Rasa, którą gram najchętniej...
-
- Pomywacz
- Posty: 70
- Rejestracja: czwartek, 31 sierpnia 2006, 21:03
- Lokalizacja: Neverwinter=>
- Kontakt:
Najlepsze są elfy: zgrabne, zręczne, szybkie i ciche. To co mi najbardziej potrzebne.
http://www.f-a-e-r-u-n.blog.onet.pl -blog z moimi opowiadaniami *,...,*GiVe Me YOuR sOuL *,...,*
-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
-
- Bombardier
- Posty: 899
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
- Lokalizacja: Lublin
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
Ja najbardziej lubię grać ludźmi (chyba że w moim systemie APW to najbardziej lubię zwykłych Władców Żywych Trupów).
Czemu ludzie są fajni? Bo są skończeni w swojej nieskończoności Człowiek może mieć każdy charakter i każdą broń, nie ma wrogów rasowych, nie boi się ani magii ani techniki. Jednym słowem super - no i jeszcze jedno, w wielu grach nie ma ograniczeń statystyk, inne rasy mogą mieć więcej czegoś tam, ale równocześnie muszą mieć mniej czegoś od człowieka (nie mówiąc już o tym że inne rasy śmierdzą bo nie używają mydła).
Czemu ludzie są fajni? Bo są skończeni w swojej nieskończoności Człowiek może mieć każdy charakter i każdą broń, nie ma wrogów rasowych, nie boi się ani magii ani techniki. Jednym słowem super - no i jeszcze jedno, w wielu grach nie ma ograniczeń statystyk, inne rasy mogą mieć więcej czegoś tam, ale równocześnie muszą mieć mniej czegoś od człowieka (nie mówiąc już o tym że inne rasy śmierdzą bo nie używają mydła).
-
- Pomywacz
- Posty: 23
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 11:10
- Lokalizacja: Poznań
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 3
- Rejestracja: środa, 18 października 2006, 14:13
Rasa
Witam, to mój pierwszy post
W RPG najczęściej gram w Warhammera, a tam decyduję się na Krasnoludów wojowników lub ludzkich kapłanów i bardów. Czemu? Nie wiem, gram naprawdę już wiele lat i te połączenia najbardziej przypadły mi do gustu.
W cRPG natomiast - zależnie od gry. W serii Elder Scrolls najczęściej grałem Bretonianem i Dark Elfem, natomiast w zapowiadanej teraz Heroes of Annihilated Empires będę grał Ice Folkami i Mechanikami (czyli tak napradę Krasnoludami).
W RPG najczęściej gram w Warhammera, a tam decyduję się na Krasnoludów wojowników lub ludzkich kapłanów i bardów. Czemu? Nie wiem, gram naprawdę już wiele lat i te połączenia najbardziej przypadły mi do gustu.
W cRPG natomiast - zależnie od gry. W serii Elder Scrolls najczęściej grałem Bretonianem i Dark Elfem, natomiast w zapowiadanej teraz Heroes of Annihilated Empires będę grał Ice Folkami i Mechanikami (czyli tak napradę Krasnoludami).
Nigdy nie jest za późno by narodzić się na nowo.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 8
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 20:53
- Numer GG: 9217397
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp / Szczecin
Ludzie to wg. mnie najbardziej grywalna rasa. Na dłuższą mete gra tą samą postacią (ludzką) może zakwitnąć ciekawymi sytuacjami Mi najczęściej albo ktoś upier**** ręke (pamiętna sesja z kanibalami:P), albo jakaś ciekawa przygoda ze spaczeniem i mutacje. Często gram też krasnoludami, tyle że są one zbyt schematyczne i na dłuższą mete nudzi mnie gra nimi ;]
-
- Bombardier
- Posty: 899
- Rejestracja: sobota, 20 maja 2006, 10:14
- Lokalizacja: Lublin
-
- Pomywacz
- Posty: 23
- Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 11:10
- Lokalizacja: Poznań
Każdą rasą da się grać wyśmienicie. Tu jedynie chodzi o gracza. Czy jest w stanie dopasować się dopostaci i umieć właśnie odbiegać od schematów jak zauważył Hose15.
W SW było masę ras i trzeba przyznać że gra niektórymi sprawia trudność ze względu na język, fizjologię, albo zapotrzebowanie np na wilgotne powietrze (gdzie w miastach można zapomnieć o takich luksusach a statki trzeba specjalnie modyfikować za kaskę) itd itp.
Po prostu wszystko zależy od gracza.
W SW było masę ras i trzeba przyznać że gra niektórymi sprawia trudność ze względu na język, fizjologię, albo zapotrzebowanie np na wilgotne powietrze (gdzie w miastach można zapomnieć o takich luksusach a statki trzeba specjalnie modyfikować za kaskę) itd itp.
Po prostu wszystko zależy od gracza.
Nie ma złych języków programowania, są tylko źli programiści....
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Żadna rasa nie jest schematyczna, po prostu trzeba umieć na nią spojrzeć z innego punktu widzenia niż "krasnoludzkiego zapijaczonego wojownika lub upartego kowala".Krasnoludy schematyczne?? Khazadami można grać tak samo w urozmaicony sposób jak i ludźmi tylko trzeba myśleć twórczo nad postacią. Wczoraj właśnie mialem taką lekcję - odbieganie od schematu i twórcze myślenie.
Ohoho! Ohoho! Dla mnie każda rasa w SW sprawia trudność prócz Rodianów. Innymi nawet nie próbuję grać, bo nie wyszłoby z tego nic ciekawego.W SW było masę ras i trzeba przyznać że gra niektórymi sprawia trudność ze względu na język, fizjologię, albo zapotrzebowanie np na wilgotne powietrze (gdzie w miastach można zapomnieć o takich luksusach a statki trzeba specjalnie modyfikować za kaskę) itd itp.
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Ponieważ FALKA zamknęła temat Tom125 pt.: RasY przenosze swój post tutaj.
Za to efy myslą mniej więcej tak (na przykładzie Legolasa)
Czy aby nie jestem za piękny?
Kocham drzewa, paprocie, kwiaty, siebie...
Czy moje włosy nie są zmierzwione?
Dużo, ich może tym razem zginę? (o 10 tysiecznej armi orków)
Jednak nie, jestem na to za piękny... ojej napiłbym sie wody i zjadł LEMBASA...
Za to efy myslą mniej więcej tak (na przykładzie Legolasa)
Czy aby nie jestem za piękny?
Kocham drzewa, paprocie, kwiaty, siebie...
Czy moje włosy nie są zmierzwione?
Dużo, ich może tym razem zginę? (o 10 tysiecznej armi orków)
Jednak nie, jestem na to za piękny... ojej napiłbym sie wody i zjadł LEMBASA...