Jesteś częścią mnie

[Szczery.z.polski]

Na mej koszuli zachował się Twój zapach.
Gdyby możliwym było uzyskać choć jego krople,
pachnidło z jej powstałe zawładnęło by światem.
Lecz na co komu świat, gdy Ty jesteś jego pięknem.
W czarno-białej monotonni kolorów, promieniem
barw mnie karmisz. Ocean zazdrosny o błękit
Twych oczu, w których nie jeden zatonął bez pamięci.
Jestem narkomanem, zaś Ty moim uzależnieniem,
gdy nie otrzymam odpowiedniej dawki Ciebie, cierpię.
Jesteś jak powietrze, którym pragnę oddychać,
bez którego nie mogę istnieć. Jesteś książką, którą
zachłannie czytam, nie pomijając żadnego wersu,
z każdym rozdziałem ciekawszy, pragnący więcej,
nie spiesząc się jednak, w obawie dojścia do jej końca.
Nie dziele snów na złe i dobre, dziele je na koszmary
i te związane z Twoją osobą. Zawsze będę przy Tobie,
myśl o mnie, spotkamy się w wyobraźni.

[Wevewolf]

no ładnie, mam tylko dziwne wrażenie że niektóre zakończenia wersów można by przerzucić do następnej linijki, ale to może tylko ja tak mam bo się kompletnie nie znam...
Ale masz ohydną ksywę...

tak trzymaj

[Danai]

Inspiracja "Pachnidłem" Suskinda, narkomania, bibliofilia, oceany, sny... Strasznie mieszasz motywy, mnie się to osobiście nie podoba. Forma tez nie zachwyca - to bardziej strumień świadomości, niż wiersz. Może wartoby nad tym trochę popracować?
Z ortografii : "niejeden". Chyba, że to zamierzone...?

[Alucard]

Zgadzam się z Danai - za dużo tego, za mało przemyślane, zbyt napchane niepotrzebnymi środkami - część przerzutni jest spoko (zazdrosny o błękit/twych oczu) natomiast wiele pojawia się zupełnie bez celu. To samo z inwersjami - po co?

Jeszcze dużo pracy nad tekstem - ale potencjał widać.

Zobaczymy co się z tego popłodzi.

[Szczery.z.polski]

Jeżeli chodzi o "ksywe" mówią na mnie Szczery, niestety ten nick był już zajęty, więc dodałem "zpolski", ponieważ jestem zagożałym patriotą. I nie uważam, że jest to ohydna ksywa. Jestem dysortografem i często zdarza mi się popełnić błąd, oczywiście to mnie nie usprawiedliwia, wciąż nad tym pracuję. Piszę na papierze, który nie poprawia moich błędów jak robi to komputer, moja wina, że ich nie sprawdziłem. Co do stylu piszę to co mi leży na sercu, nie jestem poetą. Czytam wiele, "pachnidło" nie było tu moją inspiracją, choć pierwsze 3 wersy do niej nawiązują. Dziękuje za opinie.