[Marvel] Nowe Nadzieje

[Stanley]

Witam serdecznie! Jako, że do rejestracji w Tawernie nakłoniła mnie tylko sesja w klimatach Marvela, a takowej właściwie realnie nie ma, postanowiłem rozpocząć nową. Jestem na forum od dość niedawna (^^'), ale mam pewne doświadczenie w prowadzeniu sesji.

Jako że bohaterowie z oryginalnego Universum ostatnimi czasy najlepiej radzą sobie w umieraniu, odradzaniu się i klonowaniu, przeniesiemy sesję raczej w 'elementy' tegoż uniwersum. I tak zostajemy przy podstawowym zestawie X-Men, wszelkich klasycznych Spider-manach i innych Dare Devilach, Fantastic Four itd. No, i nie zapominajmy o Captain America! Do tego elementy związane z rzeczywistą sytuacją na świecie, do momentu rozpoczęcia gry.

Wszystkich chętnych na PW proszę o schematyczne na razie karty: imię, ew. pseudonim, moc (bez koncertu życzeń, nie przesadzajcie), jakaś krótka historia. I pamiętajcie: nie możecie od początku być nie-wiadomo-kim.

W przypadku wieeeelu zgłoszeń będziemy odrzucać

[Mekow]

Zgłaszam się

Ale muszę poprawić nieco kartę Tęczy
Będzie za parę dni.

[Perzyn]

W ramach ułatwienia (dla mnie) kilka pytań pomocniczych.

1) Jak rozumiem nie jesteśmy ograniczeni do mutantów i możemy w związku z tym sięgać także po moce innego pochodzenia np. technologiczne (vide Iron Man), mistyczne (vide Thor), magiczne (vide Doctor Strange), kosmiczne (vide Silver Sufer) oraz dowolne mieszanki powyższych?

2) Czy ograniczeni jesteśmy do "bohaterów w trykotach"? Bo osobiście preferuję postaci raczej szare niż czarno-białe (lub całkiem i musowo białe) i podchodzące do mocy tak mniej "po amerykańsku", jeśli wiadomo o co mi chodzi.

3) Jakieś ograniczenia jeśli chodzi o moce. W sensie, rozumiem, że potęga ograniczona przez zdrowy rozsądek do poziomu postaci jakie padły wcześniej. Chodzi mi raczej o to, czy muszą być fantastycznie-realistyczne (co za określenie, jaka przepyszna wewnętrzna sprzeczność) czy można zaszaleć.

4) Rozumiem, że nie ma w związku z szerokim polem (patrz 1) manewru przy tworzeniu postaci nie ma narzuconej przynależności do grup/organizacji/sekt/innych takich/niepotrzebne skreślić?

[Nurlaf]

Zgłaszam się, karta będzie do 3 dni (ograniczony dostep na weekend do neta) )

[Samanta]

Zglaszm sie. W koncu ja cie namowilam

[Stanley]

W takim razie czekam na Wasze karty, jedną już dostałem.

I odpowiadam na pytania:


1) Oczywiście. Możesz być po prostu jakimś wpływowym politykiem, wpływy będą twoją 'mocą', nawet, jeśli nie masz innych. Nawet taka postać będzie użyteczna w mojej wizji tej sesji.

2) Nie ma problemu. Np. Punisher nie jest przecież czarno-biały, prawda? co do 'Amerykanizowania' mocy i związanej z nią 'wielkiej odpowiedzialności' - to jest wasze indywidualne podejście, każdy bohater Marvela miał przecież wady.

3) Raczej nie wybieraj sobie latającego człowieka z metalu, który potrafi zmieniać się w gigantycznego żółwia i wnikać do ciał wrogów by kontrolować pracę ich trzustki. Z drugiej strony, teraz pomyślałem, że moc związana z kontrolą narządów wewnętrznych mogła by być ciekawa. Pozostawiam wszystko Twojej wyobraźni, ale jeśli przesadzisz z wymyślaniem, to trochę się pokłócimy żeby zmienić Twoją postać

4) Nie. Wręcz najciekawiej by było, gdybyście się nie znali.

Ad.1. Ta wypowiedź wskazuje, że duży nacisk będzie położony na walkę mutantów z rządem...

Ad.3. Co więcej, prawdopodobnie będę musiał nagiąć odrobinę czyjąś historię, żeby dobrze wystartować. chyba, że podświadomie się wpasujecie.

[Brzoza]

Ja chyba też się zapisze ale musze przemyśleć postać.

[BlindKitty]

Dobra, zaeksperymentujemy. To znaczy, karta postaci się powoli zaczyna już tworzyć

[Perzyn]

Ok, KP wysłana. Przepraszam, że dość krótka, ale nie mam natchnienia nie długie karty. Mam nadzieję, że Halvdan Løgnsmed zapewni mi miejsce w sesji.

[Nekonushi]

Erm... Ja już mam mutanta, którego podesłałem do czyjejśtam sesji (cześć Perzyn), ale nie wpasowała się do tematyki, więc jakoś tak wyszło, że w niej nie gram. No, ale nie chcę wklejać tej postaci od nowa, więc pomyślę nad jakimś innym stworzeniem... (ostatnio oglądałem Kobietę Kot w TV, a że lubię koty to spodziewajcie się czegoś podobnego)

[Darlar]

Jako że bohaterowie z oryginalnego Universum ostatnimi czasy najlepiej radzą sobie w umieraniu, odradzaniu się i klonowaniu,

Ostatnio to ja bym raczej powiedział, że umierają raz a dobrze i na stałe, przykładem mogą być Kapitan Ameryka (w prawdzie jest nowy kapitan, ale nie oszukujmy się, to zupełnie inny człowiek, który po prostu biega z jego tarczą i ma podobny strój) czy 1/2 dzieci z instytutu Xaviera a na Jean Gray, której nie ma od paru ładnych lat kończąc. Odżył tylko Thor. Ale dziwne by było, gdyby nie wrócił. Przecież jest bogiem

A ja mam takie pytanie. Z tego co pisałeś wynika, że nie odnosisz się do ostatnich wydarzeń. Więc tak.
Kto jest dyrektorem S.H.I.E.L.D.? Fury czy Stark? Czy miały miejsce wydarzenia związane z podaniem tożsamości bohaterów do wiadomości publicznej, a co za tym idzie czy w naszym świecie istnieją takie grupy herosów jak chociażby Thunderbolts i inne (nowe) przydzielone po jednej na każdy stan ameryki? Pytam bo to jakby nie patrzeć bardzo mocno rozbudowało uniwersum.
Możnaby uznać, że wprowadzono Inicjatywę bez masowych walk ze zbuntowanymi herosami, którzy nie chcieli się ujawniać? Thunderbolts są przekozaccy, dlatego tak kombinuję xD Z tego co zrozumiałem to wychodzimy z założenia jakby cała historia zaczęła się na nowo, od początku, ale nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Szkoda, że ma to być tylko alternatywka :< Ale kartę pewnie podeślę. ^^

[Stanley]

Ja myślę, że Captain America jeszcze odżyje w jakiś cudowny sposób, to było by bardzo w stylu Marvela. I Mody na Sukces.

Jeśli chodzi o S.H.I.E.L.D to jest to Nick Fury, a nie Stark.

Civil War nie było, ale rząd jest raczej przeciwko mutantom (powiem tak: pojawią się tendencje do rejestracji w trakcie sesji). Żadna Scarlet Witch nie zepsuła połowy Universum, a, zresztą, najłatwiej nam chyba będzie przyjąć, że gra toczy się na Earth-921031 przed rozbiciem się tego kryształowego czegoś (czyli po prostu: w mocno odchudzonej na potrzeby serialu animowanego wersji Earth-616, czyli 'domyślej' rzeczywistości Marvela). Choć i tak pewnie szczegóły wyjdą w praniu, bo np. nie chciał bym zaczynać bez Xaviera.

Do mniej zorientowanych: tak, wiem jak to brzmi. Ale sesję poprowadzimy tak, żeby nawet laik zrozumiał. Nie przejmujmy się nazewnictwem, większość szczegółów i tak pominiemy. Co więcej, wolał bym żebyście w trakcie rozgrywki nie odwoływali się do jakiś wydarzeń, o których ktośtam wspomniał w takim-a-takim komiksie z tego-a-tego roku. Po co komplikować sprawę? Marvel tak to pokomplikował, ze jest miliord sprzeczności. Zastanawiam się, czy taka Jaen Grey (vel Marvel Girl, vel Phoenix, vel Bógwiecojeszcze) sama wie, kim teraz właściwie jest.

[Darlar]

Ja myślę, że Captain America jeszcze odżyje w jakiś cudowny sposób, to było by bardzo w stylu Marvela. I Mody na Sukces.

Ciężko odżyć po zaliczeniu snajperskiego headshota w tył czaszki. Tym bardziej, że mają nowego Capa i US agenta, nie licząc już młodzików.

Civil War nie było, ale rząd jest raczej przeciwko mutantom (powiem tak: pojawią się tendencje do rejestracji w trakcie sesji). Żadna Scarlet Witch nie zepsuła połowy Universum, a, zresztą, najłatwiej nam chyba będzie przyjąć, że gra toczy się na Earth-921031 przed rozbiciem się tego kryształowego czegoś (czyli po prostu: w mocno odchudzonej na potrzeby serialu animowanego wersji Earth-616, czyli 'domyślej' rzeczywistości Marvela). Choć i tak pewnie szczegóły wyjdą w praniu, bo np. nie chciał bym zaczynać bez Xaviera.

Wiesz bałem się tylko byś nie zrobił takiej totalnej wsi jak mg prowadzący zmierzch bohaterstwa gdzie SHIELD zabiło starka i chciało zabić resztę superbohaterów (bez których nasza planeta przestałaby istnieć po jednym dniu, ale tego mg nie brał pod uwagę bo był noobem). Chociaż szkoda, bo w ramach inicjatywy powstały naprawdę przekozackie składy, nie mówiąc już o tym co się działo w Secret Inwasion "Skrull Fuckers" rządzą na całej linii XDDD

Do mniej zorientowanych: tak, wiem jak to brzmi. Ale sesję poprowadzimy tak, żeby nawet laik zrozumiał. Nie przejmujmy się nazewnictwem, większość szczegółów i tak pominiemy. Co więcej, wolał bym żebyście w trakcie rozgrywki nie odwoływali się do jakiś wydarzeń, o których ktośtam wspomniał w takim-a-takim komiksie z tego-a-tego roku. Po co komplikować sprawę? Marvel tak to pokomplikował, ze jest miliord sprzeczności. Zastanawiam się, czy taka Jaen Grey (vel Marvel Girl, vel Phoenix, vel Bógwiecojeszcze) sama wie, kim teraz właściwie jest.

A przyjmiesz jako postać agenta SHIELD?

Apropo Secret Invasion ;] To jest naprawdę mocarny motyw.

[Samanta]

O! o! o! Jejku! Ta fotka ! z Wolverinem ! O jejku AAA miodzio

[Stanley]

Widzę, że wałkujesz to S.H.I.E.L.D. Tak, dopuszczę taką postać, jeśli będzie dobra, ale nie spodziewaj się, że S.H.I.E.L.D będzie tą samą organizacją, co naprawdę - w końcu przedstawiamy alternatywę. Zresztą, S.H.I.E.L.D najczęściej było trochę 'z boku'.

Okey, czekam na karty, mam już dwóch bardzo różnych od siebie bohaterów, planuję 4-5.

[Brzoza]

Ciężko odżyć po zaliczeniu snajperskiego headshota w tył czaszki. Tym bardziej, że mają nowego Capa i US agenta, nie licząc już młodzików.

Znaczy nie czytuję jakoś specjalnie osttatnio marvela (chodzi mi o to normalne uniwersum), ale mnie wydaje się że Cap nie odżyje. Na koncu Civil War bardzo ładnie pokazali przebrzmiałość jego ideałów, bezsensowność walki o amerykę której już sam nie rozumie. I jezeli komuś brakuje Capa to niech se poczyta Ultimates ( pierwsza i druga seria, bo trzecia choć ma ładnego grafika to ssie konkretnie ) tam z kolei jest pokazane(niezle z resztą) jak Captain musi se poradzić z całą nowoczesnością. Wogole nie czytam normalnego uniwersum amrvela bo tam za bardzo jest nasrane wszystkiego, a ultimate jest wszystko nieskomplikowane i proste. A co do śmierci Capa to rozbawiło mnie to że w TV powiedzieli o tym że symbol ameryki nie żyje cośtam cośtam. ;p
Z reszta co ja pisze, pewnie wszyscy to wiedzą.

[Darlar]

Nie fotka tylko obrazek^^

A co do śmierci Capa to rozbawiło mnie to że w TV powiedzieli o tym że symbol ameryki nie żyje cośtam cośtam. ;p

Mówili o tym w teleekspresie i pisali w wyborczej, w CNN też o tym sporo gadali. Zresztą Capa nie ma co brakować.

Kod: Zaznacz cały

 I jezeli komuś brakuje Capa to niech se poczyta Ultimates 

Zginął Steve Rogers. Ale już go ktoś zastąpił. Został nim niejaki James Buchanan "Bucky" Barnes.





Jak widać nowy Cap bardziej się błyszczy, strój ma nieco bardziej odpicowany

Wogole nie czytam normalnego uniwersum amrvela bo tam za bardzo jest nasrane wszystkiego, a ultimate jest wszystko nieskomplikowane i proste.

Zależy kto co lubi, z czasem i uniwersum Ultimate staje się coraz bardziej rozbudowane.