[Wampir: Maskarada] Dni Srebra i Ognia
: wtorek, 19 czerwca 2007, 22:25
Wrocław.
Początek roku 2006.
Miasto, jako siedziba Arcyksięcia Panslawii Zachodniej, nocą tętni nie-życiem bardziej, niż ktokolwiek spodziewałby się po tak niewielkim w sumie mieście. Na tle pustyni, jaką Nocą staje się Polska - i cała Panslawia, wszystkie trzy jej część (albowiem mało kto wie, że komuniści byli podejrzanie skuteczni w zwalczaniu nadnaturalnych...) jest ogromną oazą nie-życia.
I właśnie pojawiają się tu nowe postacie...
Park Słowackiego.
Ciemność.
Czemu te drzewa...
...Te drzewa się ku mnie pochylają!
Młody człowiek wychodzi na ulicę.
Latarnie.
Z nimi też coś jest nie tak.
Wyglądają jakby były krzywe.
Jakby były pijane i chciały oprzeć się o człowieka, żeby się nie przewrócić.
Dlaczego ten budynek?
Młodzieniec przyspiesza kroku.
Dlaczego ten budynek na mnie patrzy?
Dobrze, a teraz wyjaśnienia.
Potrzebuję jednego mentora i dwójki bądź trójki neonatów. Albo dwóch mentorów i trójki bądź czwórki neonatów. Sądzę że mniej niż trzech ani więcej niż sześciu graczy się nie zgłosi, a jak się zgłosi, to zacznę kombinować. W rekrutacji proszę dać znać czy chcecie być mentorem czy neonatą, żeby mi się nie okazało że sami mentorzy się zgłosili, ok?
I zasady są następujące: nie ma Tzimiscee, nie ma Gangreli. Nie można należeć do Sabbatu (ale można być np. odszczepieńcem Lasombra). Mentor musi należeć do Camarilli, neonaci mogą być niezależni.
Każdą Cechę Tła powyżej trzeciej kropki należy skonsultować z Narratorem.
Wolno tworzyć własne wady i zalety, ale je również należy skonsultować z Narratorem.
Każdy kandydat na mentora jest proszony o kontakt z Narratorem na gg, przed rozpoczęciem pisania karty.
Neonaci tworzą historię do momentu nocnej eskapady po Wrocławiu (w jej trakcie zostaną przemieni, ale to już na sesji - przypominam raz jeszcze że jest styczeń 2006).
Moje gg: 1223257
Początek roku 2006.
Miasto, jako siedziba Arcyksięcia Panslawii Zachodniej, nocą tętni nie-życiem bardziej, niż ktokolwiek spodziewałby się po tak niewielkim w sumie mieście. Na tle pustyni, jaką Nocą staje się Polska - i cała Panslawia, wszystkie trzy jej część (albowiem mało kto wie, że komuniści byli podejrzanie skuteczni w zwalczaniu nadnaturalnych...) jest ogromną oazą nie-życia.
I właśnie pojawiają się tu nowe postacie...
Park Słowackiego.
Ciemność.
Czemu te drzewa...
...Te drzewa się ku mnie pochylają!
Młody człowiek wychodzi na ulicę.
Latarnie.
Z nimi też coś jest nie tak.
Wyglądają jakby były krzywe.
Jakby były pijane i chciały oprzeć się o człowieka, żeby się nie przewrócić.
Dlaczego ten budynek?
Młodzieniec przyspiesza kroku.
Dlaczego ten budynek na mnie patrzy?
Dobrze, a teraz wyjaśnienia.
Potrzebuję jednego mentora i dwójki bądź trójki neonatów. Albo dwóch mentorów i trójki bądź czwórki neonatów. Sądzę że mniej niż trzech ani więcej niż sześciu graczy się nie zgłosi, a jak się zgłosi, to zacznę kombinować. W rekrutacji proszę dać znać czy chcecie być mentorem czy neonatą, żeby mi się nie okazało że sami mentorzy się zgłosili, ok?
I zasady są następujące: nie ma Tzimiscee, nie ma Gangreli. Nie można należeć do Sabbatu (ale można być np. odszczepieńcem Lasombra). Mentor musi należeć do Camarilli, neonaci mogą być niezależni.
Każdą Cechę Tła powyżej trzeciej kropki należy skonsultować z Narratorem.
Wolno tworzyć własne wady i zalety, ale je również należy skonsultować z Narratorem.
Każdy kandydat na mentora jest proszony o kontakt z Narratorem na gg, przed rozpoczęciem pisania karty.
Neonaci tworzą historię do momentu nocnej eskapady po Wrocławiu (w jej trakcie zostaną przemieni, ale to już na sesji - przypominam raz jeszcze że jest styczeń 2006).
Moje gg: 1223257