Strona 1 z 1

Jak uatrakcyjnić sesję?

: środa, 2 kwietnia 2008, 19:33
autor: Karczmarz
Hmmm

Może tym razem bez zbędnego wstępu:

Jakie są wasze metody na atrakcyjną/dobrą/ciekawą/udaną sesje? Co dla was liczy się na sesji najbardziej? Czego chcielibyście najwięcej? Co utrudnia wam czerpanie pełnej satysfakcji ze spotkania (poza błędami MG)? Co waszym zdaniem ułatwiłoby wam zabawę?

I nie chodzi mi o "klimat" oraz jak go osiągnąć, tylko o spojrzenie ciut szersze. Może macie jakieś określone techniki à la odpowiednia godzina spotkania (aby pasowało), odpowiednia długość spotkania (żeby nie zmęczyć), odpowiedni sposób mieszania akcji z rozkminkami (aby nie znudzić), odpowiednie spojrzenie na NPCów, odpowiednie dozowanie zagadek etc. etc.

Ostatnio coraz poważniej rozważam rozpoczęcie projektu pod tymczasowym kryptonimem IGOR (Imprezowe Gry w Odgrywanie Ról), którego celem byłoby stworzenie zestawu prostych gier imprezowych bazujących na podstawie RPG. W tym celu trzeba by się zastanowić nad różnymi sposobami uatrakcyjnienia spotkania. Każdy ma swoje tricki i metody. Warto się nimi podzielić.

Re: Jak uatrakcyjnić sesję?

: sobota, 5 kwietnia 2008, 16:32
autor: BLACKs
odpowiednia długość spotkania (żeby nie zmęczyć)
Uważam, że długość spotkania powinna być dostosowana do ilości wydarzeń na sesji. Lubię, gdy sesja jest zwarta, szybka i pełna akcji. Nie lubię, gdy sesja się rozłazi godzinami na kupowaniu ekwipunku, opisach podróży i robieniu rzeczy, które nie popychają w ogóle fabuły do przodu. Gram, dopóki gra się toczy. Gdy tempo zaczyna zwalniać, jest to dobry znak do skończenia sesji jakimś miłym cliffhangerem ;). Przeciętnie od dwóch godzin (sesje w Burning Wheela ;op) do czterech.
odpowiednia godzina spotkania (aby pasowało)
Takie, w których ludzie z reguły nie są zmęczeni. U mnie zwykle jest to sobotnie południe. ;)
odpowiedni sposób mieszania akcji z rozkminkami (aby nie znudzić)
Chyba z dwa razy zdarzyło mi się poprowadzić sesję hack&slash albo skupiającą się totalnie na rzeczach nie ocierających się o akcję. Większość to sesje "pół na pół". Zwykle w ciągu czterech godzin dochodzi do trzech dynamicznych scen. Zwykle jest to walka lub pościg, chyba że system oferuje rozbudowane narzędzia do prowadzenia innych konfliktów (np. Sieć w Cyberpunku, rozmaite konflikty społeczne, itd.). Jak się mieszają? Różnie. Nie jestem w stanie podać jednego schematu. ;)

Z rozmaitych technik lubię rwanie scen, dawanie zwiastunów w postaci prologów na początku sesji i cliffhangery na końcu. To chyba utarty standard.
Jakie są wasze metody na atrakcyjną/dobrą/ciekawą/udaną sesje?
Przygotowanie archetypów postaci dla graczy i tła, w jakim będzie obracała się sesja / scenariusz / kampania. Na przykład w przypadku Cyberpunka 2020 archetypami postaci są: wodny, współczesny pirat, mecenas sztuki i "skrzynka", czyli koleś podobny do gibsonowskiego Johny Mnemonica. Archetypy dają kilka bonusów i narzucają na postać szerokie ramy, w których gracz może zmieścić całą swoją inwencję.

Dyskusja z graczami przed rozpoczęciem tworzenia kolejnej kampanii / scenariusza też pomaga mi w stworzeniu cyklu udanych sesji.

Z Burning Wheel spodobało mi się wspólne tworzenie świata przed sesją. Interesująca technika, myślę, że przyjęłaby się w Twoim IGORze ;P. A przy okazji może zdradzisz coś więcej na temat tego projektu?

Re: Jak uatrakcyjnić sesję?

: sobota, 5 kwietnia 2008, 18:31
autor: Karczmarz
Hmmm

Zanim IGOR zacznie mieć jakąś bardziej konkretną formę lata upłyną, więc nie ma co zapeszać :)

Od siebie dodam trochę:

Przejaskrawione postacie - uniwersalny motyw na stworzenie fajnego NPCa to przejaskrawić go do granic możliwości. I nie ważne, że będzie nienaturalny, sztuczny czy nie na miejscu. Ważne żeby był na wskroś przesiąknięty daną cechą. Wtedy z pewnością będzie zapadał w pamięć.

Zlecanie miniquestów bezpośrednich - czyli MG mówi otwarcie do gracza: "stary chciałbym żebyś podczas tej sesji postarał się osiągnąć to to i to na boku", w połączeniu zlecenia takich różnych mini zadanek różnym graczom wychodzą często ciekawe sytuacje.

Trzymanie NPCów pod ręką - jak stworzysz i wrzucisz w fabułę NPCa to nie usuwaj go gdy skończy być potrzebny dla danej sceny. Niech pojawi się przy następnej i następnej i następnej i niech już na stałe się zadomowi w środowisku gry, zawsze gdzieś tam czekając pod ręką. Dzięki temu po wykonaniu 3-4 questów w jednej okolicy gracze dysponują bazą kilkunastu-kilkudziesięciu postaci do których zawsze mogą zwrócić się z pomocą, przy kolejnych zadaniach.

Opisywanie nakierowane na graczy - czyli MG stara się opisywać nawet przyziemne sprawy w taki sposób by zaakcentować, że gracz jest jednak głównym bohaterem zabawy. Jeśli gracz odniósł nawet niewielki sukces to warto go zaprezentować jako znaczące osiągnięcie dla fabuły, tak by gracze ciągle czuli że to od nich wszystko zależy.

Re: Jak uatrakcyjnić sesję?

: piątek, 12 czerwca 2009, 02:13
autor: CoB
Może to prymitywne, ale puszczam muzykę. Zawsze. Niektóre utwory mają silniejszy akcent i staram się w ich trakcie "dostosowywać się do linii melodycznej" i potęgać opisy w danym tonie (na sesjach grozy). Nie przygotowuję specjalnie utworów, po prostu w niektórych momentach wszyscy skupiają się na jakiejś linii melodycznej, a ja nie staram się tego zostawić ot tak sobie ;)

Poza tym, prowadząc kampanię, daję graczom wyraźnie do zrozumienia, że jak się postarają, to świat zacznie się kręcić wokół nich. O ile na pierwszych sesjach, może im się wydawać, że wydarzenia dzieją się obok, to na kolejnych daję im szybko zdobywać bogactwo, status i władzę. Oczywiście, jeśli działają z rozmysłem.

Inna sprawa, że dając takie rzeczy, w zwrotach akcji wszystko z powrotem odbieram :P I tak w kółko...

Poza tym staram się rozeznać, co graczy (jako ludzi w rzeczywistości) wkurza, a co im się podoba, czego się boją, o czym marzą - tyczy się to rzeczy, zachowań i samych ludzi. Później bezlitośnie wplatam to w fabułę.

Re: Jak uatrakcyjnić sesję?

: sobota, 13 czerwca 2009, 14:54
autor: Solarius Scorch
CoB pisze:Może to prymitywne, ale puszczam muzykę. Zawsze. Niektóre utwory mają silniejszy akcent i staram się w ich trakcie "dostosowywać się do linii melodycznej" i potęgać opisy w danym tonie (na sesjach grozy). Nie przygotowuję specjalnie utworów, po prostu w niektórych momentach wszyscy skupiają się na jakiejś linii melodycznej, a ja nie staram się tego zostawić ot tak sobie ;)
A to ciekawe, bo ja właśnie zupełnie zrezygnowałem jakiś czas temu z muzyki. Straszna z nią zamota, trudno stworzyć listę która sama z siebie nadawałaby się zawsze i do każdej sceny; a żeby odgrywać tylko odpowiednie kawałki, trzeba byłoby je przygotować, potem wyszukiwać, rozpraszać się, przedłużać... Wolę już klimat robić sam, paszczą. :)

Re: Jak uatrakcyjnić sesję?

: niedziela, 14 czerwca 2009, 14:15
autor: CoB
Ja nie układam stricte ścieżki dźwiękowej, tylko biorę takie projekty, jakie na daną sesję mi podpasują. Przykład Gasnących Słońc:

1 sesja (horror): Atrium Carceri - Ptahil, Phelios - Dimension Zero
2 sesja (podróż): Rukkanor - Deora, Cold Fusion i Rukkanor - Silk Road
3 sesja (miasto-kryminał): Flint Glass - Nyarlathotep, Phelios - Dimension Zero
4 sesja (podróż z elementami grozy): Atrium Carceri - Souyan

I jakoś nie poczułem się zawiedziony (może prócz Glassa, bo momentami za mocny bit był ;) )