika do drugiej edycji, plus gnomy jako rasy grywalne. Poza tym, jeżeli już decydujecie się grać postacią trudną w odgrywaniu np. jakimś przybyszem z daleka bądź też elfem, bądźcie pewni że potraficie się w kogoś takiego wcielić. Inaczej szybko popsujecie grę sobie, innym i mi.
3) Charakter postaci - wypisać (i najlepiej również opisać) ogólnie pojęty charakter swojego bohatera (upodobania, przyzwyczajenia, nawyki, nałogi, indywidualne cechy wewnętrzne, ulubione potrawy etc.)
4) Profesja/Zawód - najlepiej prosto z podręcznika WH 2.0, ale dopuszczam też własne, jeśli nie będą przepakowane.
5) Umiejętności i zdolności - najlepiej dobrać w normalny sposób, czyli przyjęty w Warhammerze II edycji. Jeśli w historii dobrze opisze się ich zdobywanie - możliwe są dodatkowe.
6) Ekwipunek - czyli to, co wasze postaci mają w posiadaniu. Macie wolną rękę, choć życzyłabym sobie bez przegięć i magicznych przedmiotów.
7) Historia postaci - lubię raczej zwięzłe i nierozwlekłe, oczywiście jednak tych cztero linijkowych nawet czytać nie będę. Konieczny jest punkt "Co sprawiło że wyruszyłeś/łaś do Altdorfu i zatrzymałeś/łaś się na noc w zajeździe "Złoty Dąb" na szlaku „Grunburg-Altdorf". Myślę że tu można popisać się pomysłowością. Jeśli dany Gracz w historii uwzględni jakiś wątek poboczny dla jego postaci, który mi się spodoba, możliwe że pociągnę dany sub-quest w przygodzie. Ale nie obiecuję

W skrócie:
Liczba graczy: 3-4
Styl gry: storytelling
Deadline rekrutacji: 30.11.2008
Karty przesyłajcie na PW, wszelkie pytania w temacie. Czekam na zgłoszenia i pozdrawiam serdecznie!
Esmi