Strona 1 z 2

Miłość jak lek...

: piątek, 13 stycznia 2006, 18:49
autor: Zirael
Miłość koi serce i duszę,
gdy ją masz,jesteś szczęśliwy,
gdy tracisz...
czujesz wbijający się
w serce nóż...
Serce krwawi,
dusz boli,
oczy łkają,
a Ty wciąż tęsknisz...
Wszędzie szukasz
jego śladów,lecz...
nie znajdziesz ich...
Zniszczyłaś je,
bo bałaś się wspomnioeń...
One teraz i tak powracają...
Powracają...
Powracają i bolą...

: poniedziałek, 16 stycznia 2006, 21:31
autor: Eglarest
no glebokie przeslanie "w koncu" Zgodzę sie co do wspomnień i utraty miłości bezapelacyjnie wspomnienia są najwiekszym skarbem jaki posiadamy i jedynym ktorego chcemy sie pozbyć. A miłość ma mało ze szczęscia możę nam dać chwile tego prawdziwego szcześcia ale jak prawo Entropi zawsze prowadzi do rozpadu w tym przypadku Entropi duszy i wnętrza. Miłosć to cierpienie ból i łzy ale zato podobno stajemy sie lepsi i szlachetniejsi czyż neiwarto wycierpieć za te kilka chwil prawdziwego szczęścia....
Gdyby forma tego tekstu była nieco inna był by w moim przekonaniu całkiem niezły.

: wtorek, 17 stycznia 2006, 04:33
autor: Wilczyca
Z zadowoleniem stwierdzam, że wreszcie jest nad czym dyskutować. Po raz pierszy mogę pochwalić Cię za przemyślenia (Wiecej takich wierszy! Treścią, nie formą oczywiście).
Generalnie "kałużyście" jest aż do słowa "Zniszczyłaś". Potem się robi nawet przyjemnie abstrakcyjny (bez fajerwerków wprawdzie, ale...).
Osobiście uważam, że blizny, chociaż na całe życie, można pozakrywać - kwestia silnej woli. Pytanie tylko czy jest sens? Z Elgiem zgodzę się tylko w wypadku, jeśli przyjmie że Entropia nie jest wyłącznie pustką, a również urozmaiceniem, "kwitnieniem". Co Ty na to Elg?
(Język, interpunkcja i literówki. Polecam Twojej uwadze Worda, raz jeszcze - niekomercyjnych programów sprawdzających pisownię nie znam).

: wtorek, 17 stycznia 2006, 09:57
autor: Eglarest
Wilczyco, ależ Entropia to nie tylko pustka to cykl.... i tu sie z tobą zgodzę.
Pamietasz rozmowę naszą pośród drzew usłanych białym prześcieradłem?. Jak entropia wpływa w każdą naszą część, że to cykl nieodłączny w uczuciu o ktorym pisze Autor powyzej.

twoje kwitnienie urozmaicone w cyklu Entropicznym jak to S samotne
w równaniu Fizycznym pomaga nam zrozumieć sens tego cyklu co towarzyszy zawsze w miłosnym uczuciu.

: wtorek, 17 stycznia 2006, 15:50
autor: Wilczyca
Zacny Elgu! Ależ sam wtedy stwierdziłeś, mam puch biały na świadka i sklepienie świątyni lasu, że Entropia cyklem nie jest, ale celem procesu. Efektem wszechrozpadu rzeczy. Droga ta (nie zaś cykl!) jest kijem co ma początek i koniec, rzeką z źródłem i ujściem. Gdzie więc widzisz okrąg?

: wtorek, 17 stycznia 2006, 16:40
autor: Eglarest
musze Ci przyznać racje droga Wilczyczo iz wrocić wszelki honor, Cykl to nikły lecz moze byc on kwiecisty ale jaki by niebyl finalnie entropią się konczy gdyż wszystko dąży do do S.

: wtorek, 17 stycznia 2006, 16:57
autor: Zirael
nie myslcie ze próbuje sobie podbijac staystyki komentarzami,ale ja nie pisze zeby ktos to czytał i komentował,moje życie sie ostatnio troszke spier...i dlatego piszę,piszę to, co czuję i tyle, ale jak komus sie podoba to miło mi...a w ogóle to do pisania skłonił mnie taki jeden gość,co się Erbello nazywa:> ... Papa!!!

: wtorek, 17 stycznia 2006, 17:16
autor: Wilczyca
Spójrz, drogi Elgu, jak niekulturalnie przerwano nam rozmowę.
Brutalnie sprowadzono nas na ziemię.
No cóż.

Jeżeli nie piszesz tego, szanowna Autorko, dla ludzi, to po co wystawiałaś to w miejscu publicznym? Internet jest ogromny. Można było założyć bloga i nie podając nikomu adresu tam spisywać swoje smutki. Wolałaś sprowokować nas zapełniając Polanę wierszami, które winny znaleźć się w zakładce "Otwórzcie szuflady". Zakładając nowy temat trzeba było liczyć się z tym, że to co piszesz wywoła reakcję, a jako że "poezja" nienajwyższych jest to lotów, trzeba było być świadomym jaka to będzie odpowiedź.
Szkoda, że nie potrafisz czerpać z dobrodziejstw krytyki. Spokojnie, nauczysz się tego. Kiedyś będziesz musiała.

Mam nadzieję, że nasze następne spotkanie zaowocuje czymś więcej niż Twoją urażoną dumą.

: wtorek, 17 stycznia 2006, 18:52
autor: Eglarest
Droga autorko nie tylko Ciebie życie doświadcza. Uwierz inni mają nie mniejsze problemy. Publikując swoje przemyślenia na forum publicznym wprowadzając Entropię-małe nieuporządkowanie na forum polany. Prowokujesz krytykę forumowiczów odwiedzających ów Elysium dla ich dusz. Jeśli te te dusze odnajdą tu jedynie myśli wyrażane w tekstach które kreujac sie na Lirykę,a jedynie kaleczą wszelaką estetykę i poezję mi znaną to będą spotykać sie z różną reakcja czytelników.
i zgadzam sie z powyższą opionią mej przedmówczyni

co do samej entropi droga Wilczyco to pamiętaj jak ze świat musiał być uporzadkowany u podstaw swego istnienia by kanapa stała dziś jak stoi w twoim pokoju a drzewo rosło w lesie po którym razem zdarza nam się spacerować.

: wtorek, 17 stycznia 2006, 19:12
autor: Wilczyca
Szanuję swoją kanapę jak i tamte drzewo, a nawet te, które cierpliwie znosiły mój ołówek (pamiętasz?).

Myślę jednak, że zrzucenie całej odpowiedzialności za chaos, jaki tutaj powstał, na biedną "poetkę" (li za duży to ciężar?) jest niesprawiedliwe.

Czym jesteśmy my, ludzie jak nie narzędziem kwitnienia? My, którzy rośniemy w siłę, ekspansywnie zastępujęmy ład próżni podwalinami kolejnych kultur i cywilizacji.
Czy to nie ironiczne, że właśnie ludzie, pierwiastek zniszczenia i powstania, z konieczności przystosowania się do świata służącego Entropii za wszelką cenę staramy się wprowadzić ład?
Ład, który prześwieca z każdego statutu, dogmatu czy nawet fizycznego prawa. Staramy się podporządkować (ach, jakie to dobre słowo!) pojęciem pod cnoty coś, co nie może mieć z nią wiele wspólnego.

Jak prosta prostopadła, która przecina się w zerze po to by przeciwnym zwrotem zamanifestować rozbieganie układu kartezjańskiego.

: wtorek, 17 stycznia 2006, 22:01
autor: Eglarest
Dlamnie dzialanie człowieka ze zdeżeniem z Entropią i jego bezsilna walka z nią do osiagniecia wspomnainego przez ciebie ładu to jak Sinusojda.
To dopiero ironia ze człowiek który wg Biblijnego nakazu uczynił sobię ziemię poddaną, który nauczył się przemierzać oceany zapisywać myśli, ten sam czlowiek który wzbił się w powietrze, a nawet opuscił naszą planetę i stanął na obcym ciele niebieskim ten człowiek co stwożyl broń tak potężną poskramiając atom, człowiek który zbudował maszyny silniejsze, wytrzymalsze i szybsze od mózgu swego stwórcy, ten bezwzglednik co biegnie ku samozagładzie w zadufaniu. że on jest tak bezradny wobec podstawowych praw fizyki dzięki którym to wszystko osiagnął. Czego by czlowiek nie robil nie pokona Entropi tak samo jak nie zbuduje perpetum mobile.

: wtorek, 17 stycznia 2006, 22:19
autor: Wilczyca
Wszystko co tworzy człowiek, drogi Elgu, jest wszak drogą ku Entropii! Nawet te cnoty, które wymyślił i narzucił innym, włożywszy je uprzednio w usta Boga.

Przykład Adama. Kiedy Bóg stworzony przez ludzi (albo ludzie przez Boga) zapełnił świat stworzeniem, dał pierwszemu z ludzi do wypełnienia pustkę. Miał w pierwszym akcie kreatywności walczyć z nicością nienazw. I zrobił to.

A czy na prawdę walka człowieka jest sinusoidą? Myślę raczej, że nie możemy tu mówić o paraboli. Bowiem każde działanie człowieka, jako przejaw ruchu, własnej woli, może być uznane za zamach na pierwotny porządek. Przyśpieszając ruchy powietrza z każdym oddechem wprowadzamy coraz większy zamęt dookoła.

O to też chodziło mi z układem kartezjańskim. Porządek został dawno stracony, kiedy eony temu pożegnaliśmy jego środek. Teraz każda z osi, dążąc w swoją stronę pozornym uporządkowaniem wprowadza w równania niepokojące nieskończoności. Idealne zapełnienie pustki, cel procesu.

: wtorek, 17 stycznia 2006, 23:47
autor: Eglarest
No tak to istna teoria Entropi czysta wrecz jej definicja uzupelnaijac to równaniem S=k x ln(W) i to włąśnie k przypomina mi ciągle nasze miejsce we wrzechswiecie ta stala fizyczna.
Rozklad energi każej molekuły uzależniony od dwuch stałych jak na parodję iście wyjętych z pracowni chemi Fizycznej. I W tym Boltzmanowskim ukldzie widzę sens entropi to tu zaczyna się wszystko stan termodynamiczny to jakby silniczek napędzajacy proces. i czy ta termodynamika wszędobylska przecie nie sparwia że niedaleko przecie pada Entropia od Entalpi...

: środa, 18 stycznia 2006, 15:04
autor: Zirael
Dobra,jak wam tak bardzo przeszkladazja moje posty,Droga Wilczyco i Eglarescie przeszkadzaja moje posty to poco je czytacie i komentujecie??
Jak sie cos komus nie podoba to tego nie oglada i nie interesuje sie tym...

: środa, 18 stycznia 2006, 15:08
autor: Zirael
a i jeszcze jedno,chciałam powiedziec niejakiemu Eglarestowi,żeby nauczył się pisać bez błędów ortograficznych bo to nie przystoi MARYNARZOWI robic takie błędy ortograficzne!!! :lol:

: środa, 18 stycznia 2006, 15:39
autor: Eglarest
Zirael widać żeś dziecię co od ziemi nie odrosło. Konstruktywnej krytyki przyjąć nie potrafisz i dobrodziejstw z niej płynących tym bardziej.
Nikt nie mówi że się posty ów nie podobają, a czytamy je gdyż są opublikowane na forum publicznym właśnie do czytania. Mając wiec w poszanowaniu Autorów robimy to co oczekują. Publikując teksty jakiekolwiek na „Polanie Lorien”- autor oczekuje by je przeczytano, to też czytamy je. Po przeczytaniu i analizie też mamy prawo- My czytelnicy zarówno Ja jak i każdy inny człowiek, który czas swój poświecił na czytanie do wyrażenia opinii na temat tego co przeczytał. Cóż że opinia ta nie podoba się czasem autorowi postu bo wolał by on słuchać komplementów i pochwał (na które nie zasługuje w oczach jak widzę nie tylko moich). Nie upatruj się tutaj zmasowanego ataku przeciw twej osobie, a raczej szczerej niezakłamanej krytyki, którą skromnie powinnaś przyjąć i przemyśleć. W innym przypadku po prostu nie publikuj nic na forach publicznych bo robiąc to musisz się liczyć z reakcją innych.
I znów schodzimy na podstawowe prawa fizyki. Tym razem trzecia z zasad dynamiki Newtona Akcja -Reakcja - polecam ci Poucz się Fizyki bo to klucz do zrozumienia świata.
Ja twoja krytykę przyjmuję z nieukrywana radością. Wiem że musze walczyć z moją chorobą i staram się pisać poprawnie niemniej jednak jest to niezwykle utrudnione nie wiem czy ty masz podobny problem do mojego ale Interpunkcja czy ortografia też nie jest twoja mocną stroną. Niemniej jednak dziękuję za przypomnienie mi że trzeba wciąż pracować nad sobą czego i tobie życzę.

: środa, 18 stycznia 2006, 15:45
autor: Eglarest
Tez musze jeszcze coś dodać bo zapomniałem

Zirael napisała:
Dobra,jak wam tak bardzo przeszkladazja moje posty,Droga Wilczyco i Eglarescie przeszkadzaja moje posty to poco je czytacie i komentujecie??
Jak sie cos komus nie podoba to tego nie oglada i nie interesuje sie tym...
Mylisz się nie przeszkadzają nam twoje posty wprost przeciwnie serca nam się radują gdy możemy obcować z poezją(chodź zbyt odważnie to porównuję) jaka by ona niebyła. Jak byś nie zauważyła zdarzyło ci się napisać i dobre teksty, a dla nich właśnie warto analizować 10 tekstów niedobrych.
i nikt nie mówi że się nie podoba. Czy my mówimy że się nie podoba? My wskazujemy jedynie co w naszym odczuciu jest błędne.