ponoć sciass, zero i the_weird robią dialog...
uwaga, przez czas bliżej nieokreślony nie będzie mnie na GG. Może to być dzień/dwa albo tydzień.
Czekam na upy graczy
to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił
niestety. Powód jest prosty: pisze z laptopa podłączonego do sieci przez modem... bo mój komputer jest obecnie niedysponowany czyt. spsujał się
jak coś to walcie na PW
to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił
nie ma mowy
a tak na serio, to nic się jeszcze nie dzieje. To jak "burzowe chmury, które są daleko ale wkrótce nadejdą"
Jeszcze nic krytycznego. Narazie nie ma żadnego niebezpieczeństwa.
Chyba
to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił
Nie, Nes, bez szans, nie odpisuję w takich warunkach. Twój pomysł jest zbyt dziki...
Poza tym widać, że chcesz mały odstęp czasu, więc na razie sobie darujemy ze Sciassem taką akcję... Myślę, że ograniczenie się do sytuacji w której dwóch idiotów (w tym jeden myślący że jest fajny bo jest wampirem) próbuje coś upolować z marnym skutkiem starczy.
No Name pisze:Podchodzę do norda i mówię:
- Pierwsza zasada klubu walki – nie rozmawiajcie o klubie walki...
Dzięki za jazde, Weird. Generalnie mam dystans do siebie ale Kane to taka postać a nie inna i nie będe robił z niego szarej myszki. Taki właśnie mi się podoba, nieco zadufany w sobie i pyskaty. Staram się nie robić postaci overpowered albo emo-cool.
Ja nie wnikam jak Nesq prowadzi ale gdy zasypuje nas cały czas jakimiś niebezpieczeństwami to mamy mało miejsca na kreatywność. "Coś się na was czai"... "No to czaimy sie na cosia...". "Żarcie wam uciekło"... "No to szukamy nowego".
Sciass pisze:Dzięki za jazde, Weird. Generalnie mam dystans do siebie ale Kane to taka postać a nie inna i nie będe robił z niego szarej myszki. Taki właśnie mi się podoba, nieco zadufany w sobie i pyskaty. Staram się nie robić postaci overpowered albo emo-cool.
Ja nie wnikam jak Nesq prowadzi ale gdy zasypuje nas cały czas jakimiś niebezpieczeństwami to mamy mało miejsca na kreatywność. "Coś się na was czai"... "No to czaimy sie na cosia...". "Żarcie wam uciekło"... "No to szukamy nowego".
Aż do skutku.
nie coś nie was czai, tylko coś wisi w powietrzu co wydaje sie być dość na miejscu zważywszy że gdzieś tam walczą Vilgefortz i grupa Gwida. Wiem że sesja jest strasznie nastawiona na akcję, ale skoro zaczyna wam to grać na nerwach, to niebawem wprowadzę jakiś moment gdzie wasze postacie będą mogły się poznać, będzie kilka kolejek spokoju.
Zapraszam do dalszej gry
to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił