Rasa: czlowiek
Wygląd:
Cera gładka i delikatna, mały wąsik i bródka, błękitne oczy, włosy blond rowno przyciete na wysokosci lopatek i mocno zwiazane przy karku.
Zbroja:
Hełm przypominajacy hustę niedbale owiązaną wokół szyi. Nieregularny napierśnik z lwem wybitym na prawej i wężem wybitym po lewej stronie. Zdobiony delikatnym grawerem o kształcie przypominajacym płomienie, pas i płyty osłaniające uda, sięgające do nagolenników, zakończone czyms niby jęzorami ognia. Na rękach - metalowe rękawice z płatem puszczanym na palce dla dodatkowej ochrony i zwieńczeniami przypomianjącymoi ogień koło łokci. U pasa - szabla o szerokiej klindze, ktora takze zostala pokryta grawerem. Ten takze przypomina cos jakby zastygły płomień. Wszystko wykonane z metalu twardego, dobrej wysokiej jakosci. Calosc jest tak dobrze wypolerowana i zadbana, ze nie widac nan nawet najmniejszej rysy. Do tego piekie odbija promienie sloneczne na swej powierzchni...
Ubiór:
Pod pancerzem ubranie z szarej flaneli gdzieniegdzie zdobione białym jedwabiem. Jest mile w dotyku i na tyle wytrzymale, ze sie nie rozedrze w czasie intensywnej walki. Gdy nie ma na sobie zbroi ubiera sie nader elegancko, z dobrym smakiem i klasa, ktorej niektorym osobom brak. Do tego jest zawsze czysty i schludny, bardzo zadbany.
Historia:
Zanzafaar jest członkiem tzw. "Czarnej Arystokracji". Od dziecka byl wychowywany na fechmistrza, przywódcę i eleganta. Jego mentorzy i nauczyciele odnieśli spory sukces z samego faktu odwrócenia jego oczu od czarnej magii, którą skrycie praktykował do 20 roku życia. Widac nie kryl sie z tym az tak dobrze, jak mu sie zdawalo... Na nieszczescie dla niego zapomniał juz wiekszosc tego, co zdazyl opanowac. Przy nauce savoir-vivre i sztuce władania szablą czas mijal mu w zastraszajacym tempie i nie starczalo mu go na nic innego. A zdobyta wiedze trzeba przeciez powtarzac i utrwalac. Zwlaszcza, gdy dotyczy ona magii... Koniec końców jest on de facto elegantem o nieskazitelnych niemal manierach, uczony w fechtunku, jednak odnośnie dowództwa... tu jest gorzej. O ile Zanzafaar nie ma ŻADNYCH zdolnosci przywódczych, o tyle działa dobrze jako jednostka i umie walczyć z przeciwnikami w walce wręcz. Niedobory w sile i edukacji nadrabia zręcznoscią i sprytem. W tych niedociagnieciach pomaga mu takze inteligencja i wrodzony urok osobisty.
Gdy Znazafaar miał 26 lat i szykował się do przejecia roli Głowy Rodu, na posiadłość napadła wroga Rodzina i doszczętnie wymiotła niemal wszystkich od członków rodu, po służbę i dziatwę. Zanzafaar skrył się w lochach i zabił jednego z żołnierzy, którzy go ścigali. Po szybkiej "przebierce" uszedł z zamku, by powrócic tam po kilku dniach, po ukryte "skarby" rodowe. Okazalo sie, ze z calej masakry nie tylko jemu udalo sie ujsc z zyciem. Jego senior Rodu byl mocno niepocieszony zachowaniem swego nastepcy, ktory miast przejac dowodztwo i kontrole nad ich straza samowolnie sie oddalil i schronil. Nie chcial jednak go karac, strach potrafi sie zakrasc do kazdego serca. Postanowil jednak, ze poki co nie przekaze mlodziencowi swych obowiazkow. Az do dnia, gdy ten nauczy sie wspolpracy i dowodztwa nad conajmniej piecioosobowa grupa. Z checia oddal Zanzafaar'owi te kilka drobiazgow, po ktore przyszedl. Posiadały one raczej wartość sentymentalną, niźli jakąkolwiek moc magiczną, ale budziły respekt i strach. Pomimo swej kolorowości i ciekawego kształtu stawały się obce i nieprzyjazne, gdy dotykal ich ktos inny, niźli wlasciciel.
Kilka drobnych korekt, mam nadzieje, ze nikt nie bedzie niezadowolony
 Czekam jeszcze na postac od Craw'a....
 Czekam jeszcze na postac od Craw'a....
 
			

 
	


 on ma zamiar grać, czy sr... nie grać? Moze zacznijmy bez neigo i fella dołączy w późniejszym terminie... na przykład jak da postać XD
 on ma zamiar grać, czy sr... nie grać? Moze zacznijmy bez neigo i fella dołączy w późniejszym terminie... na przykład jak da postać XD







