Postanowiłem poprowadzić sesje Warhammera.
Jest to moja pierwsza sesja prowadzona przez forum więc proszę graczy o wyrozumiałość.
Najlepiej aby ewentualni gracze byli nieco „obcykani” w Warhammerze.
Przyjme od 3 do 5( maksymalnie 5) osób.
Tyle na wstępie.
Karty na PW.
Karta powinna zawierać
Imię:
Nazwisko (lub przydomek):
Wiek:
Płeć:
Rasa:
Profesja (Druga):
Statystyki( tylko bez zbytniej przesady)
Przedmioty (bez magicznych):
Umiejętności:
Zdolności:
Czary (tylko jeśli postać jest czarodziejem lub kapłanem max. 10):
Wygląd:
Zachowanie( między innymi stosunek do innych ras):
Historia:
[Warhammer] Okrutny koniec

-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: czwartek, 22 lutego 2007, 16:10
- Numer GG: 9601340
[Warhammer] Okrutny koniec
Pozdrowienia od Gretunda z Forum Poltergeist.

-
- Pomywacz
- Posty: 47
- Rejestracja: poniedziałek, 12 czerwca 2006, 20:39
- Numer GG: 910275
Re: [Warhammer] Okrutny koniec
A mógłbyś powiedzieć coś więcej oprócz tego że to młotek i że będzie? Choćby region w którym się to będzie działo, jakieś zawiązanie fabuły ewentualnie
Imperare sibi maximum est imperium

-
- Marynarz
- Posty: 195
- Rejestracja: czwartek, 22 lutego 2007, 16:10
- Numer GG: 9601340
Re: [Warhammer] Okrutny koniec
Południe imperium wiejska prowincja Averland( nazwa od rzeki Aver).
Tutaj cytuje fragment z podręcznika.
Tegoroczne święto wina przyćmiły nie tylko niedawne wojenne wydarzenia na dalekiej północy, lecz również seria zagadkowych zgonów, do których doszło w ciągu kilku ostatnich miesięcy.
Niektórzy mieszkańcy miasta nagle wybuchali ogniem który trawił ich od środka. Do wielu spontanicznych zapaleń doszło na ulicy, inne ofiary ginęły w własnych łóżkach.
Choć w sercach Averlandczyków zagościł lęk i niepewność, tegorocznego święta wina nie odwołano i pomimo faktu, że oberże pękają już w szwach do Averheim codziennie zjeżdżają nowi goście.
Niektórzy z przyjezdnych pragną przede wszystkim zaspokoić swój wyrafinowany gust kosztując rzadkie wina, inni przybyli natomiast wyłącznie tańczyć, bawić się i uwodzić urocze averlandzkie białogłowy.
Tutaj cytuje fragment z podręcznika.
Tegoroczne święto wina przyćmiły nie tylko niedawne wojenne wydarzenia na dalekiej północy, lecz również seria zagadkowych zgonów, do których doszło w ciągu kilku ostatnich miesięcy.
Niektórzy mieszkańcy miasta nagle wybuchali ogniem który trawił ich od środka. Do wielu spontanicznych zapaleń doszło na ulicy, inne ofiary ginęły w własnych łóżkach.
Choć w sercach Averlandczyków zagościł lęk i niepewność, tegorocznego święta wina nie odwołano i pomimo faktu, że oberże pękają już w szwach do Averheim codziennie zjeżdżają nowi goście.
Niektórzy z przyjezdnych pragną przede wszystkim zaspokoić swój wyrafinowany gust kosztując rzadkie wina, inni przybyli natomiast wyłącznie tańczyć, bawić się i uwodzić urocze averlandzkie białogłowy.
Pozdrowienia od Gretunda z Forum Poltergeist.
