[D&D] VII Prawd Nemenova

[Sabrae Xoraim]

Fakt, nie mam takigo talentu jak Ouzaru(Ania?) czy fds. Jakbym się chwilę zastanowił(i poczytał etosy elfickich bóstw), na pewno coś bym wymyślił. Mogę przynajmnie wytchnąć Ci jeden błąd. Otóz stopa nie-elfa stanęła na Evermeet, w pewnym sensie, choć nie dokońca. Polecam lektórę "Evermeet: Wyspa Elfów" Autorstwa Elaine Cuningham.

[Maivoineor]

Chętnie Sabrae przeczytam, jeżeli tylko będe miał tę możliwość. Poza tym, trochę się zapędziłem. Spojrzawszy na historię Torillu, dowiedziałem się, że w 1370 Evermeet stało się celem zdrady słonecznych elfów i ataku mrocznych. Teraz się odbudowywuje... ale już minęła jego dawna świetność i dziewiczość - zapewne o tym mówi ów lektura.

Wspomniałem o tym, gdyż rok, w którym toczy się opowieść, to 1372...

Do graczy:

Karty rozesłane. Teraz pozostaje omówić pewne istotne rzeczy, poznać się i ustalić początek sesji. Przygotowuję wstęp, w którym zamieszczę to, co każdy winien wiedzieć, a czego nie można znaleźć w podręczniku krain (czyt. moją własną interpretację i ingerencję w fakty, zwaną potocznie światotwórstwem).

Edited:

Rozmawiałem już z wami, więc każdy wie czego mniej więcej oczekuję.

W ramach pisania postów:
- Zawsze na początku imię, ksywa, nazwisko lub coś cokolwiek, co określa waszą postać, oczywicie pogrubione.
- Potem treść
- Odpiszę, gdy wszyscy odpiszą, raz - tak, by nie było chaosu. Od tej reguły wyjątkami są wasze dialogi, oby nie w towarzystwie BN'a.
- Światotwórstwo - Macie moje pozwolenie na częściowe ingerowanie w świat, ale bez przesady. Nie mam zamiaru tłumaczyć, że upadek z 10 metrów nie mógł skończyć się "draśnięciem", czy też ciągłe opisywanie własnego "fuksa" graniczącego wręcz z cudem kiedyś może się skończyc nagłym pechem, graniczącym z niemożliwością. Ekhm... wierzę, że sobie poradzicie.

Narazie tyle. Dużo będzie z narratorki podpartej improwizacjią, więc nie bójcie się... wszak to tylko zabawa.

[Maivoineor]

Czynię ten temat również miejscem na rózne uwagi w sprawie sesji, żeby uniknąć bajzlu w temacie gry. Tutaj wypowiadacie się normalnie i możecie zapytać o różne sprawy - tak żeby pozostali gracze mogli to przeczytać i tym samym skorzystać z wiedzy, którą przekażę (nie muszę wtey wszystkim powtarzać tego, co powiedziałem jednemu).

Ogłoszenie:

Biorąc pod uwagę, że niektórzy nie mają czasu (Ouzaru), mają niedoczynność twórczą (Craw), albo są fds-ami postanawiam, że jeżeli w ciągu 3 dni nikt nie odpisze, sesje będzie kontynuował tylko Kairon Askariotto i ewentualnie dwóch nowych graczy - jeżeli zajdzie taka potrzeba.

Postanowienie ma dwa uzasadnienia:
- W rekrutacji napisałem o przynajmniej 1 poście dziennie.
- Ouzaru jest usprawiedliwiona, ale fds i Craw nie wiem na co czekają. W rekrutacji zaznaczyłem też, że w wypadku nieobecności gracza, dłuższej nieobecności, sam pokieruję jej poczynaniami w taki sposób, aby nie naruszyć prywatności bohatera/rki (Może być nieobecna, dostać inne zadanie, etc.)

[Ouzaru]

Mam nadzieję, że dłuższy post stanie się miłą rekompensatą za moją zwłokę. Przez tę nową pracę mam bardzo mało czasu :/ Wybaczcie...

[Kairon Askariotto]

Zamieszczam tu kilka odpowiedzi na pytania zadane MG może niektóre informacje będą i dla was przydatne

1) Czy przez te 10 miesięcy szkolenia dowiedziałem się czegoś o moim współtowarzyszach z którymi służę pod sierżantem Argannem no wiesz jaka profesja, czym walczą, czym lubią walczyć jak rozwiązania preferują ...

Dowiedziałeś się zaledwie tyle, że Midgor, rosły Narfellczyk, walczy dwuręcznym mieczem i świetnie jeździ konno... Mireene, dostawała pochwały za strzelectwo i bardzo dobrze się znała na dzikim terenie, Fioral zaś był znamienity jeżeli chodzi o sztukę walki wręcz i wszelkie sprawy w dziedzinie "złodziejstwa" (Techniki wykrywania, łapania, ogłuszania itp)

2) Chętnie bym usłyszał również odpowiedz na pytanie jak inni względem mojej osoby odnosili się przez te 10 miechów a i jeszcze jaki jest stosunek naszego przełożonego wg nas/mnie szczególnie

Zostaliście przypadkowo wybrani do służby pod dowództwem Arganna. Do tej pory dawał wam wiele pomniejszych zadań, w których byliście rozdzieleni, więc tak naprawdę nie mieliście możliwości poznać się bliżej. Ale po imieniu się znacie...
Przełożony ogólnie was nie zna i miał niewiele czasu, żeby się wami zająć. Wyznacza wam zadania.. żadnych powiązań emocjonalnych.

3) Jakie są nasze stopnie wojskowe czy dostaliśmy jakieś czy jesteśmy obok tej hierarchii

Jesteście szeregowym Quilryn

(Ad do MG jakbyś mógł to bym prosił o uzupełnienie tego miejsca o podanie stopni reszty załogi )

No to by było tego na tyle reszta zbyt osobista żeby podawać na forum i w ogóle

[Maivoineor]

Ouzaru, twój post jest wyśmienity i pozostaje mi tylko rzec, że moje obawy, co do twojego wyjścia z sytuacji spowodowanej "przejściem do następnych wydarzeń" były zupełnie niesłuszne. Treść jest doskonała i ujęłaś to, co miało być ujęte. W ogóle pozostaje mi tylko pochwalić Ouzaru i Kairona. W życiu nie czytałem tak świetnych odpisów.

Kaironie, dziękuję Ci za zamieszczenie fragmentów naszej rozmowy, poniękąd rozwiązały wiele wątpliwości. Moja pamięć nie jest tak dobra i czasami zawodzi - zbyt często, dlatego posiadanie takiego gracza jest darem. Zawsze zresztą dbałeś o ważne detale, dzięki którym rozgrywka jest przyjemniejsza.

I ostatnie. Jeżeli są uwagi odnośnie sesji, do MG lub w innych sprawach wymagających wypowiedź poza sesyjnną, to zamieszczajcie je tutaj. Nie chcę też żadnych emotek, psują ogólne wrażenie tekstu (nie chciałbym przeczytać książki z emotami). Jeżeli są emocje, można je opisać.

Wiem, że większość sesji prowadzonych w Tawernie jest bardziej "Freestyle" (emoty, ciągłe wtrącanie poza sesją uwag, itp.). Sami jednak musicie przyznać, że raczej zniechęcają czytelników do pogłębienia lektury. Dlatego wprowadziłem te niewielkie zasady, które znajdziecie w tym temacie. Czyta się milej i można zachować klimat.

A co do pytania Kairona. Wszyscy macie stopnie szeregowych.

PS. Podoba mi się wasz wkład w sesję (światotworzenie), doskonale zrozumieliście ile możecie, a dzięki waszym opisom świat staje ciekawszy.

[Ouzaru]

Jedna rzecz, uważam, że trochę "skrzywdziłeś" Pawła i Konrada. Też się postarali pisząc posty, włożyli w to swoją pracę, wyobraźnię i kunszt, do którego jeszcze ponad 80% forumowiczów daleko... Własna inwencja i pomysłowość w ich wypowiedziach nieraz mnie zachwyciła w tej czystej prostocie. Tym razem też tak było. Może mieli tylko nieco mniejsze pole do popisu...?
Dlatego im też należą się oklaski <uśmiecha się łagodnie> Chłopaki, tak trzymać! Damy z siebie jeszcze więcej, prawda?