[autorski] Krasnoludki

[Brzoza]

Biorę max 4 graczy ;p i wymagam częstego(chociazby raz na dzień) odpowiadania. Odpowiadam dopiero kiedy wszytskie osoby odpowiedzą. Karty dawać tutaj. Ja wybiorę najklimatyczniejsze.
http://img79.imageshack.us/img79/8455/gnomodoteos1.gif
http://dehobbyist.nl/images/rien0315.jpg
http://dehobbyist.nl/images/rien3038.jpg
http://img99.imageshack.us/img99/8194/lesnyhh7.jpg
http://img181.imageshack.us/img181/4192/ogrodowyty0.jpg
http://img153.imageshack.us/img153/5451/wydmowykp0.jpg


Karta Postaci
Imię: (klimatyczne)
Nazwisko: (Klimatyczne)
Płeć: M/K
Wiek: (od 100 do 300 lat)
Wygląd: (od 10[kurdupel wielkości dziecka] do 20[super wysoki]) + opis
Ekwipunek: tylko jedno z tasak/młotek/toporek/proca+4kulki i dodajcie sobie coś przydatnego.
Historyja:


Przykład:
Imię: Smyrk
Nazwisko: Podjadek
Płeć: M
Wiek: 200
Wygląd: 15cm Czerona czapeczka, zielony kubraczek, zielone spodenki, troba którą każdy krasnal ma przy sobie, filcowe buciki.
Ekwipunek: proca+4kulki i dodajcie sobie coś przydatnego.
Historyja: Cośtam.

[center]Po krótce świat[/center]
Żyjecie w mieście. Kazdy ma swój dom w jakimś ogrodzie. Miastowe krasnale są inne niż leśne, syberyjskie(zazwyczaj te są złe i niedobre), wydmowe, wiejskie czy ogrodowe. W miescie można spotkac krasnale inaczej ubrane niż poza miastem, są ubrane podobnie do ludzi, jednak cały czas krój ubrań wciąż przypomina typowy krasnoludkowy strój: czyli wysoka czapka, kubraczek, filcowe buty i ciepłe spodnie wkładene w butki. Pasek z narzedziami też jest każdemu krasnalowi potrzebny, bo kazdy krasnal w dzień pracuje w gospodarstwie domowy, albo pomaga ludziom, ale tak aby nie wiedzieli o tym. Szpiczaste filcowe czapki często sa wymieniane na meloniki czy cylindry, a nawet kapelusze. Życie krasnala sprowadza się do pomocy ludziom w dzień i w noc sprowadza się do podziemia, czyli ścieków. Wiele rur w podziemiach jest przerobionych również na mieszkania, sklepy, bary. Jest również więzienie i posterunek policji. Ścieżki po bokach ścieków tworzą deptaki, przy których stoją przystanki autobusowe, a raczej gummy duck busowe. Nad wszystkim sprawuje pieczę król krasnali, który ustanowił kilkaset lat temu walutę czyli Dzięgi. Każdy pracujący na rzecz ludzi krasnal dostaje wedle swej pracowitości pieniądze. Niewiadomo jak kasnoludkowy bank dowiaduje się o pracowitości poddanych króla, ale podejrzewa się że stoi za tym cały sztab magów-bankierów, którzy potrafią detektorować pracę. Najlepiej mają krasnale które pracują w gospodarstwach ludzi, mieszkając przy ich domostwach. Te z pewnością nalezą do najbogatszych, z kolei te które pracują dla ogółu ludzi, zamiatając ulicę, czyszczac społeczne ogródki, są traktowane gorzej. Z pewnością najboogatszym krasnoludkiem w mieście jest Grzybal Liściasz , który zamieszkał w miejskim parku i pomaga właścicielowi parku sprzątać go. Grzybal otworzył najczęsciej odwiedzany bar w mieście czyli Queenstone bar, w którym spotykają się krasnoludki różnej maści.

PS. Nastawiam się na storrytelling i wczucie się w sytuację krasnoludka, aniżeli na siepankę.

Edit

Żeby było jaśniej. Nie pierwszy raz będe prowadził sesję w tym świecie.

[Proszę nie pisać posta pod postem. - dop. fds]

[szturm]

Pif... może być zabawnie. Mam pewne obawy po tym 'klimatycznie', ale co tam. A, jesli do 12-14 sesja nie ruszy, to raczej sie wypisuję.

Imię: Otrzep
Nazwisko: Szczotkowy
Płeć: M
Wiek : 123.
Wygląd: 14, silne, prawie męskie dłonie, rude włosy, wąsy i broda, biała czapka.
Ekwipunek: szczotka, trzymiesięczny bilet na gummy duck busa, dwa kupony na zestaw kanapka + piwo w Queenstone barze.
Historyja: Od kiedy ojciec Otrzepa został wyrzucony z wojska, ten wraz z żoną w ciąży musiał sobie jakoś poradzić w życiu. A że stary Albert był wielką pierdołą, jedyną pracą, którą znalazł, był zawód woźnego. Albert nie okazał się jednak strasznym ciamajdą. W miarę upływu czasu powiększały się dochody Alberta i brzuch Marty. W końcu zamieszkali w schludnym mieszkanku w kanałach wraz z nowo narodzonym dzieckiem. Niemowlę co chwila ruszało dziwacznie ręką, rzucało się, więc nazwali go Otrzep, bo Ogarnijsię było niezbyt ładnie. Otrzep wdał się w ojca i po pewnym czasie założył własną firmę sprzątającą. Przez dłuższy czas utrzymywali się na rynku, zdobywając renomę. Potem weszły do obiegu nowe technologie, które wprowadziła konkurencja. Otrzep znalazł się w sytuacji, gdzie marka musi poradzić sobie z nowszym, lepszym rozwiązaniem. Spokojnie, on już sobie poradzi...

[Force]

KLEP, KLEP ZAKLEPUJE :O szczęka mi opada na myśl o krasnoludkach ;O
Normalnie będe maił tarcze za guzik :O

[fds]

Blog
I tyle go widzieli na tawernie. Przenoszę do archiwum.