
niedług up...?
Nie prawda, to oni nie odnieśli się do tego co ja napisałem później bo nie czekali na mój odpis i pisali kolejny wspólny. Jeśli np Jess napisze, że Ryan coś robi, a ja tego nie napiszę to uznaje to za niebyłe. Tym_bardziej, że akcja naszych postów w kolejce, dzieje się w tym samym momencie a nie jeden po drugim, ewentualnie o kilka sekund idą w przód. A pisałem na odwal się bo skoro mnie olewają to miałem niewielką chęć na odpis bo i tak nie mam faktycznego wpływu na wydarzenia. <Wzrusza ramionami>Darlar, mówiłeś, że Ouzi podchodzi samolubnie do sesji, a ja widzę po Twoim poście, że raczej nie odniosłeś się w niektórych momentach do tego, co pisali pozostali (poza tym w moim odczuciu post pisany "na odwal się").
Napisałeś, że Ryan i Jess klękają przy Bishopie, więc Ryan nacisnął ze trzy razy na tors, a gdy kazano mu robić sztuczne oddychanie a sama olała akcję i sobie gdzieś poszła, to i on przerwał reanimacje.Zwłaszcza rozwalił mnie motyw, że najpierw wykonujesz reanimację, potem ją przerywasz i wracasz by dokończyć.
Umiejętność a chęć jej zastosowania to dwie różne rzeczy przecież. ^ ^Poza tym jak jesteś X-Man to nie patrzysz, czy to facet czy babka, tylko reanimujesz, zwłaszcza, że sam wpisałeś sobie w umiejętności pierwszą pomoc...
Ryan nie jest sanitariuszem tylko degeneratem społecznym, który został zwerbowany do drużyny przez psychopatycznego terrorystę, który nagle nawrócił się po śmierci przyjaciela, ale w każdym momencie może nam wydać rozkaz zamordowania prezydenta USA. Pomijam fakt, że Emma Frost bierze czynny udział w zbiorowych orgiach Hellfire Club, a Logan zamordował jakieś 5 tysięcy osób. Nie wiem czemu mamy być biali jak kartka papieru. Tym_bardziej, że sam poszkodowany Bishop w oryginalnej wersji mordował dzieci dla własnego interesu. Za bardzo się skłaniamy w X-Men Evolution (Najgorszy serial wszechczasów), a za daleko nam do realizmu się robi, nie zapominajmy, że to humorzaste nastolatki a nie super hero z prawdziwego zdarzenia i to ich pierwsza akcja. Poza tym w stresie ludzie nie postępują logicznie. Ryanowi zwyczajnie nie spodobało się, że odpowiedzialność za życie Bishopa spada tylko na niego a reszta robi sobie pogawędki.To tak samo jakby przyjechał na miejsce wypadku ratownik medyczny, zobaczył że przy samochodzie leży facet i powiedział do swojej koleżanki po fachu "weź no zrób mu usta-usta, bo ja nie jestem pedałem".
Aha. Faktycznie chodzili tam i spowrotem i zgubiłem wątek, że telepata podszedł do ciała. Mój błąd.Eee... Zaraz. Przecież Jessica sprawdziła tylko, że Bishop nie oddycha i to PETER zaczął reanimację razem z Ryanem, bo ona miała jeszcze sprawę do Jasona i Changa. Potem ZMIENIŁA Dreamera, żeby ten mógł się skontaktować z Emmą. Ani przez chwilę nie było tak, że nikt nie reanimował Lucasa o_O Dialog poszedł dlatego, że BK w swoim poście się zapytał, czy coś jeszcze ma zrobić - to chyba logiczne?
Można to było wkleić już w jego post.Dialog poszedł dlatego, że BK w swoim poście się zapytał, czy coś jeszcze ma zrobić - to chyba logiczne?
Wszystko fajnie, dopóki ktoś nie zmienia mojej koncepcji postaci. Poza tym skoro mg nie opisał różnic tych postaci, znaczy to, że są takie same.A co do przykładów, które podałeś, to Acid sam zaznaczył, iż jego Universum może się różnić i odbiegać od tych, które istnieją w świecie Marvela. Ja z tym nie mam problemu i dla mnie nawet Sabretooth może być obrońcą lasów tropikalnych, bo to tylko gra. Jeśli MG nie ogranicza jego własna wyobraźnia i komiksy Marvela, to tym lepiej dla sesji, bub
Jednym uderzeniem pięści mógłby go zasypać i wejść sobie jak po schodkach.Jedyna możliwość, którą widzę, to zrzucić go z klifu i trzymać kciuki, że będzie się wdrapywał pięć godzin, a my będziemy mieć gdzie spier... uciekać ^ ^'
Żeby go załatwić musiałaby zabrać na pokładzie bombę nuklearną, a i tak nie sądze by to zabiło Jugga.Oby Emma wysłała drugi odrzutowiec do rozbicia.
Sorry, ale nie dam się obrazać podjaranej co chwile byle czym, infantylnej osobie. Rezygnuję z dalszej gry bo jej poziom mocno spada, pozdrawiam.Widać, że taki z Ciebie znawca, jak z mysiego tyłka worek na zboże xD
Musiałaś...? o_O Na chwilę obecną, jeśli Darlar nie zmieni zdania, mam 4 wolne miejsca.Ouzaru pisze:JOŁ, LUDZIE, MIEJSCE SIĘ ZWALNIA!!!!
Jaggi waży 4kg? XD Super! Czego Wy się boicie? XDZbliżający się „czołg” miał na pewno ze dwa metry wzrostu i ważył z pewnością drugie tyle w kilogramach.
Ouzi to zrobiła specjalnie...Dia pisze:I znowu będzie zasyp PW, co MG?
Wrzuć to, co reszta Graczy. Podstawowe informacje + wygląd + charakter + opis mocy. Poziomów i biografii nie zamieszczaj. Z mniejszą ilością uczestników sesja powinna iść nieco szybciej, więc mam nadzieję niebawem wprowadzić zarówno Ciebie jak i WW i Mekowa.Dia pisze:Oświećcie mnie dobre dusze - chciałabym, jak chyba już każdy z grających i mających dojść do gry swoją postać tu zaprezentować. Ale nie wiem co pokazać - wszystko/to co widać będzie gołym okiem/podstawy? Wiem, że problem dziwny i wydumany, ale w sumie wolę mieć problemy tego typu niż te z gatunku "poważnych"
Hmm. Dwa metry to 200 cm, więc w przeliczeniu na kilogramy x2 = 400kg, jeśli podejść do tego w inny sposóbWinterWolf pisze:Jaggi waży 4kg? XD Super! Czego Wy się boicie XD
Wybacz, po prostu stopień mojego korektorskiego czepialstwa drastycznie rośnie wraz ze wzrostem napięcia spowodowanego egzaminamiAcid pisze:Hmm. Dwa metry to 200 cm, więc w przeliczeniu na kilogramy x2 = 400kg. Prosta matematyka, choć może ja nie dość dokładnie się wyraziłemWinterWolf pisze:Jaggi waży 4kg? XD Super! Czego Wy się boicie XD. Pamiętam o Tobie
.
Wypowiedź Darlara można rozumieć w dwojaki sposób. Może to ja Ci zaniżam poziom sesji swoją obecnością? xD Tak czy inaczej... już się nie mogę doczekać nowych koleżanek w grze, które podzielają mój infantylny entuzjazmAcid pisze:Według Ciebie upki zaniżają poziom??
Ogólnie mnie nie zadowala, chociażby przez gości rodem z Bill Cosby Show udających gangsta i spoufalających się z moją postacią bez wcześniejszego uzgodnienia itd.Wypowiedź Darlara można rozumieć w dwojaki sposób. Może to ja Ci zaniżam poziom sesji swoją obecnością? xD
Ale powaga mistrza gry wymaga byś tą wizję opisał a tego nie zrobiłeś. Stąd niski poziom rozgrywki.Zresztą, już pisałem, że mój świat opiera się na mojej wyobraźni podpartej komiksami Marvela i tego, jak chcę by to wyglądało. U mnie różne rzeczy różnie będą wyglądać, to jest właśnie MAGIA komiksów. Że można w różny sposób i różnych bohaterów przedstawiać na miliony sposobów. Tego się trzymam.
Nawet ci się nie chce sprawdzić, o to mi też chodzi. Jugg waży 409 kg.Hmm. Dwa metry to 200 cm, więc w przeliczeniu na kilogramy x2 = 400kg,
Ja się nie kłócę, zwyczajnie z chamicą grał nie będe i przez to głównie rezygnuje, pozostałe zastrzeżenia były do przełknięcia, tak więc narka.A tak na serio: nie ma o co się sprzeczać i o co bulwersować, bo to tylko sesja - zabawa. Której szczerze mówiąc nie mogę się doczekać i w bezczelny sposób przypominam się MG, że ja tu jeszcze jestem
Podpisuje się pod tym stwierdzeniem wszystkimi kończynamiDodam tylko, że jeśli uda Ci się wprowadzić moją postać przed pozostałymi egzaminami, będę Ci do końca życia wdzięczna za pozostawienie jakiegoś światełka w tym mrocznym tunelu zaliczeń. Czasem pilnie potrzebny jest jakiś bodziec odstresowujący...
O, czyżby ktoś "po fachu"? ^^stopień mojego korektorskiego czepialstwa
Primo: To takie wazne? Secundo: Ja wiem, że gracze to mutanci, wybitne osobistości, ale żeby z miarką w oczach?Nawet ci się nie chce sprawdzić, o to mi też chodzi. Jugg waży 409 kg