Strona 1 z 1

Wizja lokalna

: czwartek, 21 lutego 2008, 13:17
autor: Neprijatel
Wizja lokalna

Re: Wizja lokalna

: piątek, 22 lutego 2008, 15:41
autor: AsiaWZieleni
Fajnie eksperymentować, ale taki laik ignorant jak ja tak zareaguje: :shock: : ??
Poza tym wydaje mi się, że Twój podmiot nie jest pionierem w ubieraniu krzyku w słowa, dlatego fraza ta nie robi na mnie wrażenia.
Rozumiem tyle, że wizja lokalna jest odwrócona do osoby mówiącej tyłem. Dlaczego podmiot gapi jej się w pięty (a jeśli nie ma oczu, po co na pięty zwraca uwagę)? Nogi były co prawda obecne także i w innych Twoich wierszach, ale dla mojej logiki to się nie łączy.

Re: Wizja lokalna

: piątek, 22 lutego 2008, 15:49
autor: Neprijatel
Racja. Powyżej jest szkic, kiedyś pewnie dołożę doń wiersz.

Re: Wizja lokalna

: piątek, 22 lutego 2008, 16:08
autor: Katarzyna
..............

Re: Wizja lokalna

: piątek, 22 lutego 2008, 16:47
autor: Sihamaah
Etenasa, wyluzuj :P Wiem, wiem (chyba) o co chodzi. Chyba masz racje... Zresztą, nie znam się.

Ten wiersz (a może i nie, jak twierdzi autor) jest:
bez sęsu!
a może nie? Nie wiem, nie przemawia do mnie. Za mało wyrazisty, jak wiele dzisiejszej poezji.

Re: Wizja lokalna

: piątek, 22 lutego 2008, 17:15
autor: Katarzyna
.................

Re: Wizja lokalna

: piątek, 22 lutego 2008, 19:53
autor: Neprijatel
Och. Skomentowałem tekst Szelmona, który nie był wierszem, a nieudolnym żartem, cytując jeden z jego fragmentów. Narmo zresztą usunął oba teksty. Etenanesa najwyraźniej poczuwa się do rewanżu, więc sie zrewanżowała, znowu cytując szelmonowy tekst. Mnie to jednak nie ubodło, gdyz tekst faktycznie jest niedojebany, wobec czego nie pozostaje mi nic innego, jak załączyć tradycyjne pozdrowienia, które niniejszym załączam.

Re: Wizja lokalna

: piątek, 22 lutego 2008, 21:31
autor: krucaFuks
Te przerzutnie tylko irytują, to nie jest tylko problem tego wiersza, ale ogólnie twojej poezji. Mimo starań (umiarkowanych) nie widzę, żeby wnosiły coś do utworów.

Ale reszta poprawna, mocne 3.

Re: Wizja lokalna

: piątek, 22 lutego 2008, 21:46
autor: Neprijatel
Eee, z tymi przerzutniami akurat się nie zgodzę - spokojny jestem o nie.

Re: Wizja lokalna

: sobota, 23 lutego 2008, 02:08
autor: Szelmon
Hmmm, wydaje mi sie ze rozumiem ten tekst i ze wbrew pozorom nie jest on bezsensowny. Boje sie jednak przedstawic swoj punkt widzenia... Obawiam sie ze post zostanie zle zrozumiany i usuniety. Ale... (zaryzykuje)
Czy ten tekst nie jest przypadkiem o puszczaniu baka w twarz, na ulicy, w srodku miasta?

Nie zartuje, po prostu wszystko na to wskazuje.

Re: Wizja lokalna

: sobota, 23 lutego 2008, 09:48
autor: AsiaWZieleni
Szelmon pisze: Czy ten tekst nie jest przypadkiem o puszczaniu baka w twarz, na ulicy, w srodku miasta?

Nie zartuje, po prostu wszystko na to wskazuje.
:lol: Niezaprzeczalnie jesteś geniuszem, Szelmon. Najlepsi filolodzy nei byli w stanie tej zagadki rozwiązać.

Co do przerzutni zaś nie mogę się zgodzić. Widać, że mają sens, nawet jeśli utrudniają odbiór, to również może być zabieg literacki (chociaż pewnie się tak nie nazywa).

Re: Wizja lokalna

: sobota, 23 lutego 2008, 11:45
autor: Neprijatel
Tropem stylistycznym się nazywa ;) Jakby zresztą nie nazwać, stosuję świadomie.