[Wilkołak: Apokalipsa] Przepowiednia - dyskusja i komentarze

[WinterWolf]

Zdarzało mi się wędrować 40 km w ciągu jednego dnia. Bardzo wyczerpująca wycieczka. Wilki przeważnie na dobę przebywaja 27 km i się w ogóle nie męczą. Jeśli mamy się nie zmęczyć to będą niecałe 3 dni łażenia. Jeśli zależy nam na czasie to można narzucić tempo Teraz spadam na uczelnie więc więcej póki co nie dodam... Czekam na opinię reszty grupy aż do wieczora

[BlindKitty]

65 km? Hm... Czy wszyscy umieją jeździć na rowerach? I pytam zupełnie poważnie - to nie jest ani na tyle zaawansowana technologia, żeby przeszkadzała Lenie (chyba...) ani nic - a to dużo mniej męczące niż marsz. 65 kilometrów w jeden dzień na rowerze spokojnie można zrobić.

[WinterWolf]

Niekoniecznie dużo mniej męczące... To raz. A dwa, że Lena nie umie jeździć na rowerze...

[Mr.Zeth]

Dżet chętnie ruszy tyłek na piechtę...

[fds]

Huh, to tylko 40 mil? Jakoś wydawało mi się, że to duuuuużo dalej - stąd pomysł z samolotem. Skoro to tak blisko, to Conn będzie głosować za samochodem. Chociaż z drugiej strony, można by się przez Umbrę przecisnąć, nasi teurgowie by nas napakowali pomocnymi duchami i by było fajnie. Gorzej jak jeden z nich byłby kretem i przez to wpadlibyśmy w pułapkę. Jest jeszcze kwestia, jak przeciągnąć dzieciaka przez Barierę. Chyba busik to najlepszy pomysł. Żeby iść na piechotę to chory pomysł. Samo wydostanie się z miasta to kilka godzin. W międzyczasie każdy może nas załatwić, jest to diabelnie męczące i ogólnie ssie Conn się sprzeciwia.

[WinterWolf]

Mhm... To w takim razie na Twojej głowie będzie przekonanie Leny do jazdy autobusem... Wiesz, że ona tego nienawidzi _-_

[Deadmoon]

W celu przyspieszenia przygody umówmy się, że kiedy odpisze czterech graczy, czyli 2/3 drużyny, następnego dnia postaram się wrzucić upka.

Zatem jutro daję posta. Nin, Zeth, dopiszcie się albo zadecyduję za Was.

[fds]

No właśnie ja czekam, aż Zeth i Nina przynajmniej zadeklarują co robią. Nie chcę napisać posta, który może gryźć się z ich zamiarami.

[Deadmoon]

Up poszedł. Miłej zabawy.

Każda runda spędzona w duszącym obłoku wymaga udanego testu Wytrzymałości, ST: 8. Niepowodzenie w teście oznacza mdłości i niezdolność do podejmowania złożonych ani ofensywnych działań, jak również uniemożliwia zmianę postaci, nawet w naturalną. Obłok objął całą czwórkę, z wolna wypełniając całe pomieszczenie.

Wyniki testów Wytrzymałości w pierwszej rundzie:

ST 8.
1. Dergo - Wytrzymałość 3 : wypadło 8, 4, 9 - test zdany.

2. Chodzący-Po-Lodzie - Wytrzymałość 3: wypadło 1, 3, 0 - test niezdany. Kosztem punktu Siły Woli możesz uzyskać automatyczny sukces.

3. Nina - Wytrzymałość 2: wypadło 6, 0 - test zdany.

4. Dżet - Wytrzymałość 2: wypadło 9, 6 - test zdany.

Odporność na trucizny Conna czyni go niewrażliwym na działanie oparów.


Na czas walki jeden post = jedna runda (3-5 sek.), zatem proszę o dynamiczne działanie. Obowiązuje "zasada 2/3" (vide mój poprzedni post).

Pamiętajcie, że za pomocą punktu Szału można wykonać w turze dodatkowe działanie. Aktualny poziom Szału postaci to:

Lena - 4
Conn - 5
CPL - 3
Nina - 2
Dżet - 2
Dergo - 2

Info dla Leny i Conna - dotarcie do budynku zajmie jakieś 1,5 rundy.

Z przyczyn oczywistych Wasze posty mogą zawierać się w 2-3 zdaniach.
O wydawanych punktach informujcie mnie via gg, PW albo zapisujcie tutaj. W razie jakichkolwiek pytań - służę prze... pomocą.

[WinterWolf]

Te-ek! Jeśli 0 to 10 to wszyscy zdali test!

[fds]

DD walnąłeś się, wszyscy zdali test: Chodzący-Po-Lodzie wyrzucił 0 czyli dziesiątkę, tak samo jak Nina zresztą.

Mógłbyś w paru zdaniach jeszcze opisać co i gdzie słyszą Conn i Lena? Mianowicie, jeśli dobrze zrozumiałem i ściana poszła w drzazgi, to któreś z nich mogło zauważyć np odłamki, a raczej oboje słyszeli, hałas głośniejszy z boku budynku niż ze środka. To tak, żebym miał jasność i wiedział na co mogę sobie pozwolić w odpisywaniu - staram się uniknąć wiedzy, której Conn nie posiada.

[WinterWolf]

Mnie też pomogłoby uściślenie co takiego widzą Conn i Lena. Bo w zasadzie opis ścian, które się zatrzęsły dotyczył chyba głownie członków watahy przebywających wewnątrz budynku... Tak sądzę...

[Deadmoon]

Nie walnąłem się. Wypadła 1, czyli jeden sukces w plecy.

Hałas dochodził od strony budynku, jednakże z zewnątrz nie dało się niczego zauważyć. Co może świadczyć, że chodzi o którąś ze ścian wewnętrznych.

[WinterWolf]

Racja _-_ Zapomniałam na śmierć o regule jedynki... Jedna jedynka kasuje jeden sukces. CPL miał jeden sukces i jedynkę. Zawsze coś pominę X_x Dobrze chociaż, że nie ma pecha

Wieczorem postaram się wrzucić odpis.

[fds]

Ach fakt >_< Zapomniałem zupełnie o pechu, mój błąd. Czyli, jeśli dobrze rozumiem, to wszystkie hałasy i zdarzenia ciągną Lenę i Conna do środka? W takim razie niedługo powinien się jakiś odpis pojawić.

[BlindKitty]

Po dłuższych rozważaniach (przedłużających się głównie ze względu na maturę z polskiego ^^") zdecydowałem, że zgodnie z zasadą "Kto uderza pierwszy, uderza ostatni" wydam punkt Siły Woli w celu uzyskania autosukcesu.

[Mekow]

Postaram się rozgryźć obcą mi mechanikę...
Od ST (stopnia trudności) odejmuje się testowaną cechę, a następnie rzuca k10. Jeśli wyrzucimy mniej oczek niż wynik odejmowania to mamy minusa, zaś w przeciwnym wypadku plusa. Dwa minusy to niezdany test, a dwa plusy to zdany.
Wyrzucenie jednego oczka oznacza automatyczną porażkę... Czy tak to wygląda ?

W moim odpisie kieruje się jednocześnie zetknięciem z nowym, przerażającym zjawiskiem i cechą Rozważny. Dobrze mi wyszło ?