Historia postaci - los czy decyzja gracza?

[swavomeer]

Mnie osobiście podobało się losowanie w Travellerze. Gracz rozgrywał swoistą "mini grę", generował karierę swojej postaci w krokach pięcioletnich. Oczywiście, wybór kariery należał do niego choć był limitowany wylosowanymi współczynnikami. Mógł to robić jak długo chciał, postać w każdym kroku zyskiwała na umiejętnościach i majątku. Oczywiście, każdy krok, to zarówno szansa na coś dobrego, jak sława bogactwo i zaszczyty, jak i coś złego jak nagłe zakończenie kariery, uwięzienie, kalectwo lub śmierć, po której zabawa zaczynała się na nowo. Kości pisały szkielet historii, gracz wypełniał go ciałem. Jedna z lepszych metod losowania jaką widziałem.

[Uriziel]

Świetny system losowania historii postaci jest w Warhammer TofT ed. Ale jest tam tego tyle, że naprawdę nie ma jak tego tutaj wypisać Polecam przeczytać, albo chociaż rzucić okiem. Co do moich osobistych doświadczeń, zawsze byłem za tym, by gracz sam wymyślił sobie historię, ale po sprawdzeniu tego systemu połowa moich graczy sama chciała losować historię. I rzeczywiście, wychodzą bardzo ciekawe rzeczy. Jak to jeszcze połączyć w miarę logicznie w całość to powstaje naprawdę rozbudowana postać.

[Targowo.Istore]

Ja także zawsze chciałem i wolałem jeżeli w grach gracz sam wymyślał własną historie i tworzył los,bo jeżeli jest on z góry ustalony,,to tym samym bardzo nas ogranicza i nie ma takiego pola manewru. dlatego doceniam te gry,w których gracz sam decyduje.

[pazur13]

Ja również jestem za tym, by gracze mieli pełną kontrolę nad swoją postacią. Pozwalam graczom stworzyć postać, a później analizuję całą kartę. Jeśli znajduję jakiś błąd, lub coś, co nie zgadza się z moją wizją świata gry (Bohater, który jest zaginionym bratem cesarza, wiecznie młody mag zdolny do wszystkiego lub inne wyolbrzymienia), odsyłam mu kartę z prośbą o poprawienie go. Oczywiście zdarzają się też gracze w ograniczoną wyobraźnią (człowiek paladyn, którego rodzinę zabili bandyci, wychowywany przez Starego Mądrego Człowieka, narodzony by ocalić świat przed Wielkim Złem), ale zamiast zmuszać ich do losowania historii pomagam im stworzyć ciekawy życiorys. Dzięki temu gracz jest zadowolony z postaci, jego wyobraźnia wzrasta, a w przyszłości gracz zdolny będzie do tworzenia własnego bohatera.

[Solarius Scorch]

Ja w ogóle przychylam się do tego, żeby Gracza do niczego nie zmuszać. Oznacza to także, że jeśli chce losować, to proszę bardzo; a nawet wspieram takie chęci, ponieważ uważam, że wylosowane postacie po prostu często są dobre, oryginalne i ciekawe.