"Popkultura"
-
- Mat
- Posty: 503
- Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
- Numer GG: 1668791
- Lokalizacja: Ziemia Niczyja
- Kontakt:
"Popkultura"
Jestem tym rodzajem istnienia skazanym
na akty agresji skreślone
spod pióra Safony.
A ona dalej tańczy,
choć harfy umilkły i Apollo...
chyba też dawno uznany za mit
ubiegłego stulecia.
Dziękujemy też Dionizosowi.
To koniec.
Prosimy o ukłony,
aplauz zbędny.
Sztuka istnienia według Fromma
zdycha na poddaszu.
Jesteśmy symbolem POPKULTURY.
na akty agresji skreślone
spod pióra Safony.
A ona dalej tańczy,
choć harfy umilkły i Apollo...
chyba też dawno uznany za mit
ubiegłego stulecia.
Dziękujemy też Dionizosowi.
To koniec.
Prosimy o ukłony,
aplauz zbędny.
Sztuka istnienia według Fromma
zdycha na poddaszu.
Jesteśmy symbolem POPKULTURY.
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!
-
- Marynarz
- Posty: 324
- Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z miejsca
-
- Mat
- Posty: 470
- Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: poza zasięgiem
Re: "Popkultura"
To jakiś szyfr, ktoś tu kreci
Nie wiem kim była Safona, co robiła też nie wiem, nie wiem czemu mamy podziękować temu Dionizosowi, Apollowi skoro na uciechy w naszym świecie zawsze istniało zapotrzebowanie, co prawda się zmieniły gusta, ale jakoś by się dało ich upakować w tym świecie, wykorzystać w tej "popkulturze" chociażby jako symbole... Składnia wiersza i treść sprawia, że wygląda jak zaszyfrowana wiadomość na pierwszy rzut oka. Można by zostawić ostatnią linijkę tylko i jakoś mnie by to nie za bardzo raziło. Co prawda z tym, że to My jesteśmy symbolami popkultury, a nie np. Doda czy Lady GaGa, można się sprzeczać, ale byłoby praktycznie i mało bitów by taki zapis zajmował. Ale ja to jestem inżynierem, nie poetą.
Nie wiem kim była Safona, co robiła też nie wiem, nie wiem czemu mamy podziękować temu Dionizosowi, Apollowi skoro na uciechy w naszym świecie zawsze istniało zapotrzebowanie, co prawda się zmieniły gusta, ale jakoś by się dało ich upakować w tym świecie, wykorzystać w tej "popkulturze" chociażby jako symbole... Składnia wiersza i treść sprawia, że wygląda jak zaszyfrowana wiadomość na pierwszy rzut oka. Można by zostawić ostatnią linijkę tylko i jakoś mnie by to nie za bardzo raziło. Co prawda z tym, że to My jesteśmy symbolami popkultury, a nie np. Doda czy Lady GaGa, można się sprzeczać, ale byłoby praktycznie i mało bitów by taki zapis zajmował. Ale ja to jestem inżynierem, nie poetą.
-
- Mat
- Posty: 503
- Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
- Numer GG: 1668791
- Lokalizacja: Ziemia Niczyja
- Kontakt:
Re: "Popkultura"
To Pan Inżynier się najpierw douczy, bo widzę, że należałoby. Potem może zrozumie. Jeżeli jednak nie to pozostaje tylko strzelić sobie w łeb. Mogę szybko załatwić pozwolenie na broń. Dla dobra ludzkości.
Pozdrawiam.
Jak zwykle urocza
Aurorka:*
Pozdrawiam.
Jak zwykle urocza
Aurorka:*
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!
-
- Mat
- Posty: 470
- Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: poza zasięgiem
Re: "Popkultura"
Po pierwsze, jesteś niemiła i flejmisz, po drugie, mogłabyś jakieś argumenty wytoczyć na obronę tego co stworzyłaś, polemizować z moimi, a nie każesz sobie strzelać w łeb dla dobra ludzkości, a pozwolenie na broń jak mi będzie potrzebne to sobie sam załatwię...Aurora pisze:To Pan Inżynier się najpierw douczy, bo widzę, że należałoby. Potem może zrozumie. Jeżeli jednak nie to pozostaje tylko strzelić sobie w łeb. Mogę szybko załatwić pozwolenie na broń. Dla dobra ludzkości.
Pozdrawiam.
Jak zwykle urocza
Aurorka:*
Wiersz jest skrzywionym nihilistycznie bełkotem, a nihilizm sam bez proponowanego wyjścia (jesteśmy symbolem popkultury? nie każdy ma talent proszę ciebie, ostatnia linijka nie demaskuje) jest paplaniną, wyprowadzającą człowieka na manowce niewiedzy, czego pan Fromm by na pewno nie pochwalił.
Ale jeśli ten wiersz miał kogoś przybić, to mu się udało, chociaż to uczucie jest tworzone przez fałszywe tezy o porzucaniu, zdychaniu przeszłości, kiedy cała kultura popularna w rzeczywistości zdaje się z przeszłości wywodzić i stanowi ewolucyjną ciągłość przeplataną burzliwymi okresami rozwoju jej nowych gałęzi, przeplatających się i czasem łączących.
Moja nieznajomość (już nieaktualna) tego kim była Safona, jest tu bez znaczenia..
-
- Marynarz
- Posty: 324
- Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z miejsca
Re: "Popkultura"
Proponuję Aurorce odprężające wakacje, a jeśli takie nie są możliwe, jako alternatywę - kurs jogi. Poziom frustracji wzrósł w tekstach (nie tylko literackich) do zadziwiająco wysokiego stopnia nawet jak na autorkę, co nie skutkuje wzrostem poziomu samych tekstów, których poziom utrzymuje się stały. Ale koniec kalk i powtórzeń. I to jest moja rada.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
-
- Mat
- Posty: 503
- Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
- Numer GG: 1668791
- Lokalizacja: Ziemia Niczyja
- Kontakt:
Re: "Popkultura"
Mam nieodparte wrażenie, że Wy wszędzie piszecie to samo. Asiu ten wiersz nie przypomina żadnego z moich. Nie jest powtórzeniem. Nie jest kalką. Frustracja? Hm ok, w sumie zgodnie ze współczesną metodologią interpretacji możesz tam widzieć frustrację.
Argumenty na obronę? Nie chce mi się. Wiersz powinien się sam obronić. Mnie się podoba. Wajda mnie nie zachwyca. Przespałabym się z Gombrowiczem.
'Akty agresji skreślone spod pióra Safony' są aluzją literacką nie tylko do samej Safony, ale także do Szekspira. Mało kto wie, że Szekspir był homoseksualistą. Pisał sonety do mężczyzny. Często także nawiązywał do poezji Safo. Choć nie wiadomo jak to naprawdę było z jej orientacją, gdyż według niektórych miała męża. Żadne źródło historyczne jednak o tym nie rozprawia. -> To taka podpowiedź skąd się wzięła linijka .
Nie przez przypadek też Apollo i Dionizos wymienieni w utworze podobnie jak Safo pochodzą ze Starożytnej Grecji.
Teraz można połączyć co łączyło Apolla i Safonę a było tego trochę.
Harfa i taniec w jej wypadku również nie były przypadkiem.
W ten oto sposób rysuje się obraz sztuki idealnej, niezachwianej, genialnej. Monumentalnej. Fundamentalnej.
Ale błędem jest stwierdzenie, że współczesna sztuka dalej szuka fundamentów tam. Nieprawda. Współczesna sztuka się odcina.
Kojarzycie może rozprawy Platona?
To wyobraźcie sobie drzewo. A teraz wykreślcie wszystko od pnia w górę i zostawcie same korzenie. Od tej chwili sztukę można interpretować dowolnie. Korzenie można dojrzeć, ale nie trzeba. Jest sztuka ambitna. Jednak coraz więcej dookoła nas Dody, Rubika i taniej wiejskiej poezji z kiermaszu, gdzie pełno antologii wiejskich literatów za 4,50zł.
Prosić Dionizosa o ukłony?
Ironia losu. Dionizos jest tu(i nie przez przypadek) także symbolem kultu religijnego. Nie przez przypadek bo wiele to ma wspólnego ze współczesnością i naszą kulturą. Czy może brakiem prawdziwej religii i prawdziwej kultury?
Stąd również Fromm. Jeden z uczniów Nietzschego. Dionizos - Fromm. Idealne połączenie lub raczej ZESTAWIENIE.
Czytaliście Zaratrustę Nietzschego? Ale nowy przekład czyli nie ten "tako rzecze", a ten "tak mówi"? Nietzsche specyficznie oddał się tam tematowi wiary. Fromm często będzie w swoich utworach reprezentował podobny stosunek.
Należy również zapamiętać, że słynne zdanie "Bóg umarł. Bóg nie żyje", nie tyczy się Chrystusa/Boga etc. I właśnie ono na linii Dionizos-Nietzsche-Fromm będzie miało znaczenie.
Bo Nietzsche jako zwolennik filozofii "pisanej krwią" odrzucał gabinetowe twórczości, ludzi, którzy piszą, ponieważ "im się wydaje". Podobnie myślał Fromm. A to kluczowe zdanie i kluczowa myśl wobec dzisiejszej kultury.
Bo wszystko to sprawia, że w pewnym momencie kultura XXI wieku stanęła w opozycji do wcześniejszej, szeroko pojomowanej kultury.
No cóż. Jaśniej tego nie mogę wyjaśnić.
Pozdrawiam .
Ps.: Ja? Niemiła? Skądże .
PS2.: Wakacje? Miałam właśnie wyątkowe w dodatku półroczne.
PS3.: Aluś :* xD
Argumenty na obronę? Nie chce mi się. Wiersz powinien się sam obronić. Mnie się podoba. Wajda mnie nie zachwyca. Przespałabym się z Gombrowiczem.
'Akty agresji skreślone spod pióra Safony' są aluzją literacką nie tylko do samej Safony, ale także do Szekspira. Mało kto wie, że Szekspir był homoseksualistą. Pisał sonety do mężczyzny. Często także nawiązywał do poezji Safo. Choć nie wiadomo jak to naprawdę było z jej orientacją, gdyż według niektórych miała męża. Żadne źródło historyczne jednak o tym nie rozprawia. -> To taka podpowiedź skąd się wzięła linijka .
Nie przez przypadek też Apollo i Dionizos wymienieni w utworze podobnie jak Safo pochodzą ze Starożytnej Grecji.
Teraz można połączyć co łączyło Apolla i Safonę a było tego trochę.
Harfa i taniec w jej wypadku również nie były przypadkiem.
W ten oto sposób rysuje się obraz sztuki idealnej, niezachwianej, genialnej. Monumentalnej. Fundamentalnej.
Ale błędem jest stwierdzenie, że współczesna sztuka dalej szuka fundamentów tam. Nieprawda. Współczesna sztuka się odcina.
Kojarzycie może rozprawy Platona?
To wyobraźcie sobie drzewo. A teraz wykreślcie wszystko od pnia w górę i zostawcie same korzenie. Od tej chwili sztukę można interpretować dowolnie. Korzenie można dojrzeć, ale nie trzeba. Jest sztuka ambitna. Jednak coraz więcej dookoła nas Dody, Rubika i taniej wiejskiej poezji z kiermaszu, gdzie pełno antologii wiejskich literatów za 4,50zł.
Prosić Dionizosa o ukłony?
Ironia losu. Dionizos jest tu(i nie przez przypadek) także symbolem kultu religijnego. Nie przez przypadek bo wiele to ma wspólnego ze współczesnością i naszą kulturą. Czy może brakiem prawdziwej religii i prawdziwej kultury?
Stąd również Fromm. Jeden z uczniów Nietzschego. Dionizos - Fromm. Idealne połączenie lub raczej ZESTAWIENIE.
Czytaliście Zaratrustę Nietzschego? Ale nowy przekład czyli nie ten "tako rzecze", a ten "tak mówi"? Nietzsche specyficznie oddał się tam tematowi wiary. Fromm często będzie w swoich utworach reprezentował podobny stosunek.
Należy również zapamiętać, że słynne zdanie "Bóg umarł. Bóg nie żyje", nie tyczy się Chrystusa/Boga etc. I właśnie ono na linii Dionizos-Nietzsche-Fromm będzie miało znaczenie.
Bo Nietzsche jako zwolennik filozofii "pisanej krwią" odrzucał gabinetowe twórczości, ludzi, którzy piszą, ponieważ "im się wydaje". Podobnie myślał Fromm. A to kluczowe zdanie i kluczowa myśl wobec dzisiejszej kultury.
Bo wszystko to sprawia, że w pewnym momencie kultura XXI wieku stanęła w opozycji do wcześniejszej, szeroko pojomowanej kultury.
No cóż. Jaśniej tego nie mogę wyjaśnić.
Pozdrawiam .
Ps.: Ja? Niemiła? Skądże .
PS2.: Wakacje? Miałam właśnie wyątkowe w dodatku półroczne.
PS3.: Aluś :* xD
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!
-
- Bombardier
- Posty: 676
- Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 20:41
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Kraków, Bielsko w weekendy i święta. :)
Re: "Popkultura"
Ech, właśnie dlatego nie przepadam za poezją, w jaki sposób to ma trafić do przeciętnego odbiorcy? Straszne...
Mimo wszystko motyw ze Safoną nie ma sensu, reszta nabiera sensu tylko z interpretacją autora, a jak sama napisałaś:
Mimo wszystko motyw ze Safoną nie ma sensu, reszta nabiera sensu tylko z interpretacją autora, a jak sama napisałaś:
Wiersz powinien się sam obronić
"Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!"
May the Phone be with you!
May the Phone be with you!
-
- Mat
- Posty: 503
- Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
- Numer GG: 1668791
- Lokalizacja: Ziemia Niczyja
- Kontakt:
Re: "Popkultura"
Ok upraszczając do minimum fragment z Safo. Jej twórczość, biografia są dziś bardzo krytykowane ze względu na pogląd o jej homo seksualności.
Szekspir swego czasu też był określany mianem 'zajaranego pedała' (upraszczam!).
Pisali jak pisali skazując się na krytykę, obelgi. Niejako jakby to była forma swoistego rodzaju autoagresji.
Należy też zwrócić uwagę, że faceci w tamtych czasach idąc za rękę z innym facetem, albo kobiety. To średnio mile widziane, hę?
Poza tym to była metafora. Ujmijmy słowa wyżej za część jej .... dosłownego przekładu?
Wiersz tak powinien bronić się sam. Ja kocham pisanie. Przykro mi, ale dla mnie proces tworzenia musi mieć solidne fundamenty. Lubię pisać czasem o czymś o czym wiem. Zebrać informację, zrobić drzewko, schemat. Pomyśleć o tym. Czuć to. Spróbować zrozumieć to co czuję.
Wydaje mi się, że to lepsze, niż metoda, którą miałam wcześniej. Czyli pisać odruchem to co się czuje i tylko wplatać konteksty. Dlatego uważam, że utwór jest inny, niż pozostałe(moje).
Poza tym. Każdy utwór ma tyle sensów ile chce się mu nadać. Czasem biorąc coś dosłownie nie da się tego zrozumieć.
Poza tym. By coś zrozumieć trzeba wiedzieć. Jeżeli nie ma się fundamentalnej wiedzy to coś może się podobać jak piosenka pop-owa albo i nie. Dlatego by czytać ze zrozumieniem trzeba trochę wiedzy nabyć. Kojarzycie Umberto Eco 'imię róży'? Dla jednych to zajebisty kryminał. Inni odkrywają tę książkę na nowo przy każdym czytaniu.
Wydaje mi się, że ludzie, którzy tu oceniają nie mają pojęcia co mówią i piszą bo w większości mają zbyt małą wiedzę. Poezja to pasja, zabawa - nie ... pisanie co mi ślina na język przyniesie. Wiecie dlaczego krytyk literacki musi skończyć studia? Właśnie dlatego.
Brakuje tu osób, które mają wiedzę. Albo inaczej. Przestały się tu wypowiadać. Portal schodzi głęboko na dno jak Titanic swego czasu.
Nawet Nep@ tu brakuje. Choć on patrzył na to z innej perspektywy wiedzy. W sposób trochę ograniczony
i jednak zbyt 'po swojemu', to wydaje się to być lepsze, niż inżynier, który nie ma bladego pojęcia kim jest Safona, ale ocenia wiersz, w którym jest ona motywem przewodnim. Właśnie dlatego swego czasu pisarze byli od pisania a budowniczy mostów od budowania mostów.
Szekspir swego czasu też był określany mianem 'zajaranego pedała' (upraszczam!).
Pisali jak pisali skazując się na krytykę, obelgi. Niejako jakby to była forma swoistego rodzaju autoagresji.
Należy też zwrócić uwagę, że faceci w tamtych czasach idąc za rękę z innym facetem, albo kobiety. To średnio mile widziane, hę?
Poza tym to była metafora. Ujmijmy słowa wyżej za część jej .... dosłownego przekładu?
Wiersz tak powinien bronić się sam. Ja kocham pisanie. Przykro mi, ale dla mnie proces tworzenia musi mieć solidne fundamenty. Lubię pisać czasem o czymś o czym wiem. Zebrać informację, zrobić drzewko, schemat. Pomyśleć o tym. Czuć to. Spróbować zrozumieć to co czuję.
Wydaje mi się, że to lepsze, niż metoda, którą miałam wcześniej. Czyli pisać odruchem to co się czuje i tylko wplatać konteksty. Dlatego uważam, że utwór jest inny, niż pozostałe(moje).
Poza tym. Każdy utwór ma tyle sensów ile chce się mu nadać. Czasem biorąc coś dosłownie nie da się tego zrozumieć.
Poza tym. By coś zrozumieć trzeba wiedzieć. Jeżeli nie ma się fundamentalnej wiedzy to coś może się podobać jak piosenka pop-owa albo i nie. Dlatego by czytać ze zrozumieniem trzeba trochę wiedzy nabyć. Kojarzycie Umberto Eco 'imię róży'? Dla jednych to zajebisty kryminał. Inni odkrywają tę książkę na nowo przy każdym czytaniu.
Wydaje mi się, że ludzie, którzy tu oceniają nie mają pojęcia co mówią i piszą bo w większości mają zbyt małą wiedzę. Poezja to pasja, zabawa - nie ... pisanie co mi ślina na język przyniesie. Wiecie dlaczego krytyk literacki musi skończyć studia? Właśnie dlatego.
Brakuje tu osób, które mają wiedzę. Albo inaczej. Przestały się tu wypowiadać. Portal schodzi głęboko na dno jak Titanic swego czasu.
Nawet Nep@ tu brakuje. Choć on patrzył na to z innej perspektywy wiedzy. W sposób trochę ograniczony
i jednak zbyt 'po swojemu', to wydaje się to być lepsze, niż inżynier, który nie ma bladego pojęcia kim jest Safona, ale ocenia wiersz, w którym jest ona motywem przewodnim. Właśnie dlatego swego czasu pisarze byli od pisania a budowniczy mostów od budowania mostów.
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!
-
- Mat
- Posty: 503
- Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
- Numer GG: 1668791
- Lokalizacja: Ziemia Niczyja
- Kontakt:
Re: "Popkultura"
(?) -> gdzie USUŃ ?
Ostatnio zmieniony sobota, 3 października 2009, 12:08 przez Aurora, łącznie zmieniany 1 raz.
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!
-
- Mat
- Posty: 470
- Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: poza zasięgiem
Re: "Popkultura"
Krytykować każdy może. Może nie każdy powinien, ale jeśli nie to należy mu wytłumaczyć czemu.
Zastanawiam się dla kogo jest ten wiersz, i doszedłem do wniosku, że napisałaś go dla elity, stąd ten mój "szyfr". Ja go zrozumiałem po swojemu, zupełnie jak każdy kto nie studiował i nie załapie w 100% właściwie o co tobie chodziło. Zupełnie jak ogromna większość ludzi przeglądających net. Dlatego uważam, że komentarz był jak najbardziej na miejscu, a nie kazałaś sobie strzelać w łeb . To był techniczny flejm. Komentarz nastąpił w innym poście.
Ostatni twój post jest zupełnie nieadekwatny do poziomu dyskusji... W jednym masz rację, to forum schodzi na psy...
Zastanawiam się dla kogo jest ten wiersz, i doszedłem do wniosku, że napisałaś go dla elity, stąd ten mój "szyfr". Ja go zrozumiałem po swojemu, zupełnie jak każdy kto nie studiował i nie załapie w 100% właściwie o co tobie chodziło. Zupełnie jak ogromna większość ludzi przeglądających net. Dlatego uważam, że komentarz był jak najbardziej na miejscu, a nie kazałaś sobie strzelać w łeb . To był techniczny flejm. Komentarz nastąpił w innym poście.
Ostatni twój post jest zupełnie nieadekwatny do poziomu dyskusji... W jednym masz rację, to forum schodzi na psy...
-
- Mat
- Posty: 503
- Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
- Numer GG: 1668791
- Lokalizacja: Ziemia Niczyja
- Kontakt:
Re: "Popkultura"
Whooops lubię się czasem powyżywać jak mnie coś wkurzy... ale ja tamten post usunęłam zaraz po tym jak go wściekle wysłałam O_o. No nic przepraszam miało go tu nie być w każdym razie ;*, bo to tzw. 'przekroczona granica'.
Co do wiersza. Nie chodzi o to, że on był napisany dla elity. Bo nie ma czegoś takiego. Te czasy minęły. Jednak... wydaje mi się, że my jako odbiorcy kultury powinniśmy poświęcić kilka chwil od czasu do czasu na... 'przestudiowanie publikacji nt publikacji'.
Na tym forum ludzie zawsze polecali utwory by dobrze pisać. Więc? Sięgnęłam po utwory. Tylko, że inne, niż polecane. Zamiast samej poezji czytałam też je opracowania, rozprawy, wykłady. Połączyłam to w całość
z czytanymi wcześniej utworami i publikacjami mniej z gatunku beletrystyki i wyszło to.
Wydaje mi się, że czasem każdy powinien przeczytać coś poza sztampem. Choć w sumie.. można jeszcze Fromma nazwać niesztampowym?
Ostatnio coraz więcej u mnie na półkach Osieckiej. Za to co z tego wyjdzie to dopiero mnie zniszczycie ;P.
No nic jeszcze raz przepraszam za post wyżej, umieszczony w przypływie wściekłej agresj(Aurorka tak ma:D)i i tym raze może nawet jak go usunę, to się usunie ;D.
Co do wiersza. Nie chodzi o to, że on był napisany dla elity. Bo nie ma czegoś takiego. Te czasy minęły. Jednak... wydaje mi się, że my jako odbiorcy kultury powinniśmy poświęcić kilka chwil od czasu do czasu na... 'przestudiowanie publikacji nt publikacji'.
Na tym forum ludzie zawsze polecali utwory by dobrze pisać. Więc? Sięgnęłam po utwory. Tylko, że inne, niż polecane. Zamiast samej poezji czytałam też je opracowania, rozprawy, wykłady. Połączyłam to w całość
z czytanymi wcześniej utworami i publikacjami mniej z gatunku beletrystyki i wyszło to.
Wydaje mi się, że czasem każdy powinien przeczytać coś poza sztampem. Choć w sumie.. można jeszcze Fromma nazwać niesztampowym?
Ostatnio coraz więcej u mnie na półkach Osieckiej. Za to co z tego wyjdzie to dopiero mnie zniszczycie ;P.
No nic jeszcze raz przepraszam za post wyżej, umieszczony w przypływie wściekłej agresj(Aurorka tak ma:D)i i tym raze może nawet jak go usunę, to się usunie ;D.
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!
-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: "Popkultura"
Muszę obronić kolegę inżyniera. Z góry zaznaczam, że akuratnie w żaden sposób nie identyfikuję się z poezją.
Wiersz bez komentarza autora naprawdę jest niezrozumiały. Rozumiem, odwołanie się do postaci i ich atrybutów jest czymś, co może wzbogacić utwór. Lecz trzeba zrobić to umiejętnie, ponieważ mogą pojawić się nieścisłości, czy zdania zupełnie pozbawione sensu (dla odbiorcy).
Przykład? Wiersz w żaden sposób nie uściśla dlaczego współczesna kultura stoi w opozycji do kultury starożytnej. Druga sprawa - popkultura jest pojęciem względnym i byłbym skłonny stwierdzić, że takie misteria Dionizosa także się w niej zawierały, kiedy były praktykowane.
Czy cała sztuka Starożytnej Grecji była ambitna? To chyba duża przesada. Zawsze znajdą się tacy, którzy na sztuce będą chcieli zarobić. Będą także tacy, którzy za jej pomocą będą poszukiwali 'czegoś więcej' - cokolwiek by to mogło być (od transcedentalnych przeżyć do zabawy formą). A są i tacy, którzy z powodzeniem zarabiają i piszą to, co chcą pisać.
Jeśli ja miałbym ocenić - postaci, po które sięgnęłaś przerosły twój utwór.
Na upartego, o Dionizosa tutaj za dużo. A być może czegoś po prostu brakuje w wersie o Dionizosie?
Swoją drogą, Rubik i Doda nie są jedynymi wyznacznikami kultury współczesnej. Wystarczy trochę poszukać i naprawdę można odnaleźć wiele wspaniałej muzyki/literatury czy czegokolwiek związanego ze sztuką, nietworzonej komercyjnie.
Acha, gwoli ścisłości. Odwoływanie się i aluzje są ok, ale trzeba trochę nad tym popracować. Szczególnie, jeśli miało się przed nosem teksty naukowe, bo to potrafi wiele namieszać i wychodzą z tego potworki zrozumiałe tylko dla autora. Wiem, bo wiem
I proszę o jasne przedstawienie 'cięcia', które oddziela współczesną sztukę od tej sprzed 4000 tysięcy lat na przykład?
Wiersz bez komentarza autora naprawdę jest niezrozumiały. Rozumiem, odwołanie się do postaci i ich atrybutów jest czymś, co może wzbogacić utwór. Lecz trzeba zrobić to umiejętnie, ponieważ mogą pojawić się nieścisłości, czy zdania zupełnie pozbawione sensu (dla odbiorcy).
Przykład? Wiersz w żaden sposób nie uściśla dlaczego współczesna kultura stoi w opozycji do kultury starożytnej. Druga sprawa - popkultura jest pojęciem względnym i byłbym skłonny stwierdzić, że takie misteria Dionizosa także się w niej zawierały, kiedy były praktykowane.
Czy cała sztuka Starożytnej Grecji była ambitna? To chyba duża przesada. Zawsze znajdą się tacy, którzy na sztuce będą chcieli zarobić. Będą także tacy, którzy za jej pomocą będą poszukiwali 'czegoś więcej' - cokolwiek by to mogło być (od transcedentalnych przeżyć do zabawy formą). A są i tacy, którzy z powodzeniem zarabiają i piszą to, co chcą pisać.
Jeśli ja miałbym ocenić - postaci, po które sięgnęłaś przerosły twój utwór.
Na upartego, o Dionizosa tutaj za dużo. A być może czegoś po prostu brakuje w wersie o Dionizosie?
Swoją drogą, Rubik i Doda nie są jedynymi wyznacznikami kultury współczesnej. Wystarczy trochę poszukać i naprawdę można odnaleźć wiele wspaniałej muzyki/literatury czy czegokolwiek związanego ze sztuką, nietworzonej komercyjnie.
Acha, gwoli ścisłości. Odwoływanie się i aluzje są ok, ale trzeba trochę nad tym popracować. Szczególnie, jeśli miało się przed nosem teksty naukowe, bo to potrafi wiele namieszać i wychodzą z tego potworki zrozumiałe tylko dla autora. Wiem, bo wiem
I proszę o jasne przedstawienie 'cięcia', które oddziela współczesną sztukę od tej sprzed 4000 tysięcy lat na przykład?
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
-
- Mat
- Posty: 503
- Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
- Numer GG: 1668791
- Lokalizacja: Ziemia Niczyja
- Kontakt:
Re: "Popkultura"
Ok .
I nie chodziło tu o Dionizje. Dionizos to nie tylko Dionizje.
Należy pamiętać, że Dionizos był BOGIEM - PATRONEM.... OBRZĘDÓW RELIGIJNYCH. I bardziej o to, czym miał się opiekować tu chodzi. Wydaje mi się, że ja to wczoraj wyraźnie napisałam .
Szczerze? Mam wrażenie, że walę grochem o ścianę.
I to taką nieotynkowaną w dodatku.
I nie chodziło tu o Dionizje. Dionizos to nie tylko Dionizje.
Należy pamiętać, że Dionizos był BOGIEM - PATRONEM.... OBRZĘDÓW RELIGIJNYCH. I bardziej o to, czym miał się opiekować tu chodzi. Wydaje mi się, że ja to wczoraj wyraźnie napisałam .
Szczerze? Mam wrażenie, że walę grochem o ścianę.
I to taką nieotynkowaną w dodatku.
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!
-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: "Popkultura"
Jeśli Dionizos występuje w utworze jako patron bogów, to zwracam honor i przepraszam za niepotrzebne zdania. Z drugiej strony właśnie to są niedopowiedzenia, bo ja widząc "Dionizos" - myślę o Bachusie, czyli zupełnie innym aspekcie bóstwa.
I nie, nie rzucasz grochem o ścianę. Myślę, że każdy ma prawo pytać jeśli ma wątpliwości.
I w końcu doszedłem do tego, że chcesz przedstawić nihilizm kultury współczesnej, korzystając z myśli Nitzschego. No cóż, człowiek uczy się przez całe życie ;P Więc dlaczego w tekście nie pojawia się Nitzsche, tylko Fromm? ;P
Skoro tekst wzbudził aż takie emocje, daję pozytywną ocenę, hehe (Choć nie zgadzam się w zupełności z interpretacją kultury serwowaną przez Nitzschego).
I nie, nie rzucasz grochem o ścianę. Myślę, że każdy ma prawo pytać jeśli ma wątpliwości.
I w końcu doszedłem do tego, że chcesz przedstawić nihilizm kultury współczesnej, korzystając z myśli Nitzschego. No cóż, człowiek uczy się przez całe życie ;P Więc dlaczego w tekście nie pojawia się Nitzsche, tylko Fromm? ;P
Skoro tekst wzbudził aż takie emocje, daję pozytywną ocenę, hehe (Choć nie zgadzam się w zupełności z interpretacją kultury serwowaną przez Nitzschego).
-
- Marynarz
- Posty: 324
- Rejestracja: wtorek, 3 maja 2005, 14:17
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: z miejsca
Re: "Popkultura"
Rzeczywiście, wciąż powtarzam to samo, a mianowicie że stoisz, Aurorko, w miejscu, co oznacza swoistą regresję. Skoro wiedzy i, teoretycznie, umiejętności Tobie przybywa, powinno także przybywać jakości Twoim utworom, niestety jedno z drugiego nie wynika, ba, zaczyna ziać pomiędzy nimi nieadekwatna przepaść. Zaś zarzut, jakobym porównywała tenże wiersz do poprzednich Twojego autorstwa jako kalkę, jest wytoczony z fałszywych przesłanek, co tylko dowodzi, że w istocie postępujesz pod wpływem negatywnych emocji, zamiast czytać tekst ze zrozumieniem [vide mój powyższy post]. Czytając zaś Twoje wywody, które w przeciwieństwie do wiersza są zrozumiałe, świeże i na wysokim poziomie, dochodzę do wniosku, że powinnaś zacząć pisać eseje, zamiast ciągnąć w nieskończoność swój toksyczny związek z poezją, który tylko pozbawia Cię panowania nad sobą. Zwłaszcza, że posty w rzeczywistości, a nie tylko pozornie - przez mgliste i osobiste asocjacje, odwołują się do tematu, który chciałaś poruszyć, w przeciwieństwie do Twojej, quasi- wysokokulturowej poezji. Dychotomia pop - antyk/mitologia, jak zostało to nadmienione przez CoBa , jest fałszywa. Jedno z drugim nie stanowi antonimu, a próba obrony twierdzenia, na którym opiera się budowa utworu, dowodzi ignorancji, którą Aurorka tak skrupulatnie nam wypomina. Mam w dodatku wrażenie, że Twoje, Auroro, zaobserwowanie spadku jakości dyskusji nie wynika z tego, że spadła ona na łeb, na szyję, a raczej z tego, że nie potrafisz słuchać. Przyznam, że podforum miało swoje żywotniejsze momenty, ale aktualnie nie brakuje tu ludzi, którzy chcą czytać Twoją poezję. Szanuj ich, bo Twoje teksty nie wybronią się same przed paskudnym charakterem autorki. Jeśli uważasz, że ludzie od mostów powinni właśnie je budować, zamiast interesować się poezją, skazujesz się na czytywanie w hermetycznym elytarnym gronie poetyckiej elyty, a w takim powinnaś więcej czytać, mniej pisać, bo są lepsi od Ciebie.
Tak, Fromm jest potencjalnie banalny.
Tak, Dionizos to zbyt duże imię na tak małe efekty jego użycia.
Tak, popkultura Aurory jest przeciętna i wybitnie popkulturowa, byłaby zadziwiająco dla każdego, gdyby była lepiej napisana.
Nie, nie uważam, że "Popkultura" to zły utwór, poziomem dorównuje pozostałym, a to straszna szkoda. Powtórzę zaś radę: Auroro, pisz eseje. I nie próbuj obrażać ludzi - to dopiero źle świadczy o Tobie.
Przeciętny odbiorca poezji to taki ktoś, kto poezję lubi. Nie każdy czyta fantastykę czy kryminały. Niemniej, przeciętna poezja nie ma nic wspólnego z przeciętnym odbiorcą, a więcej z samotną pracą nad drzewkiem decyzyjnym i wylewaniem swoich frustracji na szczerych krytyków. Drzewko nie pomogło. Symbole i memy nie trzymają się kupy. Czytałam ostatnio Siwczyka. Ten człowiek naprawdę nadaje nowe znaczenie "asocjacjom" i "obrazom poetyckim". Tworzy poezję, która zmusza do łamania sobie głowy człowieka wykształconego, w dodatku z wykształceniem filologicznym, a i tak efektem łamigłówek jest mozolne odkrywanie nieskończonych znaczeń, co owocuje u odbiorcy (np. u mnie) niedosyconą satysfakcją. W przypadku powyższego wiersza nie ma mowy o odkryciu czegokolwiek, bo mamy tekst, który miał coś znaczyć, a wyszło jak zwykle.Ech, właśnie dlatego nie przepadam za poezją, w jaki sposób to ma trafić do przeciętnego odbiorcy? Straszne...
Tak, Fromm jest potencjalnie banalny.
Tak, Dionizos to zbyt duże imię na tak małe efekty jego użycia.
Tak, popkultura Aurory jest przeciętna i wybitnie popkulturowa, byłaby zadziwiająco dla każdego, gdyby była lepiej napisana.
Nie, nie uważam, że "Popkultura" to zły utwór, poziomem dorównuje pozostałym, a to straszna szkoda. Powtórzę zaś radę: Auroro, pisz eseje. I nie próbuj obrażać ludzi - to dopiero źle świadczy o Tobie.
Ostatnio zmieniony niedziela, 4 października 2009, 22:23 przez AsiaWZieleni, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie ma tego złego, co do domu poszedł
-
- Mat
- Posty: 503
- Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
- Numer GG: 1668791
- Lokalizacja: Ziemia Niczyja
- Kontakt:
Re: "Popkultura"
Ale kiedy Ja ... M A M paskudny charakter ;*
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!