Strona 1 z 5
Kodeks Gracza
: niedziela, 5 marca 2006, 21:01
autor: Solarius Scorch
Zgodnie z pomysłem Rodica proponuję nowy temat. Spróbujmy tu stworzyć zbiór zasad, które powinny być bezwzględnie (a przynajmniej mniej więcej) przestrzegane przez Graczy.
Rodic zaproponował w threadzie na początek:
Rodic pisze:
1. Nie sprzeczaj się z MG!
2. Słuchaj uważnie MG!
3. Nie śmiej się z pomyłek MG!
4. Nie rozśmieszaj żadnego z graczy na sesji!
5. Zawsze przynoś potrzebny ci ekwikpunek np. kartę postaci itp.
6. Nie krzywdź innych człąków grupy np. wyśmiewaniem ich, nazywaniem, a tymbardziej np. okradaniem, lub zabijaniem (ale za to jest baaardzo surowa kara)
7. No i najważniejsze: Przychodź na każdą sesję!
Od siebie dodam:
- Przygotowuj się do sesji - nie tylko Mistrz Gry ma taki obowiązek!
- Podejmuj wyzwania - one świadczą że Mistrz Gry cię docenia!
- Nie bój się głęboko wczuwać, a nade wszystko nie obawiaj się ośmieszenia!
Czekamy na propozycje dalszych lub krytykę/rozwinięcie niniejszych punktów.
: niedziela, 5 marca 2006, 21:22
autor: Rodic
Ja jeszcze dodam że wypisałem na niej stopień trudności (to do S.S.) Od I do IV. A IV to oczywiście zabicie, z niekiedy okradnięciem

. I to zwykła kradzież kasy, II to kradzież np. przedmiotu, III obniżenie PD (i to jest najczęstrzą karą) IV to już napisałem. Oczywiście gracze nie wiedzą o tym co dana kara oznacza. Wiedzą tylko że najgorszy to IV. A to występuje...
: niedziela, 5 marca 2006, 22:37
autor: Sabrae Xoraim
Ja bym dodał jeszcze: nie spóźniaj się! Dotyczy przedewszystkim MG
(kiedyś czekałem 3 godziny na MG, potem zrobiłem postać i musiałem wracać na hate

:x)
: niedziela, 5 marca 2006, 22:46
autor: delur
Współgraj z innymi graczami - często tego nie ma.
: poniedziałek, 6 marca 2006, 07:16
autor: Halgren
Co do pkt. 6 się nie zgodzę. Jeśli w drużynie jest dajmy na to Elf i Krasnolud, zawsze bedą jakieś kłutnie, wyśmiewanie się, bójki itd. Jeśli by nie było to wg mnie czegoś by brakowało. Jeśli jest złodziej, a drużyna się jeszcze zbyt dobrze nie poznała to czemu nie miał by ich okraść ?? Jeśli w drużynie jest ktoś wybitnie dobry i jego przeciwieństwo ktoś bardzo zły to czemu jeden nie miałby zabić drugiego?? U mnie wiele było kłótni elf- krasnolud. Okradania towarzyszy. W drużynie mamy nawet Łowcę Czarownic i Maga który chce zostać Nekromantą więc by dojść do wymierzonego celu musi pozbyć się wszelkich przeszkód. To się nazywa odgrywanie postaci i każdy powinien to zrozumieć, a nie obrażać się. To jest zupełnie inny świat, i nie powinien mieć wpływu na życie gracza.
HALGREN IRONBEARD syn GUARDUS'a
: poniedziałek, 6 marca 2006, 09:39
autor: timon
myślę, że nie chodzi tutaj od powstrzymywanie się od kłótni w drużynie itp. lecz raczej o zachowanie graczy względem siebie poza sesją tzn. nie przenoszenie uraz ze świata realnego do sesji i odwrotnie
: poniedziałek, 6 marca 2006, 13:15
autor: Solarius Scorch
Tak, a ponadto chodziu też o to, by ewentualne konflikty między postaciami wynikały z odgrywania ról, a nie złośliwości Graczy.
: poniedziałek, 6 marca 2006, 13:24
autor: Kloner
Mi raczej oczywiste wydaje się stwierdzenie że gracz powinien słuchać MG.
: poniedziałek, 6 marca 2006, 14:26
autor: Rodic
Kloner pisze:Mi raczej oczywiste wydaje się stwierdzenie że gracz powinien słuchać MG.
Nie powiedział bym. Bardzo często zdarza się że gracze nie słuchają MG, a póżniej sami ponoszą za to karę. Ja nigdy bym nie powtórzył graczą tego co wcześniej powiedziałem, chyba że był by to jakiś gość w grze. A co do pkt. 6: to wegług mnie co to za gra, zabijanie się na wzajem graczy, okradaniem się nawzajem, nazywaniem... To u mnie jest najbardziej karalne! Nie wiem jak by można było grać przygody z takimi graczami jak ty mówisz Hargren. Według mnie nie ma żadnej prawdy w tym co piszesz. A co do profesji to one są stworzone po to żeby przygody myły ciekawsze, i za razem łatwiejsze, (no i po to bo muszą być) a nie po to żeby graczą było się łatwiej na wzajemnie zabijać, okradać...

: poniedziałek, 6 marca 2006, 15:39
autor: Uciekinier
Halgren nie mówi o zabijaniu graczy dla zabawy bądź dla perwersyjnej radości. Jak się ma zachować łowca czarownic, który nagle odkrywa, że jego przyjaciel tak naprawdę jest nekromantą lub mutantem? Albo mu odpuści - wtedy dobry gracz będzie miał okazje odegrać wyrzuty sumienia (co z tego, że postępuje po przyjacielsku, skoro wbrew wiarze) albo najzwyczajniej go zabić. Nie można pozwolić, żeby zasada niezabijania graczy pozwalała na takie paradoksy, jak łowca czarownic, mutant i półork transwestyta w jednej drużynie.
Faktycznie profesje są po to, żeby było łatwiej i ciekawiej. Jednakże gracze zazwyczaj wiedzą, kto kim gra, lub kim zamierza grać w przyszłości. Powinni sobie zdawać sprawę z tego, że gra złodziejem obok kapłana może się źle skończyć.
Okradanie, zabijanie, ośmieszanie musi też istnieć. Bez tego rozumiem, nie mógłbym grać złą postacią, która zrobi wszytsko dla swoich planów.
Również zmieniłbym punkt 6 na "nie krzywdź i nie przerzucaj urazów osobistych spoza sesji na RPG".
: poniedziałek, 6 marca 2006, 15:49
autor: Rodic
Uciekinierze:
Raz, czy dwa tak dla zasady to może bym pozwolił graczą to zrobić, ale potem było by to karalne (surowo)! A tak dla racji: ta gracze jak już sam pisałeś wiedzą jakie inni mają profesję, i na pewno żaden z graczy nie mył by takim głupolem żeby wybierać profesję sobie przeciwną. A co do złych istot, to nie muszą się nawzajem zabijać, mogą zabijać, i okradać innych a nie siebie na wzajem, nie prawdasz...?
: poniedziałek, 6 marca 2006, 16:02
autor: Uciekinier
Dlaczego gracz który wybiera sobie profesję demonolog, zakładając, że w drużynie jest łowca czarwonic, jest głupolem? Chcę kimś takim być i będzie konsekwentnie dążył do tego celu. To już nie głupol, tylko ambitny gracz. Taki gracz zdaje sobie sprawę z tego co robi - i taka perspektywa gry daje mu przyjemność. Zauważ ile zabawy może dać udawanie kogoś, kim się nie jest, a przy okazji załóżmy, że między naszym demonologiem i łowcą zawiąże się nić przyjaźni. Cóż później zrobią? Tak tworzą się, może schematyczne, ale niezapomniane wrażenia.
Zły - to znaczy taki koleś, który dla swoich celów zrobi wszystko. Dlaczego nie miałby okraść po cichu swojego kolegi, skoro potrzebuje pieniędzy? Nie bez powodu ten gracz ma wpisane na karcie postaci, w rubryce natura: chaotyczny czy zły... Zły jest naprawdę zły. Zakłamany dwulicowiec który wykorzysta każdego.
: poniedziałek, 6 marca 2006, 17:31
autor: Halgren
Profesia jest w pewnym sensie fundamentem tego jaki ma być twoja postać. Więc jeśli w drużynie jest demagog/nekromanta i łowca czarownic to czemu ma między nimi nie wyniknąć kł
ótnia, bójka czy nawet zabicie jednej ze stron przez drugą. Oczywiście zabicię drugiego gracza z byle powodu było by niewybaczalne. Taki czyn ma mieć jakiś powód np. z kł
ótni wyniknie b
ójka w której jedna ze ston wyzionie ducha. To już jest normalne. I nie widze w tym nic złego.
Jeśli złodziej który dopiero ma być wciągniety do drużyny, okradnie ich, a dopiero potem spotkają ich wspólne kłopoty które ich powiąża. To nie widze w tym nic złego, taką sobie profesie wybrał i trzyma się ustalonych zasad.
Moi kumple to rozumieli i w normalnym życiu nie mieli mi tego za złe

, a w grze nawet o tym nie wiedziali

. Okradłem ich jeszcze przed tym jak zacząłem z nimi podróżować, bo okazali się niezłymi ochroniarzami

.
I tak jak uciekinier powiedział, że pkt 6 powinno się zmienić na to by nie przenosić urazów z gry na normalne życie. To co dzieje się w grze, to dzieje w grze, a to co w życiu, to w życiu.
Jeśli zabicie/ okradzenie ma logiczne uzasadnienie to czemu nie? Miał powód, więc czemu go karać?
HALGREN IRONBEARD syn GUARDUS'a
: poniedziałek, 6 marca 2006, 17:57
autor: Rodic
Dobra skończcie już tych łowców czarownic, czy jakoś tak, w ogóle nie piszecie na temat. Piszcie coś na temat, a jak coś jest nie tak to możecie sobie założyć temat p.t. "Łowcy czarownic" w którym będziecie opisywać charaktery. Ale ten temat, nie wiem czy zauważyliście jest założoy do innych rzeczy, nie do opisywania czarownic. Tu się nie krytykuje zasad innych tylko się dodaje swoje itp.

: poniedziałek, 6 marca 2006, 18:27
autor: Uciekinier
Jak najbardziej zauważyliśmy do czego służy ten temat. Powiedzieliśmy obaj co chcieli byśmy zmienić - ów punkt 6. Posty były długie bo chcieliśmy wszystko jasno UARGUMENTOWAĆ.
: poniedziałek, 6 marca 2006, 20:38
autor: Jelcyn
7. Nie pouczaj MG
8. Bierz czynny udział w sesji.
ad7) Często się zdarza, że bardziej doświadczony gracz poucza mniej doświadczonego MG, co poważa jego autorytet wśród innych graczy.
ad8) Niektórzy gracze przychodzą na sesję, wcale nie biorąc w niej udziału.
Siedzi taki jeden zdrugim, owszem słuchają, wszystko jest ładnie pięknie, ale w ogóle nic nie wnoszą do sesji i tzw. "Żerują na grze innych osób"
: poniedziałek, 6 marca 2006, 20:50
autor: Rodic
Jelcyn pisze:7. Nie pouczaj MG
8. Bierz czynny udział w sesji.
ad7) Często się zdarza, że bardziej doświadczony gracz poucza mniej doświadczonego MG, co poważa jego autorytet wśród innych graczy.
ad8) Niektórzy gracze przychodzą na sesję, wcale nie biorąc w niej udziału.
Siedzi taki jeden zdrugim, owszem słuchają, wszystko jest ładnie pięknie, ale w ogóle nic nie wnoszą do sesji i tzw. "Żerują na grze innych osób"
ad8) Wszystko tu jest prawdą. Ja miałem takiego gracza kiedyś, co w poruwnaniu do innych (spał) na sesjach. Spał dałem do nawiasu bo nie spał, ale taki był w porównaniu do innych (chyba zorumiecie, żeby się znowu nikt nie czepiał). Siedział z przymrużonymi oczyma, zawsze myślałem że mu się spać chce... Nic nie myślał itp. To się skończyło kiedy inni gracze złożyli na niego skargę, że nie uczestniczy w sesji. Ale on (ten leń) nawet nie zauważył że jest 2 pozy w tył, ponieważ zawsze obniżałem mu PD.
P.S. Jak ktoś będzie mieć nową zasadę to piszcie dalej czyli teraz 9, 10 itd. i opiszcie ją krótko tak jak to zrobił Jelcyn...
