[Neuroshima] Duża rekrutacja!

[Famir]

HIBERNAUTUSY - co to jest tak właściwie??? Nie ma tego w "podstawce"... jestem ciekaw co to jest... jeśli to by było coś ciekawego to mozę mógłbym zmienić koncepcje postaci... ale co to w ogóle jest ????

[Sabrae Xoraim]

To są ludzie, którzy zostali zahibernowani przed wojną.

Hibernacja - Sztuczny proces zamrażania żywych zwierząt lub ludzi, mający na celu przechowanie ich w stanie nienaruszonym w bardzo długim czasie. Proces ten nie jest jak dotąd w pełni opanowany, zwłaszcza jego drugi etap, który miałby prowadzić do rozmrożenia organizmów z pełnym przywróceniem ich funkcji życiowych. Hibernacja jest często opisywana na kartach powieści Science Fiction.

[Famir]

To są ludzie, którzy zostali zahibernowani przed wojną.

Hibernacja - Sztuczny proces zamrażania żywych zwierząt lub ludzi, mający na celu przechowanie ich w stanie nienaruszonym w bardzo długim czasie. Proces ten nie jest jak dotąd w pełni opanowany, zwłaszcza jego drugi etap, który miałby prowadzić do rozmrożenia organizmów z pełnym przywróceniem ich funkcji życiowych. Hibernacja jest często opisywana na kartach powieści Science Fiction.

jeśli tak sie sptrawy mają to ja zostane przy takiej postaci jaką mam

[ZauraK]

jeśli tak sie sptrawy mają to ja zostane przy takiej postaci jaką mam

A co nie lubisz chodzących mrożonek ?
Coś mi tu dyskryminacją pachnie

[Gisher]

Co wy chcecie od hibernautusów? Są fajni . Nie ma o tym nic w podstawce, ale jest w "Bohater^2". Przydałby się jeszcze jeden (conajmniej). I czekam na poprawki tych, których o to poprosiłem. Nie dajcie się prosić

[ZauraK]

No to wrzucam postać. Wstępnie została ona już zaakceptowana (tak mi się wydaje) ale wiem że może być jeszcze coś do poprawki.
Za ewentulane błędy przepraszam ale niestety nie posiadam podręcznika 1.5

22.04.2004 0:45 Właśnie skończyłem poprawki nanosić ufff

..: KARTA :..

Imię: Martin Trott
Pochodzenie: Texas (cecha: Zdrowa okolica)
Profesja: Spec (cecha:Wiedza ogólna)
Specjalizacja: Technik
Choroba: brak

SPRYT 13
CHARAKTER 7
PERCEPCJA 11
BUDOWA 14
ZRĘCZNOŚĆ 15

Umiejętności:

Pierwsza pomoc 2

Mechanika 1
Elektronika 3
Komputery 5

Wiedza ogólna:
Historia 2
Geografia 2
Biologia 2
Literatura 2
Języki 2
Fizyka 2
Matematyka 2
Chemia 2
Chiturgia 2

Maszyny ciężkie 2
Wozy bojowe 1
Kutry 1

Rusznikarstwo 2
Wyrzutnie 1
Materiały wyb. 1

Pistolety 3
Karabiny 4
Broń Maszynowa 1

Sztuki walki 1 (jako inne umiejętności, zgoda ?)

Sztuczki:
Plug&play

Broń
Karabin Springfield
kal.7,62 (Niezawodny, Celny, Mały magazynek 5)
Amunicja 15 szt (2 magazynki+ reszta luzem)

Pistolet Desert Eagle
kal. 0.44 (Dobra i Bardzo silna amu., mały mag. 7)
Amunicja 10 szt (1 mag)

Bagnet

Sprzęt:
Narzędzia - zest. Mały Elektryk
Części zapasowe - elektronika
Komputer Wojskowy Przenośny (+40% do testów)
Akumuator
Kable
WD-Tabs
Przedwojenne Konserwy x 2
Ciuchy: kowbojskie czarne buty, czarne spodnie na czerwonych szelkach, brązowa koszule, długi czarny płaszcz, czarny, prosty kapelusz

Historia i wygląd:
O, to on. Jak to który? Tamten wysoki facet w kowboiskim wdzianku. Tak, tak ten z karbinem na plecach. Mówisz, że zbyt dumny i nieprzystępny ? Nie on tylko tak wygląda. Jak go bliżej poznać to życzliwy gość. W każdym razie mi pomógł bez zastanowienia jak mnie zaczęło okładać trzech facetów. Fakt, że bez mrugnięcia okiem położył dwóch z tej swojej armaty co trzyma za pazuchą. Trzeciego też trafił, ale i sam wtedy pożądnie oberwał. Poczułam że mam dług i się nim zaopiekowałam. Kiedy leżał w maglinie majaczył. Trochę się o nim wtedy dowiedziałam. Potem opowiedział mi o kilku zdarzeniach z życia. Jak to poskładałam to wyszła całkiem prawdopodoba historia. Opowiedzieć Ci ? Nie??? No to opowiem.
Pochodzi z Texasu z jakiejś zapadłej dziury. Urodził się na kilka lat przed początkiem "tego" świata - chyba jakieś 8. Starszego brata - studenta i matkę, która akurat odwiedzała 'studenta', stracił podczas jednego z pierwszych ataków biologicznych. Ojciec był inżynierem na wojskowym garnuszku - człowiek honoru, do bólu uczciwy i praworządny. Ojca także w rezultacie stracił. Zastrzelili go gdy stanął w czyjejś obronie - to chyba dziedziczne. W spadku dostał wiedzę jaką zdążył przekazać mu ojciec, jego kolekcję broni i komputer. Jeśli chodzi o umiejętności to twierdzi, że zna się na komputerach i elektronice oraz że ojciec nauczył go dobrze strzelać i innych wojskowych "sztuczek" - w to akurat wierzę. Podobno podłączył to swoje cacko kiedyś w jakiejś fabryce i coś tam wyszło nawet z taśmy produkcyjnej - jakiś samochód czy coś.
A Ty gdzie idziesz ? Jeszcze nie skończyłam!
Co do samej broni to snuje jakieś niestworzone opowieści o bukrze pod domem pełnym sprzetu bojowego od czasów I Wojny Światowej po najnowsze egzemplarze i do tego tony amunicji - wg mnie to raczej bajka, żeby wyrzeć większe wrażenie, albo ten ołów mu zaszkodził bardziej niż myślałam.
Wędruje na północ od jakiegoś czasu. Jak mówił, w poszukiwaniu Posterunku. Incydent sprzed dwóch miesięcy zatrzymał go tutaj. W ciągu tego czasu zdążyłam trochę też poznać charakter i nawyki podopiecznego. Za dobroć odpłaca dobrocią, za zbrodnię karą - znaczy kulą w łeb. Ma też fatalny nawyk uskuteczniania pomocy wszystkim naokoło, co raczej przsparza mu przedewszystkim kolejnych wrogów. Rozmowny też nie jest, znaczy jeśli chodzi o nieznajomych. Zaczepiających go obrzuca takim wzrokiem, że aż muszą im ciarki po plecach chodzić. W każdym razie zostawiają go najczęściej w spokoju.
Dobrze mi z nim, ale chyba szykuje się już do odejścia. Zobacz jak sprężyście i lekko ku nam idzie. Raczej mnie nie zabierze ze sobą, chociaż chętnie bym ruszyła za nim. No dobrze, kończę te ploty.
Już idę Marti!

[Sabrae Xoraim]

Za ewentulane błędy przepraszam ale niestety nie posiadam podręcznika 1.5

Na stronie http://www.neuroshima.org są dostępne do legalnego ściągnięcia pliki .pdf zawierające wszystkie zmiany w stosunku do wersji 1,0

[ZauraK]

Na stronie http://www.neuroshima.org są dostępne do legalnego ściągnięcia pliki .pdf zawierające wszystkie zmiany w stosunku do wersji 1,0

Jesteś wielki
Już czytam i poprawiam co trzeba.

[Gisher]

Akceptuję . Ale muszę przyznać, że dopiero teraz wiem co to są "inne umiejętności". Podobno człowiek całe życie się uczy .

CZEKAM NA POPRAWKI! JEŚLI SAMI ICH NIE ZROBICIE, SAM SIĘ TYM ZAJMĘ!! NIE ZMUSZAJCIE MNIE DO TEGO! Chodzi o Famira i Klonera, (kolejność przypadkowa:)) chyba tylko oni dwaj mają coś do poprawy.

A potem zaczynamy sesję!

[Sabrae Xoraim]

Imię i nazwisko: Mat Andrews
Specjalizacja: -
Profesja: Nauczyciel (Geograf)
Pochodzenie: Kansas
Cechy: Magister, Wczoraj tu było inaczej
Ekwipunek:
* Karabin L1A1 ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_L1A1 ) + magazynek 20 naboi, celownik optyczny *
* Profesjonalny atlas
* Przedwojenny laptop dobrej jakości, z programami potrzebnymi profesorowi gegry, bioli i chemii + Office
* Jeep z pełnym bakiem, standardowy (standard w roku 2015 to GPS, ABS, ESP, manualna skrzynia biegów, ogranicznik fabryczny, wyciągarka, inne pierdółki)
* Śpiwór
* Namiot "Igloo" 1-osobowy
* Termos
* Piersiówka z dobrą (Johny Walker black label) Whiskey
* Aluminiowe naczynia + sztućce
* Sprzęt do wspinaczki (okrojony do wersji podstawowej)
* Apteczka pierwszej pomocy
* Paczka herbaty Dilmach Earl Gray (20 sztuk)
* Dobrze zachowana żywność (na 4 dni)
* Plecak "Alpinus"
* Ubranie sportowe (adidasy (puma), T-shirt, spodnie z odsuwanymi nogawkami, kurtka przeciwdeszczowa)
* Latarka
* "Duża Złota Górska Odznaka Turystyczna" i odznaka "Przewodnik"
* Zegarek
* Kompas
* Wieczne Pióro

Opis Wysoki, acz mizernej, jak na te czasy, a przeciętnej uczelnianej przed wojną człowiek. Blond włosy, krótka broda, zielone oczy. Chodzi w sportowym ubranku sprzed wojny i kapeluszu z szerokim rondem i z dużym plecakiem, karabin ma zazwyczaj przewieszony przez ramię. Tyle zobaczysz na pierwszy rzut oka. Powiesz, słabeusz, cienias, raczej się nie przyda. Nic bardziej mylnego! Ten człowiek nie dość że żył przed wojną, to jeszcze uczył innych, kiedy jeszcze istniały uniwersytety. Co? Nie wiesz co to jest uniwersytet? To takie miejsce, gdzie najbardziej łebscy ludzie uczyli co bardziej inteligentnych, bo przed wojną też potrzebni byli spece, nie? Wracając do Mata, bo tak się ten gość nazywa, uczył geografii. Wydaje ci się że to takie nieprzydatne w dzisiejszych czasach? A wiesz po ile chodzą dobrze narysowane mapki? A wiesz ile niektórzy goście dają za przewidzenie, kiedy przyjdzie tornado? No to zawrzyj pysk i słuchaj. Wiesz, ten facet potrafi Ci na jednym wdechu wymienić wszystkie państwa Afryki z czasów sprzed wojny. Gdyby jeszcze powiedział mi gdzie jest ta Afryka i po cholerę mu ta wiedza…Z drugiej jednak strony, czasem potrafi strzelić takimi informacjami, że kopara opada. Wiesz jedziemy przez góry Skaliste, a on coś mówi o tektonice. Poza tym coś tam wie o biologii i chemii, więc może się przydać, nie mówiąc już o tym, że gdyby nie on i jego apteczka pierwszej pomocy nie gadałbym dzisiaj z tobą. Nawet z karabinu nie najgorzej strzela, tylko raczej do zwierzątek, bo ma jakieś opory przed strzelaniem do ludzi, a jak zobaczył mutasa, to najpierw kopara mu opadła, a potem wiał. Wiesz, nie dziwie mu się, żył sobie całkiem spokojnie, a tu nagle wojna, pustynia, moloch, mutasy i cały ten bajer. Oczywiście jak oberwie, to już możesz przestać na niego liczyć, bo to nie gladiator czy kolo z hegemonii, nie ma nerwów do walki. Ale wiesz, jeszcze raz uratował nam dupska, zdechlibyśmy z głodu, a on powiedział, że idzie zapolować i wrócił z jakimś zwierzakiem, trochę zmutowanym, ale przynajmniej było co wrzucić na ząb. Pytam go, gdzie nauczył sie polować, a on mówi, że przed wojną to była jego ulubiona rozrywka, czujesz? pomykał na koniu i strzelał do zwierzaków, dla zabawy, bo wtedy jeszcze mieli duuużo jedzenia. Z całego tygodnia, kiedy razem jechaliśmy, najbardziej podobały mi sie opowieści przy ognisku. Koleś tak fajnie mówił, że można było słuchać go godzinami i nie były to jakieś tam bajeczki, dzięki niemu narysuję ci mniej więcej Zasrane Stany i pokarzę gdzie jest Nowy Jork. Od niego też dowiedziałem się sporo o czasach sprzed wojny. Teraz po tornado przynajmniej wiem co się dzieje dookoła mnie. I wiesz co, nauczył mnie też kiedyś jak się obsługiwać kompem, wyjął po prostu swojego laptopa i pokazał co i jak, w sporym skrócie i uproszczeniu, ale może mi się kiedyś przyda. Kto wie?



Umiejętności:
Leczenie ran 1
Leczenie chorób 1
Pierwsza Pomoc 3
Łowiectwo 1
Znajomość Terenu 0
Zdobywanie wody 0
Opieka nad zwierzętami 1
Niezłomność 1
Komputery 2
Geografia 6 (Fajny opis geografii)
Chemia 3
Biologia 3 (i biologii)
Karabiny 4
Samochód 2
Jazda konna 2
Kondycja 1
Pływanie 1
Wspinaczka 1
Nasłuchiwanie 1
Wypatrywanie 1
Czujność 1

* wiadomość od MG odnośnie statsów:
Kaliber - 7,62 mm
Nabój - 7,62 x 51 mm NATO
Magazynek - 20 nab.
Reguły specjalne:
Celny, dobra amunicja, tylko ogień pojedyńczy, silna amunicja.

[Gisher]

Postać ok. Zaczniemy sesję , jak tylko Famir i Kloner poprawią. Nie chcę sie czepiać, no ale panowie!

[ZauraK]

A mogę sobie jeszcze wcisnąc namiot ? Włąsnie do mnie dotarło że przed moją postacią perspektywa sypiania pod chmurką

Dodano 24.04.2005 21:32 - hmmm a czas letni to gdzie się podzał ???

Wracając z do domu, Martin zorientował się, że zagubił gdzieś swój "zestaw do wypoczynku w plenerze". W jednej chwili zawrócił w poszukiwaniu jakiegoś handlarza który miałby w swym posiadaniu namiot i koc lub śpiwór.

[Seto]

A ja koc? (że też wcześniej tego nie zauważyłem)

[Famir]

ja już dawno poprawiłem

[Sabrae Xoraim]

No, ja dokończyłem postać, kiedy zaczynamy?? Może byc taka?? Co z innymi hibernatami?? JA NIE CHCĘ BYć SAM!!

[Gisher]

Oj, nie zanosi sie na to, żeby było więcej hibernautusów (niestety ) ale jakoś sobie poradzisz . Wiesz, na Jeepa zezwalam, ale nie przesadzajmy. Zahibernowany koń? Konia zawsze można kupić .
Na namiot dla ZauraKa zezwalam, reszta może mieć koce ( Bo jeszcze kogoś zawieje, i co będzie? ).
Famir, sorry, nie popatrzyłem na te poprawki, ale już wszystko w porządku. No to zaczynamy sesję dziś!

Jakby ktoś chciał się jeszcze dołączyć, nie ma sprawy.

[impostor]

A jeszcze jednego hibernatusa przyjmiecie? Jakby co to ie zgłaszam.