Znów muszę swój post rozpocząć od tego, że w pełni zgadzam się z Karczmarzem.
Jeden potężny + antychrysty, wystarczają w zupełności, bo o wiele łatwiej z nim się utożsamić, zapamiętać czym się charakteryzuje, i wyrobić sobie opinię czy jest się za czy przeciw.
A do tego dodajmy jeszcze kilka teorii, nie uznających mocy bogów, a nieznane siły stwórcze, demony, kulty smoków (czemu na przykład z wielkiej jaszczurki nie zrobić półboga? Pasuje idealnie!), siły natury, wyłączające pierwiastek człowieczeństwa, potęgę rozumu (i magii). Opcji jest wiele. Do mnie też przemawia bardziej religia monoteistyczna. Zauważmy, że monoteizm jest zwykle mniej tolerancyjny dla innych religii, począwszy od dyskryminacji, na krwawych krucjatach kończąc. Chyba nie powiecie, że Grecy ze swoim monoteizmem urządzali krucjaty, no nie?
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Dlatego, monoteistyczna religia wspierana przez państwo, wykorzystywana jako manipulacja i mająca prawdziwą siłę (w postaci boga i jego sług) to jest to, czego mi brak. Religia walcząca z przeciwnikami, odrzucającymi religię albo dołączającego do którejś z istniejących doktryn (doktryna druidystyczna, doktryna smocza, doktryna demologiczna, doktryna magiczna, itd.).
Gracze...hmm...nie będa żadnymy potomkami bogów ani munchkinami
Błędnie użyłeś słowa munchkin, ale mniejsza o to.
Spytałem dlatego, żeby wiedzieć, czy nie zamierzasz stworzyć klona Sciona czy Exalted. Będąc zwykłym wieśniakiem, nie podkreślasz religijnego charakteru rozgrywki. Ograniczając uniwersalność, a skupiając się na charakterystyczności systemu, tworzysz z niego produkt skoncentrowany na określonej rozgrywce, co znacznie lepiej przypadnie do gustu potencjalnym odbiorcom. Dlatego zamiast wieśniaków i władców zwierząt wolałbym zobaczyć to, co ma związek z religią: biczownicy, fanatycy, inkwizytorzy, kapłani, śledczy, rycerze, paladyni, boże oddziały. Jeśli dodasz do tego rozmach - wspomnianych wyznawców monoteistycznej religii obdarzysz oddziałami rycerzy na pegazach, dowalisz potężną, efektowną magię i walkę skupiającą się na wykorzystaniu sił nadnaturalnych (wyznawca kultu smoka zmienia swoją skórę w złote łuski, druid zmienia naturę we wrogi, jednolity organizm, a demonolog daje się świadomie opętać potężnemu demonowi) to będzie miodzio. Inaczej, nie widzę żadnych powodów, by grać w system kładący trochę większy nacisk na mitologię i bóstwa.
Ponieważ, z religii nikt nie skorzysta, dopóki nie będzie ona miała odzwierciedlenia w:
mechanice (błogosławieństwa, wzywanie boskich istot, przekleństwa, potępienia),
konfliktach (religia kontra kult, ludzka ambicja kontra religijna pokora, negatywne emocje kontra przykazania religijne),
świecie (ubiór, zachowanie, architektura, sposób mowy, występowanie istot nadnaturalnych),
tworzeniu bohatera (wybór błogosławieństw, funkcji w kulcie).
Lecz to tylko garstka moich pomysłów, resztę pozostawiam Twojemu geniuszowi twórczemu.