Strona 1 z 1

::Wiersz usprawiedliwiający...

: poniedziałek, 11 lutego 2008, 18:04
autor: Alucard
::Wiersz usprawiedliwiający w naiwny sposób wszystkie nałogi poety

Utwór jest żartem poetyckim i tak powinien być traktowany :D

Zmrok chmurą humorzasty
-chmurorzasty- rzec mógłby poeta
przebił słońce- czerwienią
i już obleka
człowieka

W górach lesiście zielonych
bluszcz winiasty dziko się pleni
w sensie że taki bordowy i że
sie mieni
-w czerwieni-

A ja spokojny rycerz
ratuje wszechłkający krajobraz
sennym dymem zagłuszam tę krwawość
naiwni!-ile potężnej siły
(nie wiecie)
jest w pecie

Re: ::Wiersz usprawiedliwiający...

: poniedziałek, 11 lutego 2008, 21:01
autor: Neprijatel
A ja spokojny rycerz
ratuje wszechłkający krajobraz
sennym dymem zagłuszam tę krwawość
Nie mam uwag, bo żarcik, poza powyższym - tnij to, panie poet, bo jest, po pierwsze, za gęste, po drugie - za ciężkie, po trzecie - czytaj całość na głos, a sam zpbaczysz, co jest nie tak ;> Czy raczej usłyszysz, co tam.

Ale fajnie, fajnie.

Re: ::Wiersz usprawiedliwiający...

: wtorek, 12 lutego 2008, 11:48
autor: Elfin
No.. Żarcik, ale bardzo poważny... :D Bardzo mi się struktura podoba.. Tak się lekko i fajniaście czyta :D Że tak powiem racja w tym wierszu jest bardziej Twojsza niż mojsza :D No kompozycja idealna.. Nic dodać nic ująć..

Re: ::Wiersz usprawiedliwiający...

: poniedziałek, 18 lutego 2008, 14:45
autor: AsiaWZieleni
Bardziej ćwiczenie niż poezja, ale podoba mi się fragment:
sennym dymem zagłuszam tę krwawość
naiwni!-ile potężnej siły
(nie wiecie)
jest w pecie

:lol:

Re: ::Wiersz usprawiedliwiający...

: czwartek, 21 lutego 2008, 16:48
autor: Ardel
cudny utwór. Ale niestety ostatnie dwa wersy zepsuły efekt.
Alucard pisze: Zmrok chmurą humorzasty
-chmurorzasty- rzec mógłby poeta
przebił słońce- czerwienią
i już obleka
człowieka
ten fragment jest zaś piękny sam w sobie

Re: ::Wiersz usprawiedliwiający...

: piątek, 22 lutego 2008, 15:27
autor: AsiaWZieleni
@Ardel: ale takie rzeczy już się pisało. Ostatnie dwa wersy sprawiają, że wiersz ma charakter eklektyczny. Będę ich bronić, bo jest to moim zdaniem element najbardziej interesujący.

Re: ::Wiersz usprawiedliwiający...

: piątek, 22 lutego 2008, 15:36
autor: Alucard
To już było :D Dlatego nazwałem to żartem a nie wierszem. Cudo to nie jest. Raczej służyło zaskoczeniu... ot, niech ktoś sie wkręci w oniryczny klimacik, poczuje leciutki powiew wiatru, poczuje ten zachód słońca i trach :P

Jak mówiłem- nie miałem zamiaru tworzenia czegoś epokowego...
No i trening 8)