Kodeks Gracza

[Solarius Scorch]

Ja jednak w zasadzie zgodzę się z Halgrenem, że Mistrzowi Gry powinno się wskazywać rzeczy, które dało się zrobić lepiej; jak Mistrz Gry ma się doskonalić, gdy nie wie jakie popełnia błędy i w czym ma braki? Oczywiście powinno się to odbywać w cywilizowanej atmosferze, czyli po prostu z szacunkiem wobec kogoś kto powięcił godziny na przygotowanie dla Graczy zabawy (i kto przy tym władny jest nastepnym razem zesłać na narzekacza pioruny i błyskawice grzmiące ).

[Rodic]

No to dobra potraktujmy to jako brak pkt. 18, ok?

[CoB]

Był jeden punkt pod tytułem: "Nie pouczaj MG" i później uzasadnienie, że gracze kompromitują MG... itp. itd.
Ja byłem uczony prowadzenia przez gracza i wcale się tego nie wstydziłem. Dopiero kiedy zacząłby mnie złośliwie pouczać, wtedy ten punkt miałby jako taki sens...

[Jelcyn]

Właśnie o tego rodzaju sytuację mi chodziło.

A co do wskazywania błędów MG przez graczy, To ja zawszę się ich po sesji pytam co jeszcze mógłbym poprawić.

[LOD]

Ja po sesji pytam.
-Było chyba nieźle...?
-Nooo...
-A wczułeś się trochę chociaż w klimat?
-Ano

I jak tyle słyszę to mnie to satysfakcjonuje.

[Rodic]

Chyba mnie nie zrozumieliście :
Mi chodzi o to że np. gracze powiedzą ci że nie powinieneś im dawać jako przeciwnika gościa z 7- pozu, bo oni są 5- pozu. Lub inna sytuacja: Gracze mówią ci że np. pół- demon ma 800 żyw, a nie 900 itp. A przecież może mieć jakiś np. talizman +100 do żywotności, o którym oni nie powinni wiedzieć, i nie będą ci chcieli odpuścić tego pół-demona....

[CoB]

Jakby moi gracze zrobili coś takiego... to bym się zdziwił ^^ Oni sami mi mówią, że nie mam brać wszystkiego z podręcznika i lepiej żebym sam wymyślał. (Teraz jak o tym myślę, dochodzę do wniosku, że oni są stuknięci )

[Rodic]

Czemu CoB? Przecież gracze nie decydują o tym co ma ich spotkać, lub kto ma ich spotkać, tylko ty, czyli MG... To by było bez sęsu jak gracz mówił by MG kto kiedy ma go spotkać, lub jaka ma być pogoda na następnej przygodzie........ A uwierz mi że tacy są........

[CoB]

O.o - taki gracz to doskonały materiał na MG Myślę, że jeżeli gracz jest dojrzały to sobie poradzi i nie bedzie buczył. No to by było dziwne słyszeć od graczy co ich ma spotkać... Całe napięcie i klimat poszłyby się...

[Max Smirnov]

CoB, to jest znakomity pomysł! Gracz cię poucza, to następnym razem niech sam prowadzi
A tak w ogóle to uważam żeby raczej w trakcie sesji ufać MG i przymykać oko na wtopy... Raczej nie dyskutować. Za to po sesji można sobie ( i jemu) nie żałować
Na "złych" graczy mam prosty sposób: "Nie musisz wcale grać w miarę porządnym bohaterem. Ale ja też nie muszę wcale prowadzić".
Cały problem ze "złymi" jest taki, że sesje z ich udziałem są nudne (dla każdego poza delikwentem).

[Rodic]

Uwierzcie mi... Spotkałem się z taką grupą, u mnie w mieście, z którą mieliśmy grać. Pewnego dnia postanowiliśmy się spotkać w pub-ie, więc oni przyszli, my też, i podczas tej rozmowy padły słowa od pewnego gracza: "- ty Hary weź na następny raz w przygodzie jak będziesz prowadził, daj nam jakiegoś potworka za którego będzie dużo PD, ok?" a on na to "ok. postaram się jakąś fajną zrobić, żeby on był". To było naprawdę CoB, więc, wiesz jak jest...

[Max Smirnov]

Chryste Panie...

[Tori]

Taaaa, i jeszcze zeby ten potworek mial tylko kilka PŻ... Tak jak komentarze graczy w stylu: Jak to zombie?? Przecież jest południe. Co?? Czemu już trzy?? Już 15?? I tak aż sie nie uspokoją Tak jak grałem, wchodzimy do katakumb, a MG ma głupi zwyczaj dobierania potworków przez kilka rzutów kośćmi. I rzuca raz, drugi, a gracz: Nie będzie dużo żywotrupów. No widzicie?? 3, 15, 38, o q*wa...

[Rodic]

Dodajcie jakiąś nową rzecz jak wam przyjdzie na myśl, bo mi żadna zasada dla gracza nie przychodzi do głowy.....

[Jelcyn]

Po zakończionej sesji pomóż Mistrzowi ( osoby u której grałeś) posprzątać tj zanieść naczynia do zlewu, pozbierać buteli/puszki/papierki i inne.

często jest, że gracze przyjdą, pograją, wyjdą, a biedny MG (bądź osoba u której gracze grali) musi sprzątać cały ten burdel jaki zostawili.

[CoB]

Podziękuj mg za sesję, choćby była najbardziej badziewna, w jakiej brałeś udział - zaznaczam, że nigdy nie usłyszałem podzięki od graczy, którzy traktują mnie prawie jak sługę

[BLACKs]

Po zakończionej sesji pomóż Mistrzowi ( osoby u której grałeś) posprzątać tj zanieść naczynia do zlewu, pozbierać buteli/puszki/papierki i inne.

często jest, że gracze przyjdą, pograją, wyjdą, a biedny MG (bądź osoba u której gracze grali) musi sprzątać cały ten burdel jaki zostawili.

Nie radzę, na sesji u kolo zniszczyli krzesło i szklankę. Jeśli gracze są zdolni manualnie to jak najbardziej.

Oczywiście, podziękowanie się należy.

Dodałbym punkt - nie bełkocz na sesji. Bo wkurza mnie jak jeden gracz bełkocze i totalnie psuje rozgrywkę, np. mają do wyboru jechać przez kanion lub autostradę, ten im bełkocze że w kanionie są gangerzy, na autostradzie też, zawracają, rozwalają całą przygodę. Czyli nie gadaj głupot na sesji