Tawerna RPG

Na poczatek:
Religia to nie nazwa systemu lecz rzecz,która mnie codzień dręczy .Przejdźmy do sedna sprawy.
System jest osadzony w konwencji fantasy(dark tego nie nazwe ani też heroic).Bede pracował nad bóstwami czyli wymyśle religię od początku.No i do systemu chciałbym "wplątać" mitologię(lub kawałek) celtycką,nordycką,grecką.Pytanie:Czy nie będzie to za bardzo przekombinowane?
Są ludzie,którzy wierzą w "już niebawem utorzoną przeze mnie religię", Nordowie wierzący w mitologię nordycką oraz małą czastką sa Celtowie.Co z Grekami? Też istnieją tyle że nie mają swego państwa(Celtowie też nie mają).
Co do mojego pomysłu to na_pewno jakąś małą cząstką była by mitologia egipska(nie wiem czy akurat tak się nazywa) oraz może aztecka...chciałbym aby z każdej mitologii była chociaz jakaś mała cząstka...

Pozdrawiam i czekam na odpowiedź ^^

z tego co się orientuje, że światotworzenia i innych tekstów powiem tylko tyle, że zaczynasz od złej rzeczy. Najpierw zajmujesz sie ogólnikami, p19 i takie tam, dopiero później tworzysz geografie i historie i na sam koniec uzupełniasz świat detalami, takimi jak religia.

Nawet jeśli religia będzie istotnym elementem w systemie odradzam od niej zaczyanć.

Po za tym motywy, egipskie, celtyckie, nordyckie i grackie - mitologii to nic owego.

Troche źle mnie zrozumiałeś.Ja opracowałem już historię i geografię(w trakcie postać i rzeczy z nią związaną).Religie zrobie na końcu...

U mojego kolegi widziałem DeDekowy podręcznik gdzie były opisane bóstwa...faktycznie tam duzo było np.z Egiptu...

Tworzenie bardzo rozwiniętej religii, która nie będzie za wiele wnosiła do sposobu grania i prowadzenia rozgrywki chyba nie ma zbyt dużo sensu.

Nie wiem jak to jest u ciebie bo nie napisałeś.

A kim mają być gracze? Bo jeśli potomkami bogów, to już taki system niestety istnieje...

Gracze...hmm...nie będa żadnymy potomkami bogów ani munchkinami
Możesz grać zwykłym wieśniakiem lub władcą zwierząt...klas jest coś około 30.

PS Władca zwierząt to nie takie hop-siup...
Druid->idzie na naukę o zwierzętach->Władca zwierząt...

Jak mamy Ci pomóc skoro tak naprawdę nic nie napisałeś.

Np religia w D&D ma jakieś znaczenie, ale pominiecie tego elementu może wiele z gry nie zabrać.

Co do klas - no to taki warhammerowskie, do tego co z tego ze jest 30 klas jak nie ma zaprezentowanej ani jednej.

Po za tym klasy są przygotowane fabularnie czy mechanicznie?

Bardziej mechaniczniej...
I myślę że zamieszcze choć cząstke z różnych mitologii...

System ze spapraną ortografią to kiepska sprawa... - D-moon

Hmmm

Religie politeistyczne i oparte na mitologiach ssą po maksie. Mało kto przykłada do nich jakąkolwiek wagę (a przynajmniej ja się nie spotkałem chyba z nikim kto przykładałby jakąś specjalną wagę do religii w dedekach, młotku, wiedźmaku itp). Mając jak w młotku kilkanaście bóstw, kto zna choćby 1 święto któregoś z nich? Kto wie czym różnią się od siebie poszczególne gmachy świątyń, czym różnią się w zachowaniu kapłani? W którym mieście który bóg jest najważniejszy? Graczom nie chce się zazwyczaj w to zagłębiać, więc olewają religię politeistyczną z miejsca. Jeśli chce się stworzyć religie która ma mieć wpływ na świat to powinien być to monoteizm, bo ten wzbudza o wiele większe emocje, nie pozwala graczom się rozdrabiać co zazwyczaj skutkuje utratą zainteresowania, pozwala wpleść strukturę religii w instytucje państwowe itp itd. Wojny Chrześcijan z Heretykami pokazują jak w monoteistycznej religii da się stworzyć cudowny wachlarz wyznawców od zagorzałych mnichów, przez religijnych rycerzy, po bluźnierczych kacerzy. Wcale do tego nie potrzeba wielu bóstw. Osobiście np w młotku jedną z rzeczy która najbardziej mnie gryzie to właśnie politeizm. O ile ciekawiej byłoby gdyby wprowadzić religię Sigmara w mechanizmy państwowe i wyplewić wszelkie inne bóstwa drogą stosów przez herezje i kupczenie. No ale to moje własne zdanie i prywatna rada. Do mnie po prostu setki bogów, każdy od czego innego nie przemawiają. Jeden potężny + antychrysty, wystarczają w zupełności, bo o wiele łatwiej z nim się utożsamić, zapamiętać czym się charakteryzuje, i wyrobić sobie opinię czy jest się za czy przeciw.

Znów muszę swój post rozpocząć od tego, że w pełni zgadzam się z Karczmarzem.

Jeden potężny + antychrysty, wystarczają w zupełności, bo o wiele łatwiej z nim się utożsamić, zapamiętać czym się charakteryzuje, i wyrobić sobie opinię czy jest się za czy przeciw.

A do tego dodajmy jeszcze kilka teorii, nie uznających mocy bogów, a nieznane siły stwórcze, demony, kulty smoków (czemu na przykład z wielkiej jaszczurki nie zrobić półboga? Pasuje idealnie!), siły natury, wyłączające pierwiastek człowieczeństwa, potęgę rozumu (i magii). Opcji jest wiele. Do mnie też przemawia bardziej religia monoteistyczna. Zauważmy, że monoteizm jest zwykle mniej tolerancyjny dla innych religii, począwszy od dyskryminacji, na krwawych krucjatach kończąc. Chyba nie powiecie, że Grecy ze swoim monoteizmem urządzali krucjaty, no nie? Dlatego, monoteistyczna religia wspierana przez państwo, wykorzystywana jako manipulacja i mająca prawdziwą siłę (w postaci boga i jego sług) to jest to, czego mi brak. Religia walcząca z przeciwnikami, odrzucającymi religię albo dołączającego do którejś z istniejących doktryn (doktryna druidystyczna, doktryna smocza, doktryna demologiczna, doktryna magiczna, itd.).

Gracze...hmm...nie będa żadnymy potomkami bogów ani munchkinami

Błędnie użyłeś słowa munchkin, ale mniejsza o to.

Spytałem dlatego, żeby wiedzieć, czy nie zamierzasz stworzyć klona Sciona czy Exalted. Będąc zwykłym wieśniakiem, nie podkreślasz religijnego charakteru rozgrywki. Ograniczając uniwersalność, a skupiając się na charakterystyczności systemu, tworzysz z niego produkt skoncentrowany na określonej rozgrywce, co znacznie lepiej przypadnie do gustu potencjalnym odbiorcom. Dlatego zamiast wieśniaków i władców zwierząt wolałbym zobaczyć to, co ma związek z religią: biczownicy, fanatycy, inkwizytorzy, kapłani, śledczy, rycerze, paladyni, boże oddziały. Jeśli dodasz do tego rozmach - wspomnianych wyznawców monoteistycznej religii obdarzysz oddziałami rycerzy na pegazach, dowalisz potężną, efektowną magię i walkę skupiającą się na wykorzystaniu sił nadnaturalnych (wyznawca kultu smoka zmienia swoją skórę w złote łuski, druid zmienia naturę we wrogi, jednolity organizm, a demonolog daje się świadomie opętać potężnemu demonowi) to będzie miodzio. Inaczej, nie widzę żadnych powodów, by grać w system kładący trochę większy nacisk na mitologię i bóstwa.

Ponieważ, z religii nikt nie skorzysta, dopóki nie będzie ona miała odzwierciedlenia w: mechanice (błogosławieństwa, wzywanie boskich istot, przekleństwa, potępienia), konfliktach (religia kontra kult, ludzka ambicja kontra religijna pokora, negatywne emocje kontra przykazania religijne), świecie (ubiór, zachowanie, architektura, sposób mowy, występowanie istot nadnaturalnych), tworzeniu bohatera (wybór błogosławieństw, funkcji w kulcie).

Lecz to tylko garstka moich pomysłów, resztę pozostawiam Twojemu geniuszowi twórczemu.

Hmmm

Ponieważ, z religii nikt nie skorzysta, dopóki nie będzie ona miała odzwierciedlenia w: ...

O to, to to. Zazwyczaj religia jest po prostu zapchajdziurą, wrzucaną na koniec, bo wypadałoby coś napisać, ale autorzy przykładają się do niej tyle co codzienny zjadacz chleba do przygotowania kanapek przed wieczorkiem spędzonym z TV. Ot autor wymyśli kilka fajnie brzmiących nazw, ot przejrzy sobie mitologie (bo samemu mu się zastanowić nie chce), ot wybierze kilka kretyńsko oczywistych dziedzin życia, sklei to kilkoma frazesami "wszyscy boją się bogów" albo "religia upada i nikt już nie wierzy w stwórców" i cieszy się jak dziecko że zapisał dodatkowe 20 stron, i naliczył kolejne tysiące znaków w wordzie. A pierwsze co robi MG potem gdy dostaje taki produkt, to omija szerokim łukiem owy rozdział "religie" bo i tak autor nie wymyślił w nim nic, ponad to co każdy człowiek po podstawówce wie z zajęć historii i religii (sic!).

Jeśli chcesz by religia w twoim systemie miała znaczenie, musi odnosić się do tego co pisał Black's, a nie do jakiś tam dupologii, które tak naprawdę nie interesują za bardzo nikogo, bo są tak niestworzone, tak niedorzeczne, że człowiek XXI wieku nie jest w stanie nawet rozumem pojąć jak ktoś kiedyś mógłby w to wierzyć.

Być może tysiąc lat temu poziom znajomości praw rządzących naturą, fizyki, chemii itp był tak niski, że ludzie potrafili wierzyć w owe mity i opierać swoją religię na takich abstrakcjach jakie występują w mitologiach. Ale nie zapominajmy, że w dany system będą grać gracze, którzy mają mentalność człowieka XXI wieku, oni myślą zupełnie inaczej i aby religia w świecie RPG do nich przemawiała, musi odnosić się do rzeczy które poruszą XXI wieczne wartości. Oczekiwanie że gracze wczują się w postać i będą podchodzić do religii tak jak powinni zapominając o wszystkich prawach przyrody, to niezdrowa naiwność. Pisałem prace maturalną z mitologii starożytnej Afryki i Azji i czytając różne teksty po prostu nie byłem w stanie tego w żaden sposób ogarnąć umysłem, już nie mówiąc o zrozumieniu jak oni mogli w to wierzyć.