W poślizgu

-
- Pomywacz
- Posty: 22
- Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2007, 12:17
- Numer GG: 8801678
W poślizgu
NIe wiem do jakiego gatunku zaliczyć ten tekst.Pszę tylko o ocenę.Pisząc ten tekst myślałam o tych, którzy nie rozumieją i nie potrafią pojąć czegoś czego wizualnie nie ma.O miłości, cierpieniu, przebaczeniu.
Byłam strzępkiem nerwów.Mimo to liczyła się tylko praca, a pracocholiczką byłam okropną.Ja czarną owcą rodziny. Boże, gdzie Ty jeste??Czy naprawdę jestem taka jak o mnie mówią?Cóż złego zrobiłam, chciałam mieć tylko swoje życie, nie mogłam dłużej bez niego,a ciągle czułam, że jest skradzione, że mnie nie ma, jestem tylko mgłą...nieistniejącą.
...........................................
Przyszłaś tak nagle ,że nawet nie zdążyłam spojrzeć w Twe oczy. Byłaś taka inna, niezwykła. Po prostu było dziwnie. Już nie byłam sama.Zaczęłaś mną oddychać, myśleć i patrzyć moimi oczami. Stałam pośród nas skazana , a ludzie patrzyli
i uśmiechali się do mnie.Nie umiałam, zamknęłam się w sobie.Sen ,jawa, dzień, noc- zapach śmierci przy oknie.
Oszaleję, już dłużej tak nie mogę.Prawdą,znałam wasze myśli, wwiercały się w każdą myśl bezbronną.Boże jak mogłeś??
Tylko krzyczę i płaczę coraz mocniej , coraz głośniej. Widzę wasze łzy ,nie potraficie temu zapobiec.Wyrwana z życia, pomięta,
opluta, poniżona.
.........................................
Potem poszliśmy tam. Zalana łzami przyjęłam od Ciebie chustkę, zwykłą, papierową.Uśmiechnęłaś się do mnie, jeszcze nie rozumiałam, zdradzał mnie przyspieszony oddech.Byłaś całkiem obca, ale Twoja dłoń była bardzo mocna.Łapałaś mnie
nią każdą możliwą chwilą, nawet na odległość, nawet ,gdy Cię przy mnie nie było.
.........................................
Potem Cię zobaczyłam. Boże , Ty żyjesz,... ja żyję..Trzymałeś mą dłoń w swojej dłoni. Padło zaledwie kilka słów, a ja wciąż siedziałam na przeciw Ciebie.Patrzyłam na Ciebie i nie mogłam pojąć, że to takie proste,Boże jest dobrze, jest cudownie.
Pomyślałam tylko, że nie umiem już nawet zapłakać...
...................................
Ona wciąż jest ze mną, ale nauczyłam się oddzielać ją ode mnie na bezpieczną odległość.Czasem rozmawiam o mnie, onim z
Bogiem, czasem pomyślę o niej.I jestem ,wciąż jestem. Poddaję się i walczę, wciąż upadam i podnoszę.Tylko teraz w rzeczach prostych widzę niewyobrażalne piękno...
...........................................
Ona i ja, już tak chyba będzie, raz ona będzie górą, raz ja górą bedę...Tak sobie trwam w poślizgu pomiędzy dwiema
rzeczywistościami...
A miłosć....???
Miłości jest we mnie tyle, że dzielę się nią z każdym kto ją tylko przyjmie....
Byłam strzępkiem nerwów.Mimo to liczyła się tylko praca, a pracocholiczką byłam okropną.Ja czarną owcą rodziny. Boże, gdzie Ty jeste??Czy naprawdę jestem taka jak o mnie mówią?Cóż złego zrobiłam, chciałam mieć tylko swoje życie, nie mogłam dłużej bez niego,a ciągle czułam, że jest skradzione, że mnie nie ma, jestem tylko mgłą...nieistniejącą.
...........................................
Przyszłaś tak nagle ,że nawet nie zdążyłam spojrzeć w Twe oczy. Byłaś taka inna, niezwykła. Po prostu było dziwnie. Już nie byłam sama.Zaczęłaś mną oddychać, myśleć i patrzyć moimi oczami. Stałam pośród nas skazana , a ludzie patrzyli
i uśmiechali się do mnie.Nie umiałam, zamknęłam się w sobie.Sen ,jawa, dzień, noc- zapach śmierci przy oknie.
Oszaleję, już dłużej tak nie mogę.Prawdą,znałam wasze myśli, wwiercały się w każdą myśl bezbronną.Boże jak mogłeś??
Tylko krzyczę i płaczę coraz mocniej , coraz głośniej. Widzę wasze łzy ,nie potraficie temu zapobiec.Wyrwana z życia, pomięta,
opluta, poniżona.
.........................................
Potem poszliśmy tam. Zalana łzami przyjęłam od Ciebie chustkę, zwykłą, papierową.Uśmiechnęłaś się do mnie, jeszcze nie rozumiałam, zdradzał mnie przyspieszony oddech.Byłaś całkiem obca, ale Twoja dłoń była bardzo mocna.Łapałaś mnie
nią każdą możliwą chwilą, nawet na odległość, nawet ,gdy Cię przy mnie nie było.
.........................................
Potem Cię zobaczyłam. Boże , Ty żyjesz,... ja żyję..Trzymałeś mą dłoń w swojej dłoni. Padło zaledwie kilka słów, a ja wciąż siedziałam na przeciw Ciebie.Patrzyłam na Ciebie i nie mogłam pojąć, że to takie proste,Boże jest dobrze, jest cudownie.
Pomyślałam tylko, że nie umiem już nawet zapłakać...
...................................
Ona wciąż jest ze mną, ale nauczyłam się oddzielać ją ode mnie na bezpieczną odległość.Czasem rozmawiam o mnie, onim z
Bogiem, czasem pomyślę o niej.I jestem ,wciąż jestem. Poddaję się i walczę, wciąż upadam i podnoszę.Tylko teraz w rzeczach prostych widzę niewyobrażalne piękno...
...........................................
Ona i ja, już tak chyba będzie, raz ona będzie górą, raz ja górą bedę...Tak sobie trwam w poślizgu pomiędzy dwiema
rzeczywistościami...
A miłosć....???
Miłości jest we mnie tyle, że dzielę się nią z każdym kto ją tylko przyjmie....

-
- Pomywacz
- Posty: 22
- Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2007, 12:17
- Numer GG: 8801678
Re: W poślizgu
Przepraszam jeśli uraziłam was tym tekstem.Chciała bym pisać, to był nietakt z mojej stronysorki wielkie.nawciskajcie mi ,ile możecie,zmyjcie mi głowę do zera, pewnie się tego nie da komentować. ..

-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: W poślizgu
Isabela, spoko, po prostu nie ma nikt czasu przeczytać. Zajmę się tym później jak Ci zależy.
Z tego co zdołałem teraz przeczytać, miałaś ciekawy pomysł, wybrałaś trafne słowa, ale kompozycja jakaś dziwna jest... Później się tym zajmę.
Nie przejmuj się tak
Z tego co zdołałem teraz przeczytać, miałaś ciekawy pomysł, wybrałaś trafne słowa, ale kompozycja jakaś dziwna jest... Później się tym zajmę.
Nie przejmuj się tak


-
- Pomywacz
- Posty: 60
- Rejestracja: czwartek, 23 sierpnia 2007, 13:53
- Numer GG: 7270128
Re: W poślizgu
Ciekawe... Zagmatwane, ale daje się odczytać kontekst, nie rozumiem co prawda kim ma być ta Ona (czemu kojarzy mi się ze strzykawą? Nie wiem
) ale fajne - można pomyśleć nad interpretacją
Daję 4.
EDIT
A ja nie odczułem tego jako emo blog
Nie wiem czemu, ale jakoś to przełknąłem bez bólu 


EDIT
A ja nie odczułem tego jako emo blog


Ostatnio zmieniony wtorek, 28 sierpnia 2007, 21:02 przez Bartold, łącznie zmieniany 1 raz.
FSM!

-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Re: W poślizgu
Masz całkowitą rację. To jeden z najgorszych tekstów jakie były w tym dziale. ^^ Sorry, ale to bardziej pasuje na bloga "$vvE+ ciasne emo trzynastki" a nie tutaj. Że nie rozumiem Twojej duszy artystycznej? Że interpunkcja, ortografia i gramatyka nie mają znaczenia? Że styl i klimat (tfu, kolorytIsabela pisze:Przepraszam jeśli uraziłam was tym tekstem.Chciała bym pisać, to był nietakt z mojej stronysorki wielkie.nawciskajcie mi ,ile możecie,zmyjcie mi głowę do zera, pewnie się tego nie da komentować. ..

Dlaczego nie powiedziałem tego delikatniej? Bo mam już komentujacych tu statsiarzy którzy taśmowo oceniają wiersze/prozę patrzac tylko na komenty innych. Żenua ;P I tak chołbiona miernota wypuszcza kolejne, coraz denniejsze teksty. Potraktuj mój post jak ten z serii 'nie beznsensownym tematom'


-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: W poślizgu
Wg mnie Isabela powinna przeredagować porządnie ten tekst i puścić go jeszcze raz. Bo sam zamysł wiersza nie był zły, powtórzę jeszcze raz - trafne słowa! - ale ortografia go przede wszystkim niszczy. Pewien potencjał masz* - wykorzystaj go!
*łatwo mi mówić, skoro sam nie mam go ani krztyny...
*łatwo mi mówić, skoro sam nie mam go ani krztyny...

-
- Pomywacz
- Posty: 22
- Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2007, 12:17
- Numer GG: 8801678
Re: W poślizgu
Ok. Pouczająca lekcja Phoven.Dałeś mi do myślenia.Następnym razem grubo się zastanowię zanim coś tu zamieszczę.
Oczywiście szanuję Twoją opinię.
Oczywiście szanuję Twoją opinię.

-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: W poślizgu
Phoven. Bracie mój.
My obaj z łona matki ktorej imię brzmi "zgnoić-jak trza. Jak trza-pochwalić"
Otóż dzisiaj zgnoić trza, oj zgnoić. Bo gwałt popełniony został. "Jaki gwałt?" zapytasz. Otóż Ci odpowiem. Gwałt na polskiej ortografii, interpunkcji, stylistyce i innych bezbronnych zwierzaczkach.
"Zabijcie mnie! Tekst możecie rozjechać osiemnastokołowcem!" Krzyczałaś kilka postow wyżej. Poslucham i zniszczę. A oto ma broń-"Bezlitosne ostrze potępienia gniotow" które wraz z Phoven'owym "Potężnym łukiem niszczenia miernoty" tworzy... "MEGA SUPER BROŃ PRZECIW SŁABIŹNIE"
Primo- Fabuła... Po co fabuła. Nie lepiej walnąć kilka pseudo myśli?
Secundo- Na cholerę komus zasady ort. et cetera... po co choćby autokorekta? Niech ludzie sami sie domyślą o co autorce chodzi
Tertio- Słownictwo przyupominające gorzkie żale. Wybacz, ale ten daleko idący marazm i dekadentyzm do mnie nie przemawia...
Quatro- Zapis graficzny. Czy aby autorce nie chodziło o wrażenie, że tekstu jest wiecej ?
Daję 2.
Nie jeden. Czemu? Przeczytaj "opis wejścia jakiegos tam elfiego menela do karczmy" a się dowiesz...
Przepraszam za brutalność. Wiem, że teraz mnie znienawidzisz... ale zrozum. Piszę tylko moje zdanie. Inni moga myśleć inaczej. Nie jestem także żadnym autorytetem, wiec możesz uznać moją wypowiedź za brednie.
Jeżeli chodzi o poezję- jestes niezla
proza póki co pada...
My obaj z łona matki ktorej imię brzmi "zgnoić-jak trza. Jak trza-pochwalić"
Otóż dzisiaj zgnoić trza, oj zgnoić. Bo gwałt popełniony został. "Jaki gwałt?" zapytasz. Otóż Ci odpowiem. Gwałt na polskiej ortografii, interpunkcji, stylistyce i innych bezbronnych zwierzaczkach.
"Zabijcie mnie! Tekst możecie rozjechać osiemnastokołowcem!" Krzyczałaś kilka postow wyżej. Poslucham i zniszczę. A oto ma broń-"Bezlitosne ostrze potępienia gniotow" które wraz z Phoven'owym "Potężnym łukiem niszczenia miernoty" tworzy... "MEGA SUPER BROŃ PRZECIW SŁABIŹNIE"
Primo- Fabuła... Po co fabuła. Nie lepiej walnąć kilka pseudo myśli?
Secundo- Na cholerę komus zasady ort. et cetera... po co choćby autokorekta? Niech ludzie sami sie domyślą o co autorce chodzi
Tertio- Słownictwo przyupominające gorzkie żale. Wybacz, ale ten daleko idący marazm i dekadentyzm do mnie nie przemawia...
Quatro- Zapis graficzny. Czy aby autorce nie chodziło o wrażenie, że tekstu jest wiecej ?
Daję 2.
Nie jeden. Czemu? Przeczytaj "opis wejścia jakiegos tam elfiego menela do karczmy" a się dowiesz...
Przepraszam za brutalność. Wiem, że teraz mnie znienawidzisz... ale zrozum. Piszę tylko moje zdanie. Inni moga myśleć inaczej. Nie jestem także żadnym autorytetem, wiec możesz uznać moją wypowiedź za brednie.
Jeżeli chodzi o poezję- jestes niezla
proza póki co pada...
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica

-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Re: W poślizgu
Z jednego łona, Aluś, z jednego łona - tyle, ze ja nigdy nie chciałem zostać ministrantem 
@Isabela: No, przynajmniej masz ten plus, ze nie upierasz sie przy gniocie jak Ci go ktoś wytknie - takie zachowania dodają 5 pkt. przychylności w naszym tawernianym towarzystwie.
Postanowiłem sobie ponadto, ze od teraz zacznę komentować każdą nową prozę w PL. Poezji jest za dużo by wszystko komentować i nie popaść w spam (czyli komentowanie wszystkich wierszy i 'wierszy' taśmowo), zresztą proza bliższa sercu i.. mam w niej jakieś osobiste udziały, w przeciwieństwie do liryki. ;P
Ps.

@Isabela: No, przynajmniej masz ten plus, ze nie upierasz sie przy gniocie jak Ci go ktoś wytknie - takie zachowania dodają 5 pkt. przychylności w naszym tawernianym towarzystwie.

Ps.
Za dużo kapitana planety, nie?Aluś pisze: (..bla, bla..)tworzy... "MEGA SUPER BROŃ PRZECIW SŁABIŹNIE"


-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: W poślizgu
Eeeeejjjj. Kapitan planeta mi się nie podoba. Bardziej transformersiPhoven pisze:Za dużo kapitana planety, nie?Aluś pisze: (..bla, bla..)tworzy... "MEGA SUPER BROŃ PRZECIW SŁABIŹNIE"


Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica

- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: W poślizgu




Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
