Wiele osób ma tutaj racje – to fakt – tylko czemu naginacie fakty pod siebie?
Tytus przesadził z mocą pocisku – od oceny jakości stopów stalowych i ceramiki która jest na statku JA TUTAJ JESTEM (MG dla niekumatych

Azrael (w sumie ciekawego masz nicka – mnie tak nazywali w mym dawnym klubiku okultystycznym ^^”) natomiast ma swą postać zaakceptowaną gdyż ciekawie objął ją w karcie, no i nie wspomnę o tym ,że miał większe szanse na dostanie się do sesji jako gracz już doświadczony, a do takich mam słabość (chyba dla tego, że nie muszę im mówić wszystkiego a i tak wiedzą co mają robić ^^”). Może i jego rasa nie istnieje, lecz z punktu widzenia prawdopodobieństwa (pie******* statystyka się kłania) istnienie jednego i to potężnego osobnika danej rasy powoduje znaczący wzrost prawdopodobieństwa na istnienie rasy mu odpowiadającej (tak w przeszłości jak i dopiero w przyszłości), dlatego proszę jego postać zostawić w spokoju pod względem odgrywania. W karcie ładnie uzasadnił dlaczego ma tak a nie inaczej postępować, dał czynniki środowiskowe i kulturowe, więc nie wymaga to dalszej dyskusji. Jak kiedykolwiek będzie coś chciał wam o tym powiedzieć na sesji to to po prostu powie by rozjaśnić całą sytuacje. Lecz to już należy od niego.
@WW- dziękuję za łagodzenie sytuacji.
@Wszyscy – Dam wam odpowiedź co się stanie jeszcze dziś... aczkolwiek mam mieszane uczucia co (wam ^^) zrobić
