Na śmierć zapomniałem... Co to nie robi limit neostrady z człowieka
Imię: Jim
Nazwisko: Bravura
Wiek: 35
Wygląd zewnętrzny: Wysoki, niezbyt szczupły mężczyzna, wiecznie noszący na nosie czarne okulary przeciwsłoneczne. Ubrany w długi płaszcz w kolorze "kawa z mlekiem". Okrągła twarz jest otoczona niedbale przystrzyżoną brodą.
Fobia: (min. 2) nekrofobia - lęk przed umarłymi, ochlofobia - lęk przed tłokiem, aichmofobia - lęk przed ostrymi przedmiotami
Choroby: Cukrzyca, zniszczone płuca
Historia: Jim Bravura urodził się w biednej dzielnicy Bronx'u. Już jako mały chłopiec, widząc bezprawie, chciał zostać policjantem. I tak się stało. Już na pierwszym patrolu musiał zastrzelić człowieka, a następnie przy jego zwłokach, w ciemnej, brudnej uliczce czekać trzy godziny na pomoc. Wtedy zaczął palić. Kolejnych fobii nabawił się, gdy podczas wielkiego koncertu ktoś zaczął mordować na oślep ludzi nożem. Dostał trzy ciosy w klatkę piersiową, dwa pchnięcia trafiły w prawe płuco, a jedno w lewe. Cudem przeżył, i mimo przestrzegań i zakazów lekrzy ciągle palił.
Charakter: Choleryk, panikarz, za bardzo wierzy w siebie.
Rodzina: Brak. Żyje samotnie, wszycy bliscy umarli.
Od dziś płacę Eurogąbkami.