Ejże, Golem nie jest bardzo brzydki, tylko... ekhm... specyficzny, nietuzinkowej urody  
 
 
No dobra, ślicznotą to on nie jest. Ale avatar i tak pasuje. 
 
A swoją drogą - widział kto kiedy przystojnego ochroniarza? Chyba tylko w hollywoodzko-bollywoodzkich produkcjach. 
 
EDIT: Wyimek z historii postaci:
W niełatwym życiu na ulicy bynajmniej nie pomagała Günterowi nikczemna, szpetna uroda. Natura nie dała chłopakowi odziedziczyć po matce łagodnych rysów. Wprost przeciwnie - mocno zaznaczone łuki brwiowe, szeroki nos, wydatne usta i prostokątna żuchwa dodawały jego obliczu topornego charakteru. Zawsze wyróżniał się wzrostem spośród rówieśników, jednocześnie jednak był od nich bardziej krępy, przysadzisty, z daleka przypominając szopę z narzędziami.
Sama słodycz - nic dodać, nic ująć  

Bóg mi wybaczy. To jego zawód. - Heinrich Heine
Autystyczne Przymierze Mandarynek i Klementynek