Strona 1 z 6
(D&D) Tolerancja
: sobota, 8 grudnia 2007, 16:44
autor: Errer_Avares
Jesteś już naprawdę niedaleko celu. Kilka tygodni temu, do twoich rąk trafił tajemniczy list od Errera Avaresa waszego długoletniego przyjaciela, który kilka lat temu przepadł w niewyjaśnionych okolicznościach. List był już sam w sobie dziwny, jednak zawarta w niej prośba była dziwaczna do granic możliwości: Errer napisał ci, że ma dla Ciebie dobrze płatną robotę i podana suma naprawdę była powalająca- całe 600 sztuk złoto, to w dzisiejszym świecie naprawdę niebagatelna suma! Nie podano jednak celu misji, a miejsce do którego mieliście się udać było kolejną dziwnym detalem w całej tej sprawie... Mimo to postanowiłeś wyruszyć w poszukiwaniu złota i honorów jaki obiecywał Ci przyjaciel w liście. Przejeżdżając przez misternie wykonaną bramę, miasta piasku (wniesionego setki lat temu przez pustynne krasnoludy na środku pustyni przybytku), zastanawiając się jak znajdziesz karczmę do której miałeś się zgłosić i jakie szaleństwo spotka Cię na tym zadupiu...
Postanowiłem spróbować swoich sił jako MG

Zagralibyśmy w moim autorskim świecie, a systemem byłoby D&D edycja trzecia. Jeżeli chodzi o karty postaci, to proszę o wysyłanie ich na moje PW. Zaznaczam jednak, że przyjmę tylko te osoby, które są w stanie odpisywać codziennie (osoby który by się zapisały, a później notorycznie by nie
_odpisywały byłyby automatycznie wykreślane z listy graczy). Myślę o 3-6 graczach. Oto karta do wypełnienia:
Imię postaci:
Nazwisko postaci, bądź ksywa:
Poziom postaci (wpisujemy 1

):
Klasa postaci :
Charakter postaci:
Bóstwo (z tych podanych w PG):
Wartości atrybutów (76 pkt. do rozdania)+ modyfikatory:
Siła-
Zręczność-
Budowa-
Intelekt-
Roztropność-
Charyzma-
Ekwipunek (można wybrać wszystko ze standardowej listy przedmiotów):
Broń-
Zbroja-
Hełm-
Reszta (bez przesady proszę.

Każdy ma wielbłąda)-
KP:
Rzuty obronne:
Wytrwałość-
Refleks-
Siła woli-
Premie do ataku:
PW:
Czary (o ile występuje)-
Historia postaci (wiem, że nie znacie lokacji w moim świecie więc napiszcie je w konwencji wszędzie i nigdzie

):\
No i to chyba wszystko

Więc piszcie na moje PW!
Re: (D&D) Tolerancja
: sobota, 8 grudnia 2007, 18:16
autor: Matt_92
Imię postaci: Indimar
Nazwisko postaci, bądź ksywa: Gallen
Poziom postaci: 2
Rasa postaci: Człowiek
Klasa postaci : Paladyn
Charakter postaci: Praworządny dobry
Bóstwo (z tych podanych w PG): Heironeus
Wartości atrybutów (76 pkt. do rozdania)+ modyfikatory:
Siła-14 +2
Zręczność-14 +2
Budowa-10 +0
Intelekt-12 +1
Roztropność-12 +1
Charyzma-14 +2
Ekwipunek:
Broń- Miecz półtoraręczny, sztylet schowany w bucie
Zbroja- Zbroja łuskowa
Tarcza-Mała, stalowa tarcza
Reszta: Wielbłąd, plecak, bukłak, hubka i krzesiwo, stalowe lusterko, koc, garnek, sakiewka, pochodnia, zwijane posłanie
KP:18
Rzuty obronne:
Wytrwałość-3+2=5
Refleks-0+2=2
Siła woli-0+2=2
Premie do ataku: +2 (bazowa)
PW: 15
Umiejętności: (ranga)
Dyplomacja 5
Jeździectwo 2
Leczenie 5
Wyczucie pobudek 1
Zbieranie informacji 1
Atuty:
Wykrycie zła, Łaska objawiona, Nakładanie rąk, Objawione zdrowie, Aura Odwagi, Ugodzenie Zła
Biegłość we wszystkich broniach prostych i żołnierskich, pancerzach i tarczach
Biegłość w broni egzotycznej: Miecz półtoraręczny
Potężny atak
Wygląd:
Oczy: Zielono-niebieskie
Włosy: Blond, krótkie
Szrama wzdłuż przekątnej lewego policzka.
Pod pancerzem niebieska koszula, beżowe spodnie, wysokie do kolan, brązowe buty.
Historia postaci:
Indimar od dzieciństwa chciał zostać paladynem. Pewnego razu do jego wioski zawitała karawana, któej uczestnikiem był członek jednego z paladyńskich zakonów. 16-letni wówczas Indimar pożegnał się z rodziną i udał się wraz z karawaną. Wszystkiego nauczył się od tego człowieka, otrzymał także w spadku jego wyposażenie (gdy Indimar miał 19 lat, rycerz zmarł). Indimar tułał się po świecie. Pewnego razu poznał Errera, z którym się zaprzyjaźnił. Razem wykonywali pierwsze zlecenie (Indimar zdobył wtedy bliznę na policzku). Potem sie rozstali. Jednak kilka tygodni temu otrzymał od Errera list. Wyruszył do wskazanego w liście miejsca.
Re: (D&D) Tolerancja
: sobota, 8 grudnia 2007, 18:53
autor: Gurewicz
Zglaszam sie, za niedlugo wysle karte
Re: (D&D) Tolerancja
: sobota, 8 grudnia 2007, 18:59
autor: Arxel
Chętnie zagram ale kartę (kapłana) dam dopiero jutro/w poniedziałek bo nie mam czasu:D
Re: (D&D) Tolerancja
: sobota, 8 grudnia 2007, 22:01
autor: Errer_Avares
Cieszy mnie zainteresowanie moją sesją

Obiecuje, że się nie zawiedziecie
Zapomniałem o wpisaniu umiejętności i atutów w wzorze karty, więc sami sobie dopiszcie...

I zmieniam zdanie: Karty wysyłajcie jako posty. Mam nadzieje, że zaczniecie jak najszybciej!
Matt_92 zostajesz przyjęty 
Re: (D&D) Tolerancja
: sobota, 8 grudnia 2007, 23:30
autor: Acid
Mrodnim nie odpowiedział na moje PW odnośnie gry w jego sesji, a z chęcią zagram w dobry heroic więc zgłaszam się do Ciebie - za moment podeślę Ci kartę mojego paladyna.
Pozdrawiam!
Re: (D&D) Tolerancja
: niedziela, 9 grudnia 2007, 13:31
autor: Errer_Avares
No jest jeszcze ktoś chętny? Bo chciałbym jak najszybciej zaczynać

Re: (D&D) Tolerancja
: poniedziałek, 10 grudnia 2007, 19:35
autor: Matt_92
To kiedy będziemy mogli zacząć?
Bo z tego co widzę, to przyjęty na razie jestem tylko ja.

Re: (D&D) Tolerancja
: poniedziałek, 10 grudnia 2007, 20:27
autor: Gurewicz
Nic sie nie boj, oceniam, ze zaczniemy przed sobota
Ekthelion urodzil sie w rodzinie z wielopokoleniowymi tradycjami bardyckimi.Jego ojcem byl Ektheliar, rowniez bard-tak samo jak dziad Ekthel.Jego matka zmarla przy porodzie, a urodzil sie w miescie zwanym Memphis.Tam ojciec zarabial codziennie smecac cos w karczmie "Pod Jelenim Łbem".W spiewie i grze ksztalcil sie od wczesnego dziecinstwa, pod czujnym okiem ojca.Gdy wszedl juz w odrobine starszy wiek, zaczal wystepowac razem zojcem.Niezwykla cecha ich duetu, jak rowniez tego co wczesniej tworzyl ojciec byl pewien instrument-bardzo stary, napelniony magia.Byla to gijara elek-costam, czy jakos tak,ofiarowana prapradziadkowi Ektheliona przez dżina.Pochodzila ona z innego planu, do ktorego malo kto sie dostawal-a jeszcze mniej osob stamtad wracalo.Pewnego dnia Ektheliar zmarl na jakas dziwna chorobe, nierozpoznawana przez nikogo, i najpewniej nieuleczalna.Zostawil caly majatek jedynemu synu.Tamten zas po okolo roku postanowil go sprzedac i wyruszyc w podroz, poniewaz praca byla dosyc nudna i monotonna, a przy Memphis nic go juz nie trzymalo.Na szlaku poznal niejakiego Errera, z ktorym bardzo szybko sie zaprzyjaznili.Jednak po niedlugim czasie Avares zniknal na pare lat, a Ekthelion dalej "zwiedzal".W pewnym momencie dostal list od przyjaciela, i postanowil niezwlocznie udac sie na miejsce, chocby ze wzgledu na to, ze spotka Errera.
Imię postaci:Ekthelion
Nazwisko postaci, bądź ksywa:Be`erry
Poziom postaci: 2
Klasa postaci :Bard
Charakter postaci:CN
Bóstwo (z tych podanych w PG):Ekthelion nie jest zbytnie religijny, nie wyznaje zadnego konkretnego bostwa.
Wartości atrybutów (76 pkt. do rozdania)+ modyfikatory:
Siła-10
Zręczność-14
Budowa-12
Intelekt-12
Roztropność-10
Charyzma-16
Ekwipunek (można wybrać wszystko ze standardowej listy przedmiotów):
Broń-Sejmitar
Zbroja-
Hełm- szyszak
Reszta-Wielbłąd, jedzenie i woda na 3 dni, hubka i krzesiwo, koc, spodnie, koszula, sweter w plecaku, ów magiczny instrument:P, 450 sz
KP:12
Rzuty obronne:
Wytrwałość-1
Refleks-5
Siła woli-3
Premie do ataku:1
PW:9
Czary (o ile występuje)-
0:Przyzwanie instrumentu, Tańczące światła, Odczytanie magii, Wiadomość, Dłoń Maga,
1:Szybki odwrót, Leczenie Lekkich Ran
Umiejetnosci:
Występy:5(+3 z charyzmy)
Blefowanie:5(+3 z charyzmy)
Ciche poruszanie się:5(+2 ze zrecznosci)
Ukrywanie się:5(+2 ze zrecznosci)
Zbieranie informacji:2(+3 z charyzmy)
Dyplomacja:3(+3 z charyzmy)
Wyczucie pobudek:5(+3 z charyzmy)
Zręczna dłoń:5(+2 ze zrecznosci)
Re: (D&D) Tolerancja
: wtorek, 11 grudnia 2007, 01:26
autor: Mrodnim
Imię postaci: Deron
Nazwisko postaci, bądź ksywa: Mansur
Poziom postaci: 1
Klasa postaci : Łotrzyk
Charakter postaci: CN
Bóstwo: ateista, Deron wierzy jedynie swym oczom i temu, co się dzieje tu i teraz.
Wartości atrybutów (76 pkt. do rozdania)+ modyfikatory:
Siła-11
Zręczność- 15
Budowa- 12
Intelekt- 12
Roztropność- 13
Charyzma- 13
Ekwipunek:
Broń- krótki miecz,sztylet , lekka kusza (20 bełtów)
Zbroja- skórznia
Hełm- brak
Reszta: posłanie, racje podróżnicze, hubka i krzesiwo, lina( 10m), plecak, bukłak z winem
KP: 13
Rzuty obronne:
Wytrwałość- 0
Refleks- 2
Siła woli- 0
Premie do ataku:
Biegłość w broni i pancerzu: każda broń prosta oraz krótki miecz, krótki łuk, kusza ręczna, rapier i tłuk. Posługuje się lekkim pancerzem lecz nie tarczami
PW: 6
Czary -
Wygląd:
obrazek
Włosy: gęste i długie, ciemnobrązowe
Oczy: szare
Budowa: średniej postury
Ubiór:pod skórznią biała koszula, zielone spodnie sięgające kolan, ciemnogranatowy płaszcz z kapturem
Historia postaci:
Los postanowił zadrwić sobie z życia Derona już wtedy, gdy był jeszcze w łonie matki. Jego ojciec był swego czasu wielką szychą pewnej dobrze prosperującej gildii zwanej Bractwem Nocy. Razem ze swymi braćmi konkurowali w rodzinnym mieście z inną wielką gildią - Gildią Mikaela. Jej członkowie specjalizowali się w doskonałych egzekucjach oraz terrorze. Co chwila toczyły się śmiertelne pojedynki. Gildie były bezlitosne wobec siebie. Jednak w mieście dużo się o nich nie mówiło. Konflikty rozwiązywano bezszelestnie tak, aby mieszkańcy mogli dalej czuć aurę sztucznego bezpieczeństwa. Pewnego razu ojciec Derona w wyniku pomyłki rozpoczął jeden z najbrutalniejszych konfliktów w historii obydwu gildii. Konflikt ten zadał szczególny cios Gildii Mikaela. Plotki szybko rozniosły wiadomość, kto stał za takim przebiegiem zdarzeń. Ojciec chłopaka musiał zupełnie usunąć się w cień, a że nic dla wrogiej gildii nie było nie wiadome w tym mieście, wrogowie rozpoczęli poszukiwania jego domu. Mith dowiedział się tylko, że najęto wielu zabójców, by zgładzić jego, jego rodzinę i przejąć dobytek. Niestety było za późno na bezpieczną ucieczkę z miasta. Poprosił towarzyszy, by ukryli jego żonę i pilnie jej strzegli. Tak też zrobili. Systemem tuneli podmiejskich wyprowadzono ją z obstawą do sąsiedniego miasta. Tam urodził się i dorastał Deron. Chłopak nie miał zbyt wielu przyjaciół a także wprawy w czymkolwiek. Dlatego gildia zwerbowała go wieku 12 lat. Tam szkolił się przede wszystkim w skradaniu się, zabijaniu z ukrycia i doskonałym blefie. Co tydzień wraz z matką czytali przychodzące listy pisane przez ojca Derona.Był to jedyny kontakt z nim i dowód , że wciąż żyje. Gdy młody łotrzyk skończył 20 lat listy przestały przychodzić. Pewien obaw Deron zorganizował małą wyprawę z członkami Bractwa. Chciał koniecznie poznać ojca. Gdy znalazł swój pierwszy dom, zanim zdążył go obejrzeć przygotowano na niego zasadzkę. Z krwawego pojedynku wyszedł cało tylko on. Powrócił do miasta, lecz powiedziano mu że nie może sie już tutaj czuć bezpiecznie. Kazano mu odnaleźć człowieka imieniem Errer Avares, który pomógłby mu zebrać spory majątek.
Myślę, że się spodoba

Re: (D&D) Tolerancja
: wtorek, 11 grudnia 2007, 07:40
autor: Arxel
Zaczynajcie beze mnie. Ostatnio mam strasznie mało czasu i tylko bym rozgrywkę spowalniał.
Re: (D&D) Tolerancja
: wtorek, 11 grudnia 2007, 09:24
autor: Errer_Avares
Mrodmin i Gurewicz jesteście przyjęci

zaczekajmy jeszcze do piątku i zaczynamy grę (a nóż się jeżcze ktoś zgłosi

)
Re: (D&D) Tolerancja
: wtorek, 11 grudnia 2007, 10:57
autor: Grim
Można się jeszcze zgłaszać? Chętnie zagram, jeśli jest miejsce w drużynie na prawdziwego Krasnoludzkiego Wojownika!
Re: (D&D) Tolerancja
: wtorek, 11 grudnia 2007, 14:21
autor: Arxel
Miałem zagrać znowu bo okazało się, że terminy oddawania prac są inne ale niestety nie zagram. Zgubiłem podręcznik i teraz nie pamiętam jak wszystko rozpisać
Re: (D&D) Tolerancja
: wtorek, 11 grudnia 2007, 21:59
autor: Errer_Avares
Grim pewnie, że możesz się zgłaszać (rekrutacja otwarta do piątku!!!) napisz kartę i zobaczymy co i jak
Mam prośbę do wszystkich przyjętych przez mnie osób: Odezwijcie się do mnie na gg (nr 11764336)
Re: (D&D) Tolerancja
: środa, 12 grudnia 2007, 16:40
autor: Grim
Ok. Mam nadzieję, że mogę stworzyć Dwarfa z własnym koniem (tj. kucem bojowym) Latającego w kolczudze i z wielkim toporem, podpierającym się ciężką kuszą?

Re: (D&D) Tolerancja
: środa, 12 grudnia 2007, 21:49
autor: mamra22
Mam nadzieje że jeszcze się załapie.
Imię postaci:Xander
Nazwisko postaci, bądź ksywa: Tanari
Poziom postaci:1
Klasa postaci :Mnich
Rasa postaci:Diablę
Charakter postaci:Praworządny zły
Bóstwo (z tych podanych w PG): Hextor
Wartości atrybutów (76 pkt. do rozdania)+ modyfikatory:
Siła- 16
Zręczność-16
Budowa-14
Intelekt-10
Roztropność-16
Charyzma-6
Ekwipunek (można wybrać wszystko ze standardowej listy przedmiotów):
Broń- brak
Zbroja- brak
Hełm- brak
Reszta-wielbłąd, bukłak z wodą, racje żywnościowe na 2 dni, hubka i krzesiwo, 5sz
KP:16
Rzuty obronne:
Wytrwałość-2
Refleks-2
Siła woli-2
Premie do ataku:0
Umiejętności:
Ciche poruszanie 4
Ukrywanie się 4
Upadanie 4
Skakanie 4
Atuty:
Uniki, uderzenie bez broni, Oszałamiający atak
PW:10
Wygląd: Z pozoru niczym nie różni się od reszty społeczeństwa. Ciemna karnacja skóry, czarne, krótko ścięte włosy, średni wzrost, nieco spiczaste uszy, które można by przypisać elfowi .Jedyne co świadczy o jego pochodzeniu są czerwone oczy, w nocy świecący niczym ogniki,spiczaste zęby oraz długi, zakończony kolcem ogon, który jednak najczęściej jest schowany pod szatą. Ubiera się w proste obszerne szaty o czerwonym kolorze.
Historia postaci: Tanari nie zna swojego pochodzenia. Wszystkie jego wspomnienia wiążą się z pobytem w klasztorze. Mnisi którzy dążyli do całkowitego odcięcia się od świata nie podali mu żadnych informacji. W końcu Xander zaprzestał pytań i oddał się nauce, zapominając o wszystkim. Jednak nie dane mu było zapomnieć kim jest. Nie był akceptowany wśród innych uczniów, którzy prześladowali go i wyzywali od demonów. Stąd też wzięła się ksywka której obecnie używa. Rzeczywiście zaczął interesować się władcami piekieł, i coraz bardziej upodabniał się do nich z charakteru. Początkowo otwarty, teraz stał się skryty, małomówny i okrutny. Wolny czas spędzał na unikaniu, trzymających się w grupie, innych uczniów, jednocześnie polując na osamotnione jednostki. Wrodzone zdolności, połączone z treningiem pozwalały mu skutecznie atakować z zaskoczenia i znikać niepostrzeżenie. Kiedy przywódca młodej bandy - Morok został mianowany na pełnoprawnego mistrza i rozpoczął opiekę nad Tanarim, rozpoczęły się dla niego dni prawdziwych tortur. Najgorsze cierpienia sprawiał mu pierścień z czarem kuli ognia, na którym ćwiczono refleks. Morok znacząco nadużywał mocy pierścienia, doprowadzając Tanariego do ciężkich obrażeń. W końcu młody mnich nie wytrzymał i opuścił swój rodzinny klasztor. Pozostawiony sam sobie natknął się na Errera, który pomógł mu stawiać pierwsze kroki na nowej drodze. Kiedy się rozstawali Xsander był już zaślepiony chęcią zdobycia jak największych umiejętności oraz, mając w pamięci pierścień, kolekcji magicznych artefaktów, które znacząco przyczyniły by się do zwiększenia jego mocy i wywarcia zemsty na wszystkich którzy go wyszydzali. Kiedy otrzymał list ruszył w wyznaczone miejsce, choć z ociąganiem. W końcu był coś winny Errerarowi.