[x-men]Wojna z Apocalyps'em

-
- Majtek
- Posty: 104
- Rejestracja: czwartek, 3 sierpnia 2006, 16:44
- Lokalizacja: Salem
- Kontakt:

-
- Bombardier
- Posty: 621
- Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:

-
- Kok
- Posty: 1007
- Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
- Numer GG: 8564458
- Lokalizacja: Z TBM
Jest jeszcze miejsce?
Karta Postaci
Imie: Larry
Nazwisko: Mac Brase
Płeć: M
Ksywa: Golem
Narodowość: Szkot:D
Wygląd: Niski(130cm. Nie rośnie z powodu zmian w organizmie spowodowanych mocą)), słabo zbudowany, wygląda jak dziecko.. Rude włosy, twarz pokryta piegami, niebieskie oczy, kilka pryszczy na czole. Zawsze nosi koszulę w czerwono-zieloną kratę i taki sam kilt(ale nosi pod nim bieliznę:D).
Historia: -Kim jest Larry? Zwykły chłopiec, który żył na wzgórzach Szkocji. A przynajmniej na takiego wygląda.- Powiedział staruszek. - No dobrze skoro pan władza nalega to powiem wszystko. Wiem, że urodził się w zwykłej szkockiej rodzinie. Rodzice zarabiali w normie krajowej. W szkole dostawał najwyższe oceny. Wszystkie dzieciaki oczywiście dokuczały mu z tego powodu. Pewnego dnia pojechał z kolegami na jakąś górkę z zamiarem zabawy w tchórza. Taka ich durna zabawa kto dalej pojedzie bez zatrzymania się. Larry gdy nadeszła jego kolej nie pojechał. Koledzy naśmiewali się z niego więc ten zdenerwowany pojechał. Chcąc pobić innych pojechał dalej niż inni. Koledzy krzyczeli żeby sie zatrzymał ale on ich nie słuchał. I stało się. Chłopak najechał na coś i wyleciała za barierkę. Oczywiście nikt się o tym nie dowiedział. Przynajmniej przez jakiś czas. Gdy nie wrócił wieczorem rodzice zaczęli sie martwić. Znaleźli jego znajomych i zapytali się co się z nim stało. Długo milczeli aż w końcu jeden zebrał się na odwagę. Powiedział co się stało. Jeden z nich napomknął też, że Larry jakby nagle rozpłynął się w powietrzu. Rodzice pojechali tam ale znaleźli tylko pogruchotany rower. Ani śladu chłopca. I myśleli, że nie żyje do czasu gdy otrzymali pewien telefon. Jakiś dziwny głos powiedział, że ich syn żyje. Nie powiedzieli o tym nikomu. I tyle o nim pamiętam. Rozumiecie juz nie te lata i nie ta głowa. Moze żona powiedziałaby wam więcej ale jak wiecie nie żyje. Jeśli chcecie to moge wam pokazać album naszej rodziny. Nie? A może herbaty? Nie? No to trudno. Dowidzenia.- Powiedział po czym wstał i zamknął za policjantem drzwi. Nie wspomniał mu o tym, że jego syn jest mutantem, a ten kto zadzwonił to był profesor Xavier. Bo tą tajemnice zabierze ze sobą do grobu.
Umiejętności: Duża wiedza z zakresu biologii, biegle włada angielskim. bardzo dobrze jeździ na rowerze.
Moc:Potrafi się zamienić w stwora(wygląda jak golem) stworzonego z rzeczy z którymi się styka.( Ma to jednak swoje ograniczenia bo jako stwór powietrza będzie lekki i odporny na ataki konwencjonalne ale i nic nikomu nie zrobi. Znowu z kamieni będzie powolny itd.)
Karta Postaci
Imie: Larry
Nazwisko: Mac Brase
Płeć: M
Ksywa: Golem
Narodowość: Szkot:D
Wygląd: Niski(130cm. Nie rośnie z powodu zmian w organizmie spowodowanych mocą)), słabo zbudowany, wygląda jak dziecko.. Rude włosy, twarz pokryta piegami, niebieskie oczy, kilka pryszczy na czole. Zawsze nosi koszulę w czerwono-zieloną kratę i taki sam kilt(ale nosi pod nim bieliznę:D).
Historia: -Kim jest Larry? Zwykły chłopiec, który żył na wzgórzach Szkocji. A przynajmniej na takiego wygląda.- Powiedział staruszek. - No dobrze skoro pan władza nalega to powiem wszystko. Wiem, że urodził się w zwykłej szkockiej rodzinie. Rodzice zarabiali w normie krajowej. W szkole dostawał najwyższe oceny. Wszystkie dzieciaki oczywiście dokuczały mu z tego powodu. Pewnego dnia pojechał z kolegami na jakąś górkę z zamiarem zabawy w tchórza. Taka ich durna zabawa kto dalej pojedzie bez zatrzymania się. Larry gdy nadeszła jego kolej nie pojechał. Koledzy naśmiewali się z niego więc ten zdenerwowany pojechał. Chcąc pobić innych pojechał dalej niż inni. Koledzy krzyczeli żeby sie zatrzymał ale on ich nie słuchał. I stało się. Chłopak najechał na coś i wyleciała za barierkę. Oczywiście nikt się o tym nie dowiedział. Przynajmniej przez jakiś czas. Gdy nie wrócił wieczorem rodzice zaczęli sie martwić. Znaleźli jego znajomych i zapytali się co się z nim stało. Długo milczeli aż w końcu jeden zebrał się na odwagę. Powiedział co się stało. Jeden z nich napomknął też, że Larry jakby nagle rozpłynął się w powietrzu. Rodzice pojechali tam ale znaleźli tylko pogruchotany rower. Ani śladu chłopca. I myśleli, że nie żyje do czasu gdy otrzymali pewien telefon. Jakiś dziwny głos powiedział, że ich syn żyje. Nie powiedzieli o tym nikomu. I tyle o nim pamiętam. Rozumiecie juz nie te lata i nie ta głowa. Moze żona powiedziałaby wam więcej ale jak wiecie nie żyje. Jeśli chcecie to moge wam pokazać album naszej rodziny. Nie? A może herbaty? Nie? No to trudno. Dowidzenia.- Powiedział po czym wstał i zamknął za policjantem drzwi. Nie wspomniał mu o tym, że jego syn jest mutantem, a ten kto zadzwonił to był profesor Xavier. Bo tą tajemnice zabierze ze sobą do grobu.
Umiejętności: Duża wiedza z zakresu biologii, biegle włada angielskim. bardzo dobrze jeździ na rowerze.
Moc:Potrafi się zamienić w stwora(wygląda jak golem) stworzonego z rzeczy z którymi się styka.( Ma to jednak swoje ograniczenia bo jako stwór powietrza będzie lekki i odporny na ataki konwencjonalne ale i nic nikomu nie zrobi. Znowu z kamieni będzie powolny itd.)
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM
!


-
- Marynarz
- Posty: 234
- Rejestracja: sobota, 22 lipca 2006, 17:08
- Lokalizacja: Z domu<Toruń :D >
Kto się dostał ogłosze dopiero jutro około 15 <ehh ta szkoła :/ >
Więc nadsyłajcie postacie
Edit
Oto lista osób które się dostały do gry:
Timestopper/Memo/
Fetish/Hyjek/
Gunslinger/Ra-V/
Nadir/Nadir/
Shadow/Bielik/
Hose/Hose15/
Golem/Arxel/
<Więcej was matka nie miała
>
Przyjąłem aż 7 osób ponieważ wszystkie karty były dobre i nie miałem serca ich odrzucać
Sesje zaczne za ... niedługo
Więc nadsyłajcie postacie

Edit
Oto lista osób które się dostały do gry:
Timestopper/Memo/
Fetish/Hyjek/
Gunslinger/Ra-V/
Nadir/Nadir/
Shadow/Bielik/
Hose/Hose15/
Golem/Arxel/
<Więcej was matka nie miała

Przyjąłem aż 7 osób ponieważ wszystkie karty były dobre i nie miałem serca ich odrzucać

Sesje zaczne za ... niedługo

"Jedna czysta owca może zatruć życie całej parszywej owczarni"


-
- Pomywacz
- Posty: 42
- Rejestracja: sobota, 23 września 2006, 13:38
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
Karta Postaci
Imie: Tom
Nazwisko: Lovn
Płeć: Mężczyzna
Ksywa: The End
Narodowość: Kenia
Wygląd: Okolo 190cm wzrostu. Dość dobrze zbudowany. Wlosy ma do ramion, czarne, zaplecione w warkoczyki. Twarz przyjazna i można powiedzieć, że ladna. Delikatne rysy, lekko podkreślone kości policzkowe, nos o dość czerokich platkach. Nosi kilkudniowy zarost, bo to dodaje mu powagi. Jego oczy nie mają zupelnie bialek, są cale czarne. Dlatego zawsze chodzi w okularach przeciwslonecznych. Dodatkowo zawsze nosi ze sobą drugą parę. Ubiera się zawsze elegancko, podkreślając swój status spoleczny oraz posiadane pieniądze. Najczęściej garnitur i jakaś luźna koszula, rozpięta pod szyją.
Historia: Tom urodzil się w Kenii. Niestety rodzice oddali go do przytulku z powodu jego nienaturalnego wyglądu kiedy mial 6 lat. Jego oczy nie posiadają bialek, są calkowicie czarne. Z pocątku lekarze uważali, że może być to spowodowane jakąś wrażliwością na światlo lub utratą wzroku. Okazalo się jednak, żę Tom nie ma problemów ze wzrokiem. Byl "eksponatem" przytulku w Nairobii. Dzieci nie szczędzily mu dziwnych wyzwisk: wybryk natury, dziwoląg, oczaty. Tom nie potrafil znaleźć sobie przyjaciól. Co gorsza nie potrafil też nie robić sobie wrogów. Dzieci z przytulka się go baly. Myślaly, że jest chory i może je pozarażać. Stach przejawial się agresją. Przez pierwszy rok pobytu w sierocińcu nie bylo dnia, żeby nie dostal od kolegów. Tom musial się nauczyć jak walczyć inaczej pozostale dzieci nigdy nie przestalyby się nad nim znęcać. Kiedy wreszcie zacząl stawiać opór dzieciaki go zostawily w spokoju, ale to dużo nie polepszylo jego sytuacji. Teraz nikt się do niego nie odzywal i każdy go ignorowal. Tom skonczyl 14 lat i postanowil uciec. W nocy wszedl z ośrodka, pokonal ogrodzenie i znalazl się na ulicy. Spadl z deszczu pod rynnę. Pierwsze co zobil to ukradl okulary przeciwsloneczne jakiemuś turyście. Po kilku tygodniach glodowania, żebractwa i drobnych kadzieży, stal się czlonkiem lokalnego gangu. Wykorzystywano go, bo byl zwinny i szybki. Koledzy nauczyli go jak się bronić i jak walczyć. Dla nich byl czlonkiem gangu, nie odszczepieńcem i wybrykiem natury. Tom odnalazl namiastkę domu, którego nigdy nie mial. Jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy. Pewnego dnia policja Nairobii zrobila nalot na stary magazyn, gdzie gang Tom'a mial swoją siedzibę. Policjanci strzelali do dzieci bez mrugnięcia okiem. Tom byl za bardzo przerażony, żeby cokolwiek zrobić. Siedzial wciśnięty w kont obok jakiejś metalowej skrzyni. Nagle jeden z policjantów znalazl go. Stanąl kilka króków przed nim i wycelowal. Tom zaparl się ręką o skrzynię i zamknąl oczy. Nie chcial widzieć jak policjant pociąga za spust. Nagle stalo się coś dziwnego. Skrzynia zaczęla dziwnie wibrować i wyginać się. Otworzyl oczy i zauważyl jak cala metalowa kostrukcja się chwieje. Policjant patrzyl jak oniemialy na scenę rozgrywającą się przed jego oczyma. Nagle skrzynia zostala wchlonięta przez dloń Toma, a cala jej zawartość rozsypala się po podlodze. Policjant aż sapnąl z wrażenia. Wreszcie się otrząsnąl i spojrzal na Toma. W jego oczach widać bylo strach, a jego palec powoli naciskal spust. Tom krzyknąl i wyciągnąl rękę w stronę broni. Nagle w jego dloni pojawilo się ostrze noża. Jakby wyplynęlo spod jego skóry. Tom nie zastanowil się, rzucil prosto w policjanta. Ostrze utkwilo w samym środku szyi. Mężczyzna przewrócil się na ziemię trzymając za gardlo i mamrocząc jakieś niezrozumiale slowa. Tom uciekl. Wiedzial jednak, że nigdzie nie znajdzie w Nairobii miejsca, aby się ukryć. Zabil policjanta, a kara za taki czyn byla tylko jedna. Śmierć. Udalo mu się zaokrentować na statek plynący do Nowego Jorku. Pracowal na statku, aby splacić podróż. W czasie rejsu odkryl swoje zdolności. Potrafil pochlonąć metal, a z niego wytworzyć ostrza, które świetnie nadawaly się do rzucania. Gdy dotarl na miejsce znowu zamieszkal na ulicy, ale tym razem wiedzial co chce osiągnąć. Trenowal rzucanie i walkę wręcz. Stal się czlonkiem kolejnego gangu, ale tym razem byl odpowiedzialny za zabijanie. W wieku lat 18 zacząl dzialać na wlasny rachunek. Stal się jednym z najlepszych, a jednocześnie najdroższych zabójców na zlecenie. Teraz ma 25 lat i nie widzi powodów, aby zmienić swój sposób na życie.
Umiejętności: Doskonale walczy wręcz i celnie rzuca, przedewszystkim nożami. Poza tym jest niezlym kierowcą.
Moc: Potrafi wchlonąć metal do swojego ciala. Jest to ograniczona ilość, którą wyczuwa intuicyjnie. Moc pozwala mu wchlonięty metal przerobić na ostrza, które materializują mu się w dloniach.
Imie: Tom
Nazwisko: Lovn
Płeć: Mężczyzna
Ksywa: The End
Narodowość: Kenia
Wygląd: Okolo 190cm wzrostu. Dość dobrze zbudowany. Wlosy ma do ramion, czarne, zaplecione w warkoczyki. Twarz przyjazna i można powiedzieć, że ladna. Delikatne rysy, lekko podkreślone kości policzkowe, nos o dość czerokich platkach. Nosi kilkudniowy zarost, bo to dodaje mu powagi. Jego oczy nie mają zupelnie bialek, są cale czarne. Dlatego zawsze chodzi w okularach przeciwslonecznych. Dodatkowo zawsze nosi ze sobą drugą parę. Ubiera się zawsze elegancko, podkreślając swój status spoleczny oraz posiadane pieniądze. Najczęściej garnitur i jakaś luźna koszula, rozpięta pod szyją.
Historia: Tom urodzil się w Kenii. Niestety rodzice oddali go do przytulku z powodu jego nienaturalnego wyglądu kiedy mial 6 lat. Jego oczy nie posiadają bialek, są calkowicie czarne. Z pocątku lekarze uważali, że może być to spowodowane jakąś wrażliwością na światlo lub utratą wzroku. Okazalo się jednak, żę Tom nie ma problemów ze wzrokiem. Byl "eksponatem" przytulku w Nairobii. Dzieci nie szczędzily mu dziwnych wyzwisk: wybryk natury, dziwoląg, oczaty. Tom nie potrafil znaleźć sobie przyjaciól. Co gorsza nie potrafil też nie robić sobie wrogów. Dzieci z przytulka się go baly. Myślaly, że jest chory i może je pozarażać. Stach przejawial się agresją. Przez pierwszy rok pobytu w sierocińcu nie bylo dnia, żeby nie dostal od kolegów. Tom musial się nauczyć jak walczyć inaczej pozostale dzieci nigdy nie przestalyby się nad nim znęcać. Kiedy wreszcie zacząl stawiać opór dzieciaki go zostawily w spokoju, ale to dużo nie polepszylo jego sytuacji. Teraz nikt się do niego nie odzywal i każdy go ignorowal. Tom skonczyl 14 lat i postanowil uciec. W nocy wszedl z ośrodka, pokonal ogrodzenie i znalazl się na ulicy. Spadl z deszczu pod rynnę. Pierwsze co zobil to ukradl okulary przeciwsloneczne jakiemuś turyście. Po kilku tygodniach glodowania, żebractwa i drobnych kadzieży, stal się czlonkiem lokalnego gangu. Wykorzystywano go, bo byl zwinny i szybki. Koledzy nauczyli go jak się bronić i jak walczyć. Dla nich byl czlonkiem gangu, nie odszczepieńcem i wybrykiem natury. Tom odnalazl namiastkę domu, którego nigdy nie mial. Jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy. Pewnego dnia policja Nairobii zrobila nalot na stary magazyn, gdzie gang Tom'a mial swoją siedzibę. Policjanci strzelali do dzieci bez mrugnięcia okiem. Tom byl za bardzo przerażony, żeby cokolwiek zrobić. Siedzial wciśnięty w kont obok jakiejś metalowej skrzyni. Nagle jeden z policjantów znalazl go. Stanąl kilka króków przed nim i wycelowal. Tom zaparl się ręką o skrzynię i zamknąl oczy. Nie chcial widzieć jak policjant pociąga za spust. Nagle stalo się coś dziwnego. Skrzynia zaczęla dziwnie wibrować i wyginać się. Otworzyl oczy i zauważyl jak cala metalowa kostrukcja się chwieje. Policjant patrzyl jak oniemialy na scenę rozgrywającą się przed jego oczyma. Nagle skrzynia zostala wchlonięta przez dloń Toma, a cala jej zawartość rozsypala się po podlodze. Policjant aż sapnąl z wrażenia. Wreszcie się otrząsnąl i spojrzal na Toma. W jego oczach widać bylo strach, a jego palec powoli naciskal spust. Tom krzyknąl i wyciągnąl rękę w stronę broni. Nagle w jego dloni pojawilo się ostrze noża. Jakby wyplynęlo spod jego skóry. Tom nie zastanowil się, rzucil prosto w policjanta. Ostrze utkwilo w samym środku szyi. Mężczyzna przewrócil się na ziemię trzymając za gardlo i mamrocząc jakieś niezrozumiale slowa. Tom uciekl. Wiedzial jednak, że nigdzie nie znajdzie w Nairobii miejsca, aby się ukryć. Zabil policjanta, a kara za taki czyn byla tylko jedna. Śmierć. Udalo mu się zaokrentować na statek plynący do Nowego Jorku. Pracowal na statku, aby splacić podróż. W czasie rejsu odkryl swoje zdolności. Potrafil pochlonąć metal, a z niego wytworzyć ostrza, które świetnie nadawaly się do rzucania. Gdy dotarl na miejsce znowu zamieszkal na ulicy, ale tym razem wiedzial co chce osiągnąć. Trenowal rzucanie i walkę wręcz. Stal się czlonkiem kolejnego gangu, ale tym razem byl odpowiedzialny za zabijanie. W wieku lat 18 zacząl dzialać na wlasny rachunek. Stal się jednym z najlepszych, a jednocześnie najdroższych zabójców na zlecenie. Teraz ma 25 lat i nie widzi powodów, aby zmienić swój sposób na życie.
Umiejętności: Doskonale walczy wręcz i celnie rzuca, przedewszystkim nożami. Poza tym jest niezlym kierowcą.
Moc: Potrafi wchlonąć metal do swojego ciala. Jest to ograniczona ilość, którą wyczuwa intuicyjnie. Moc pozwala mu wchlonięty metal przerobić na ostrza, które materializują mu się w dloniach.


-
- Bombardier
- Posty: 639
- Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:54
- Numer GG: 10499479
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Nie jestem pewien czy mi się uda ale co tam sprubóje.
Imię: Jonathan Quirrel/Robert Quirrel(Brat)
płeć: Mężczyżni
ksywa: Dual
narodowość: Anglia
wygląd: Wysoki, wychudzony, wyniszczony fizycznie, czarnowłosy mężczyzna o niezwykle głębokich szarych oczach.Ma dwa cienie zachowujące się niezależnie od jego poczynań. Czasem widać obok niego zarys identcznego mężcvzyzny.
historia:Jeden z bliźniaków quirrel urodzony w niewielkim cichym miasteczku w anglii.W wieku 6 lat wraz z bratem odkryli że potrafią wtapiać się w mrok a nawet formować z "ciemności" przedmioty.
Jeden z braci, a mianowicie Robert podpalił nocą dom swojej byłej dziewczyny zabijając ją i całą jej rodzinę.Jonathan wiedział o tym i poskarżył się rodzicom, ci chcieli oddać go do poprawczaka,lecz Robcio powieśsił się w piwnicy w której był zamknięty. Od tej pory w Johnie powstała druga świadomość, świadomość jego brata (do dziś niewiadomo czy to naprawde jego brat czy jedynie jego wymysł) która używając jego mocy może się materializować.
umiejętność: zastraszanie, włamywanie się, rzucanie(bronią np.szuriukeny) gotowanie
moce:Wchodzenie w cienie materializowanie wymyślonych obiektów(tylko w ciemnościi) jest go dwóch
Imię: Jonathan Quirrel/Robert Quirrel(Brat)
płeć: Mężczyżni
ksywa: Dual
narodowość: Anglia
wygląd: Wysoki, wychudzony, wyniszczony fizycznie, czarnowłosy mężczyzna o niezwykle głębokich szarych oczach.Ma dwa cienie zachowujące się niezależnie od jego poczynań. Czasem widać obok niego zarys identcznego mężcvzyzny.
historia:Jeden z bliźniaków quirrel urodzony w niewielkim cichym miasteczku w anglii.W wieku 6 lat wraz z bratem odkryli że potrafią wtapiać się w mrok a nawet formować z "ciemności" przedmioty.
Jeden z braci, a mianowicie Robert podpalił nocą dom swojej byłej dziewczyny zabijając ją i całą jej rodzinę.Jonathan wiedział o tym i poskarżył się rodzicom, ci chcieli oddać go do poprawczaka,lecz Robcio powieśsił się w piwnicy w której był zamknięty. Od tej pory w Johnie powstała druga świadomość, świadomość jego brata (do dziś niewiadomo czy to naprawde jego brat czy jedynie jego wymysł) która używając jego mocy może się materializować.
umiejętność: zastraszanie, włamywanie się, rzucanie(bronią np.szuriukeny) gotowanie

moce:Wchodzenie w cienie materializowanie wymyślonych obiektów(tylko w ciemnościi) jest go dwóch


