Trudności wielkich erpegowiczów

Kącik Gier Fabularnych
ODPOWIEDZ

Twoją trudnością jest:

Brak lokalu.
18
11%
Brak drużyny.
84
53%
Brak chęci. (Zabić Heretyka, który na to zagłosuje.)
15
9%
Brak czasu.
41
26%
 
Liczba głosów: 158
Kaczor
Marynarz
Marynarz
Posty: 380
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 16:52

Post autor: Kaczor »

Mowie Ci. z kazdego joljola mozna zrobic fanatycznego rpg-a. ale trzeba UMIEC to zrobic, trzeba miec chociaz jeden zwoj wiecej od kury. jestes pewny ze dasz rade?:)
"Yet another beautiful moonlit night."-Alucard :D
Elfin
Mat
Mat
Posty: 526
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
Numer GG: 9599112

Post autor: Elfin »

eEEE... Bylo kilku takich... Ale do tego trzeba miec dar.... Trzeba miec fantastyke w sobie... :P A wracajac do tych ludzi to oni woleli raczej sieczke i typowe "expienie" anizeli wcielanie sie w postac i rozwiazywanie niebezpicznych lamiglowek i zagadek....
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Post autor: Jelcyn »

Popieram Kaczora. Prowadzę trzem drużynom, przy czym dwie z nich sam skołowałem. Poprostu podszedłem do kilku kumpi, powiedziałem, że szukam ludzi do RPG (nie obyło się bez wyjaśnień z czym to sie je). Z kilkudzieszieciu osób zainteresowałem cztery i juz miałem jedną dryżynę. Z drugą było podobnie, tyle, że dla odmiany składa się z samych dziewczyn (i ja, jedyny facet pośród nich). Podsumowując prowadzę około 15 osobą, z czego tylko 4-5 interesowało się fantastyką i RPG (to oni mnie wprowadzili w te arkana)
Jak widać drużynę można dość łatwo skołować. Przeważnie nawet się nie wie, ze osoba, którą widzi się na co dzień, chętnie by spróbowała swych sił w RPGach.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Kaczor
Marynarz
Marynarz
Posty: 380
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 16:52

Post autor: Kaczor »

ostatnio jak szedlem sobie do domku, widzialem grupe drechow. myslisz ze oni tez maja w sobie ukrytego RPGowca?:D:D:D na serio. gdyby nie moj brak motywacji, to z graczami nie mialbym problemu. 2 w mojej klasie, 3 w rownoleglej.
"Yet another beautiful moonlit night."-Alucard :D
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Post autor: WinterWolf »

Brak czasu... Mam graczy, którzy najchętniej rzuciliby wszystko byle tylko grać, grać i grać... Niestety tak jak i ja mają swoje obowiązki, których nie mogą odłożyć na później. Mnie zaś jako MG brakuje czasu na wymyślanie przygód... Cały czas coś robię, gdzieś pędzę, coś załatwiam... Męczące...
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

czas cholerny czas gdyby mzona byo go kontrolowac wszystko było by prostrze ale neistety zcasu ejst tak maloze nawet an sesje na tawernie nie zawsze mi starcza dlatego tego posta np. piszę w nocy ;)
Clagus
Szczur Lądowy
Posty: 7
Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 23:18
Lokalizacja: Nogrod
Kontakt:

Re: Trudności Wielkich RPGowiczów

Post autor: Clagus »

Otóż to... Właściwie z tej ankiety tylko ten punkt (no i może brak drużyny - na odpowiednim poziomie :P ) jest istotnym problemem... Na szczęście maturki już za mną, a przede mną najdłuższe wakacje tego okresu życia :) Żyć(Grać){Tworzyć} nie umierać!
"A droga wiedzie w przód i w przód..."
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: Trudności Wielkich RPGowiczów

Post autor: Ravandil »

Nie sądziłem, że tak szybko to napiszę... ale brak drużyny. Chodzi o to, że ostatnio cały czas komuś coś "wypada", nie chce, nie może etc. Wychodzi na to, że ewentualnie byliby na sesji najwięksi zapaleńcy (czyli ja i kolega, który się przewija od czasu do czasu na forum). A we dwóch sobie nie pogramy, bo to trochę mija się wg nas z celem, a i we trzech tracimy czas na głupoty ^^ Wychodzi na to, że już od miesiąca nie graliśmy. Mam nadzieję, że to się zmieni... Na szczęście zawsze jak coś zostają sesje na forum:D
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Re: Trudności Wielkich RPGowiczów

Post autor: Jelcyn »

A wiesz, że ostatnio zauważyłem u swoich graczy podobną tendencję. No ale oceny końcowe są ważniejsze niż sesje, więc żalu nie mam. W gruncie rzeczy nawet miło jest czasami porobić coś innego w weekednd, niż w warhamca popykiwać. Np popykać w Neuro :lol:
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Glamdring
Pomywacz
Posty: 20
Rejestracja: niedziela, 20 maja 2007, 12:17
Numer GG: 0
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Trudności Wielkich RPGowiczów

Post autor: Glamdring »

Największym problemem jest brak czasu drużyny. Jeden z graczy wyjeżdża, drugiemu nie odpowiada data, a jeśli się ja zmieni, to ktoś inny nie może. Czasami też po prostu mu/im się nie chce. Teraz wystarczy tylko poczekać na wystawienie ocen, a potem wakacje. Mam nadzieję, że żaden z graczy nie wyjedzie na dłuższy okres :).
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Trudności Wielkich RPGowiczów

Post autor: Deep »

Glamdring pisze:Największym problemem jest brak czasu drużyny. Jeden z graczy wyjeżdża, drugiemu nie odpowiada data, a jeśli się ja zmieni, to ktoś inny nie może.
Skąd ja to znam... To jest najgorsze, że każdy członek drużyny ma w innych dniach zajecia dodatkowe -.-
Glamdring pisze:Teraz wystarczy tylko poczekać na wystawienie ocen, a potem wakacje. Mam nadzieję, że żaden z graczy nie wyjedzie na dłuższy okres :).
Ja z moja drużyną na przykład jedziemy na ten sam obóz:P
2 tygodnie nieprzespanych nocy...
.
Koval
Marynarz
Marynarz
Posty: 310
Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
Lokalizacja: Kraków

Re: Trudności Wielkich RPGowiczów

Post autor: Koval »

Z doświadczenia wiem, że sesje kilkunastogodzinne to nie jest najlepszy pomysł...
A co do problemów, to zdecydowanie brak czasu, ale to jeszcze można zrozumieć - sesja za dwa tygodnie. W wakacje wszyscy wyjeżdżamy do roboty. Generalnie zawsze jest tak, że im więcej wolnego, tym trudniej zebrać ludzi. Taki paradoks. Kiedy zaś jest masa roboty, terminy gonią, projekty "na wczoraj", to chłopaki dzwonią: "To kiedy gramy ?". Jak to jest ?
"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Trudności Wielkich RPGowiczów

Post autor: Karczmarz »

Hmmm

Bo jak jest masa roboty to każdy ma jakoś ustawiony ściśle grafik i wie kiedy co robi. Tym samym wie kiedy czegoś nie robi. Więc wie kiedy może pograć. Jak mamy masę wolnego, to robimy rzeczy z doskoku, niezaplanowane i w powodzi niezaplanowanych zajęć nie ma miejsca, które można oznaczyć jako wolne :] Chociaż u mnie to różnie bywa. Jeśli nikt nie wyjeżdża poza granice kraju to zawsze, niezależnie co by się działo, czas na sesje się znajdzie. Może to kwestia tego, że piątek wieczór to cotygodniowy termin sesji i wrósł wszystkim w świadomość i zawsze każdy nastawia się by wtedy pograć.
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Trudności Wielkich RPGowiczów

Post autor: Deep »

Przyczyna jest znacznie prostrza: Jak się ma co do roboty to sie nikomu nie chce jej wykonywać. Lepiej sobie z kumplami poograć ;)
A jak jest wolne to trzeba by było coś ciekawego zrobić granie zostawiając na pracowite dni :D
.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Trudności Wielkich RPGowiczów

Post autor: Solarius Scorch »

-Koval- pisze:Z doświadczenia wiem, że sesje kilkunastogodzinne to nie jest najlepszy pomysł...
Moje doświadczenie mówi mi, że to doskonały pomysł. :)
Deep pisze:Przyczyna jest znacznie prostrza: Jak się ma co do roboty to sie nikomu nie chce jej wykonywać. Lepiej sobie z kumplami poograć ;)
A jak jest wolne to trzeba by było coś ciekawego zrobić granie zostawiając na pracowite dni :D
I tu Deep walnął w samo sedno. Granie to jednak wysiłek, którego czasami nie chce się człowiekowi podjąć; potrzebna jest do tego pewna samodyscyplina. Co innego, gdy stanowi ono pretekst do nierobienia czegoś innego, czego robić nie chcemy - wtedy nagle wszystkim się chce!
Koval
Marynarz
Marynarz
Posty: 310
Rejestracja: wtorek, 1 maja 2007, 23:17
Lokalizacja: Kraków

Re: Trudności Wielkich RPGowiczów

Post autor: Koval »

Trochę już offtopicując, to z tym brakiem czasu jest tak niemal wszędzie. W wakacje ruch na forach zamiera (nie wiem jak tutaj, bo jestem od nie tak dawna), mniej telefonów, rozmów na gg etc., a wydawało by się, że skoro tyle czasu ludziska mają, to wtedy właśnie powinno się wszystko rozwinąć. Zaiste, przewrotna ta nasza natura.
A sesje kilkunastogodzinne, to tylko z pozoru świetna sprawa. Wszystko jest super, poza godzinami tak 2 - 5 w nocy. Najgorsza pora dla organizmu, co niestety przekłada się na percepcję graczy i - co gorsza - mg. Trzeba się chyba posiłkować litrami kawy czy coli, żeby utrzymać się w kupie,ale to też nie zapewni, że któryś z graczy nam zwyczajnie nie przyśnie na którymś z dłuższych opisów. Gracz też człowiek.
Dlatego też bardzo mnie ciekawi jak to robią ludzie, o których czasem czytam, że np. grali trzy dobry non stop. Ok, trzy dobry to może dali radę, ale usiedzieć.
"Ogrom szaleństwa jest najlepszym zmysłem."
Elfin
Mat
Mat
Posty: 526
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
Numer GG: 9599112

Re: Trudności Wielkich RPGowiczów

Post autor: Elfin »

Koval.. A to dlatego ze jest goraco.... Wszyscy zamiast pykac w Erpegi lub cErpegi walesaja sie po dworzu... Wlasciwie to sie nie dziwie bo ja najbardziej lubie grac kiedy jest brzydka pogoda.. Czuje wtedy jakis popych... motywacje.. Dobra pora roku jest jesien ( w sumie to moja ulubiona :D) dlatego, ze jest tak cicho i poprostu fajnie.. Zeby nie robic offtopu... Najlepszym miejscem jest jakis strych, czasem wieczor, a najwieksza trudnoscia jest niestety brak czasu... Ale wiem jak temu zaradzic :D ... Najlepiej przedluzyc dobe... Bedzie twedy wiecj godzin na dzien a wiec wiecej czasu :)
ODPOWIEDZ