Strona 1 z 3

Niedopatrzenia w RPG

: czwartek, 8 marca 2007, 14:28
autor: Behemoth
Mam nadzieje, że takiego tematu nie było przez co ten się jakoś utrzyma ^^.

Tytułowe niedopatrzenia, to sprawy, które mnie irytują w grach RPG.

Na początek najważniejszy chyba i o dziwo najmniej bojkotowany! Chodzi mi o dziwny pomysł twórców gier RPG np. D&D i cRPG chociażby serii Gothic. Pomysłem jest to, że według nich żeby mistrzowsko strzelać z łuku powinniśmy mieć od ch*ja zręczności. I tu mnie jasny szlag trafia! Czy to, że umiem fikać koziołki, robić salta, stawać na rękach i skakać z 10m.n.p.m bez ryzyka (bo według mnie to jest zręczność) , oznacza również, że umiem szyć z łuku jak robin hood? W pewnych grach np. Fallout problem ten (bynajmniej nie łukami :D) rozwiązano stwarzając state zwaną percepcją i wszyscy byli szczęśliwy. Ale łucznicy dla co poniektórych to unikają ciosu mieczem, stojąc tyłem do agresora ze związanymi nogami. Według mnie za celność powinna odpowiadać...no właśnie, w D&D nie ma statystyki odpowiadającej za zmysły, oczywiście nie chodzi mi o staty typu słuch, węch itd. ale o chociaż jedną, nawet tą falloutowską percepcje. Co do siły strzału odpowiadać powinna siła, i oczywiście sama broń.

Drugą sprawą jest coś niezwykłego mianowicie "Realizm Magii". O co mi chodzi? O to, że człowiek trafiony kulą ognia w tym nieszczęsnym D&D(jak i w innych systemach) dostaje np. 5k6 obrażeń od ognia. Tak prawde mówiąc to powinnien zostać też odrzucony siłą wybuchu, podpalony, nie mówiąc juz ,że osoby o słabszych nerwach powinny nawet umrzeć z powodu szoku. A efekt psychologiczny? Przecież taki fajerbol powinien spowodować, że niektórzy puszczą kupe w gacie. Co zwykły człowiek zrobiłby, gdyby jego kumpla nagle jakiś gość skasował np. granatem? Sami wididzicie, że erpeegi są pełne błędów. Cóż wpisujcie tu swoje opinie, ew. niedoróbki, które znajdziecie.

Modów proszę o usunięcie tematu, jeśli takowy już powstał.

PS:Wiem, że jest opcja szukaj, ale 16 stron tematów nie chce mi się czytać. Dziwne nie?

: czwartek, 8 marca 2007, 15:08
autor: Craw
To ja moze wypowiem sie na temat kuli ognia. Troche za bardzo obstawiasz na mechanike. To, czy jest odrzut czy nie decyduje o tym MG. Mechanika nie zwalnia go od myslenia, ona tylko przeklada niektore rzeczy.

: czwartek, 8 marca 2007, 17:07
autor: Ravandil
Ja wspomnę słynną tabelkę obrażeń krytycznych z WFRP. Do niej bez kija nie podchodź. A przynajmniej z dużym dystansem. Sprawa trafień krytycznych w WFRP to szaleństwo wiosny. Jak ostatnio rzuciłem na krytyka w plecy, w tabelce wyszło, że postać dostała cios w krocze :shock: Zbytnie trzymanie się zasad może doprowadzić do kwiatków typu odcięcie głowy strzałem z łuku albo odcięcie kończyny postaci w pełnej płytówce. W sumie jedyne, co się przydaje, to to, czy postać jeszcze żyje czy już nie. A cRPG może trochę irytować (nie każdego) sprawa pojemności ekwipunku. Bohater schowa zdobyczne zbroje, broń i cysterny magicznych napojów do wora bez dna. Trochę dziwne, jak biegamy z plecakiem z 300 toporami w środku :D

: czwartek, 8 marca 2007, 18:06
autor: Brzoza
Bohater schowa zdobyczne zbroje, broń i cysterny magicznych napojów do wora bez dna. Trochę dziwne, jak biegamy z plecakiem z 300 toporami w środku
I w tym wypadku bezmyślna siepanka zwana Diablo okazuje się być wporządku.

: czwartek, 8 marca 2007, 20:29
autor: Deep
Problem psychologiczny łatwo da się rozwiązać. MG zawsze może zażądzić test odpowiedniej cechy. Niezdany = kupa w gaciach czy inne badziewia ;)

Mnie natomiast denerwuje, że wielu MG i Graczy zapomina o ekwipunku i tachają ze sobą maleńki plecak z całym zdobycznym łukiem. Bądź też gdy dochodzi co do czego to "wyciągają pistolet z kabury" lub "wyciągają katanę z pochwy". Czy jadąc autem mamy miecz na plecach? Albo inny przykład: Gracz budzi się w środku nocy. Okazuje się, że został napadnięty. Inicjatywa. Normalna walka. A przecież mało kiedy śpi się w kolczudze, w pełnym opancerzeniu i uzbrojeniu?

: piątek, 9 marca 2007, 01:03
autor: WinterWolf
Deep pisze:Albo inny przykład: Gracz budzi się w środku nocy. Okazuje się, że został napadnięty. Inicjatywa. Normalna walka. A przecież mało kiedy śpi się w kolczudze, w pełnym opancerzeniu i uzbrojeniu?
Uważaj Deep, bo moi gracze akurat się wycwanili i sypiają w pełnym ekwipunku :D Złapali mie kiedyś na haczyk i teraz śpią w zbrojach z ciemnoliścia... Czepiają się mnie tylko wtedy, gdy uniemożliwiam im korzystanie z premii ze zręczności do KP (cały czas mowa o D&D)...

Wiele tak na prawdę zależy od MG. On decyduje co uzna za stosowne wykorzystać z podanych mu przez twórców systemu zasad. I to najczęściej on i jego lenistwo odpowiedzielne są za najdziwniejsze przegięcia na sesjach...

A co do zręczności w strzeleckich umiejętnościach... Hmm... Cóż... Zręczność to nie zwinność... Może to chodzi o jakąś koordynację ruchową? Nie wiem w sumie... Nigdy nie strzelałam to nie jestem w stanie tego tak odnieść do zasad z systemu, ale podejrzewam, że twórcy znaleźli alb w najbliższym czasie znajdą wytłumaczenie tego stanu rzeczy... Bo Zręczność bardziej jest przydatna w rzucaniu przedmiotami niż w wystrzeliwaniu strzał na ten przykład. Możliwe, że pod tą nazwą skrywa się układ (WARNING! Problem ze znalezieniem wyrazu... To się inaczej zwało... Nie pamiętam... -_-') oko-ręka tak jak pod nieszczęsną Budową schowano Kondycję...

: piątek, 9 marca 2007, 08:27
autor: Brzoza
Deep pisze:Mnie natomiast denerwuje, że wielu MG i Graczy zapomina o ekwipunku i tachają ze sobą maleńki plecak z całym zdobycznym łukiem. Bądź też gdy dochodzi co do czego to "wyciągają pistolet z kabury" lub "wyciągają katanę z pochwy". Czy jadąc autem mamy miecz na plecach? Albo inny przykład: Gracz budzi się w środku nocy. Okazuje się, że został napadnięty. Inicjatywa. Normalna walka. A przecież mało kiedy śpi się w kolczudze, w pełnym opancerzeniu i uzbrojeniu?
Taka mała dygresja i offtop, ale mam nadzieję że was rozbawi, chociaz nie nie jest to offtop bo mówi o błędzie w grze, a raczej zapominalstwie graczy które opisał(a) deep
http://bob.jesussan.com/files/komiksy/2004_047.jpg

: piątek, 9 marca 2007, 14:33
autor: Mistrz Małodobry
hmm to idąc dalej

od charyzmy zależy zdumiewajaco dużo
co tworzy kolejny absurd bo zgodnie z definicją słownikową charyzma to dar boży (sic) polegający na zdolnosciach do przemów potrafiących porwa ze soba tłumy...

po uproszczeniu moge przyjąc że posta charyzmatyczna to majaca wybitne zdolnosci w relacjach międzyludzkich takie jak szybkie zdobywanie przyjaciól czy łatwiejsze przekonywanie do siebie ale nikt mi nie wmówi że zależy od tego nieokazywanie emocji , blefowanie czy w walce wykonywanie pozorowanych ataków mających na celu zmylenie przeciwnika :shock:

: piątek, 9 marca 2007, 17:00
autor: Ravandil
WinterWolf pisze: Uważaj Deep, bo moi gracze akurat się wycwanili i sypiają w pełnym ekwipunku :D Złapali mie kiedyś na haczyk i teraz śpią w zbrojach z ciemnoliścia... Czepiają się mnie tylko wtedy, gdy uniemożliwiam im korzystanie z premii ze zręczności do KP (cały czas mowa o D&D)...
Heh, też to przerabiałem :P Z ekwipunkiem wiążą się przeróżne cuda. Pamiętam, jak rozbawiło mnie, jak kumpel chciał zbroję do plecaka schować, żeby nie mieć minusów za swój ciężar :) O spaniu w zbroi nie wspomnę. Sam czasem śpię na siedzącą w łukiem na kolanach :) A co się tyczy umiejętności, to wiadomo, że dziwny jest wpływ niektórych cech na poszczególne umiejętności, ale w sumie - lepiej chyba mieć 5-7 cech, które w nieco naciągany sposób wpływa na umiejętność niż całą furę różnych współczynników. Jak kto woli :)

: piątek, 9 marca 2007, 17:06
autor: Behemoth
Dla mnie system SPECIAL(Strength, Perception, Endurance, Charisma, Intelligence, Agility, Luck) jest najlepszy i wcale nie ma tak dużo statystyk.

Co do popularnych błędów należy fakt, że miecz półtoraręczny, którym wywijać spokojnie jedną ręką można, gdy ma się sporo krzepy, elfi łowca znajomego nosił w jednej łapie przy sile 8(DnD(nawiasem mówiąc dziwny łowca z 8 siły :D)), ba lepiej walczył dwoma takimi! Dowód na to, że najlepiej wprowadzić ograniczenia np. miecz dwuręczny wymaga 12 siły, albo coś takiego(ale prosze bez łuków wymagających 18 zręczności).

: piątek, 9 marca 2007, 17:15
autor: Ravandil
Behemoth pisze:Dla mnie system SPECIAL(Strength, Perception, Endurance, Charisma, Intelligence, Agility, Luck) jest najlepszy i wcale nie ma tak dużo statystyk.
Popieram:) System jest dobry i przejrzysty. 7 cech + wiaderko umiejętności, które w jakieś mierze od nich zależą. Wiadomo, że mając 5 siły się z Bozara nie postrzela, bo rozrzut jest nieziemski. I nie gryzie się to wszystko ze sobą. A co do tych nieszczęsnych mieczów dwuręcznych, to lepiej zostać przy ograniczeniach klasowych. Ewentualnie, żeby nie było stękania, że "łowca z siłą 8 nie może używać tego, co wojownik z tą samą siłą", można by zrobić, że wzrost jednego współczynnika (którego niespecyficznego dla danej klasy) powoduje spadek innego. Niech sobie łowca wymachuje dwurakiem, ale niech nie liczy, że będzie jakoś super szybki :P

: wtorek, 13 marca 2007, 07:54
autor: Lea
Co do łuku w ogóle... zdaje się, że nie należy go za długo mieć w gotowości z nałożoną cięciwą, bo się niszczy? Na Freha wspominali kolesie, że jakiś kwadransik i powinna być przerwa. Fakt że dziś są łuki "identyczne z drewnianymi", ale czy w każdym pseudohistorycznym systemie fantasy mają włókno szklane? :wink:
Ciekawe też, postacie ilu graczy kochających łuki noszą ze sobą zapas cięciw...

To mi właściwie nasuwa pewną myśl - że jest masa "błędów" w rpg, które są błędami, niedopatrzeniami, uproszczeniami lub niedbalstwem samych graczy i mg, a nie realiów fantasy jako takich (inna sprawa, że te realia są tworzone właśnie przez nich :) ). W heroicach pewnie nie patrzy się na takie problematyczne rzeczy. Chociaż widziałam też system, w którym rzucało się na zakażenia we wszystkich ranach i na blizny po nich...

Ale tak już jest, że albo realizm albo grywalność...

: wtorek, 13 marca 2007, 10:27
autor: MAd Phantom

Co do SPECIAL... owszem, jest bardzo fajny... dopóki mamy komputer, który wszystko za nas policzy - nie uproszczona wersja tego systemu wymaga rzutów i obliczeń (często na ułamkach - 2 modyfikatory od pancerza, do tego odległość, oświetlenie, AC) dla każdej kuli (tak, w serii z Bozara też) ;p

"To jest DnD, a nie rzeczywistość" - powiedział kiedyś znajomy MG - specjalista od tego systemu - i w sumie to miał rację: heroic fantasy ma być przede wszystkim heroic... a jeśli ktoś szuka czegoś bardziej realistycznego i z prostą, sensowną mechaniką, to polecam White Wolf'ową serię New World of Darkness - nieostrożny gracz może zginąć w parę sekund od jednego strzału w głowę, dorobić się choroby psychicznej lub... zostać aresztowanym przez policje ;p

: wtorek, 13 marca 2007, 12:20
autor: Mistrz Małodobry
Co do SPECIAL... owszem, jest bardzo fajny... dopóki mamy komputer, który wszystko za nas policzy - nie uproszczona wersja tego systemu wymaga rzutów i obliczeń (często na ułamkach - 2 modyfikatory od pancerza, do tego odległość, oświetlenie, AC) dla każdej kuli (tak, w serii z Bozara też) ;p
pewne rzeczy można uprościć a pewne za wczasu ładnie rozpisac w przystępnej formie na kartce :wink:

: wtorek, 13 marca 2007, 13:41
autor: MAd Phantom

Można, można, ale i tak sporo z tym wypisywaniem roboty, a po uproszczeniu to już nie SPECIAL, ale "System na bazie SPECIALa" :P

: czwartek, 22 marca 2007, 19:21
autor: Necoho
Ostatnio irytujące opisy w podręczniku do NS. Wyrób amunicji, tej najtrudniejszej. „Nie uda ci się”. Po co dawać takie teksty? Są klimatyczne? Raczej deprymujące. Niech żyją testy arcymistrzowskie.

: niedziela, 25 marca 2007, 13:49
autor: Rybindil
Uważaj Deep, bo moi gracze akurat się wycwanili i sypiają w pełnym ekwipunku Very Happy Złapali mie kiedyś na haczyk i teraz śpią w zbrojach z ciemnoliścia... Czepiają się mnie tylko wtedy, gdy uniemożliwiam im korzystanie z premii ze zręczności do KP (cały czas mowa o D&D)...

No to jest jeden z najbardziej rażących dla mnie błędów. Spędzenie całego dnia w pełnym uzbrojeniu jest bardzo męczące, nie mówiąc już o spaniu w płytówce itp. banał :D