"Dziewczynka i Jezus"
: środa, 26 grudnia 2007, 23:22
Ta dziewczynka bardzo lubi spacery po lesie,
ze wszystkimi atutami -
jakby słuchała czegoś, czego nie wiem
jednocześnie sama coś grając, czy szepcząc.
O tak, ona uwielbia spoglądać w niebo
przez prześwity haftowane świeżością liści,
nie mrużąc oczu -
czy ona śmie stawiać wyzwanie słońcu?!
Bogu to się nie podoba,
coraz częściej się chmurzy,
niebo staje się nieprzyjazne nawet dla swoich mieszkańców -
widocznie Jezus, jest równie mściwy co ja, a właśnie stracił miłość.
Nic w tym dziwnego...
Może łączy w sobie trzy osoby,
ale to nie zwalnia go z człowieczeństwa -
nadal jest jednym z nas.
Spokojnie, nie ma problemu.
Ona, nawet do Nieba wniesie swoją książkę
skarg i zażaleń -
sama sobie granicą.
(Ale jak?
Nie wierzę!
Co do cholery?! -
Skanowali jacyś ludzie.)
Wyjaśnię Wam tę zagadkę!
Kiedyś spacerowała z nim,
a połączeni byli nie tylko dłońmi.
Miłość...
Tak samo jak kompromisów,
nie znosi boskości.
Miłość...
Tak samo jak boskości
nie znosi władzy.
Jezus i Dziewczynka -
oboje boscy,
oboje z nadmiarem władzy w bagażu.
Znikam stąd i wrócę w nowym roku. Szczęsliwego, i cudnego pożegnania :*
I ... chciałam Was jakoś tak po mojemu Was pożegnać. Jakby w temacie i nie w temacie.
Wiecie, że mnie kochacie.
Wasza Aurora.
Tajemnica, Sekret, Misterium.
ze wszystkimi atutami -
jakby słuchała czegoś, czego nie wiem
jednocześnie sama coś grając, czy szepcząc.
O tak, ona uwielbia spoglądać w niebo
przez prześwity haftowane świeżością liści,
nie mrużąc oczu -
czy ona śmie stawiać wyzwanie słońcu?!
Bogu to się nie podoba,
coraz częściej się chmurzy,
niebo staje się nieprzyjazne nawet dla swoich mieszkańców -
widocznie Jezus, jest równie mściwy co ja, a właśnie stracił miłość.
Nic w tym dziwnego...
Może łączy w sobie trzy osoby,
ale to nie zwalnia go z człowieczeństwa -
nadal jest jednym z nas.
Spokojnie, nie ma problemu.
Ona, nawet do Nieba wniesie swoją książkę
skarg i zażaleń -
sama sobie granicą.
(Ale jak?
Nie wierzę!
Co do cholery?! -
Skanowali jacyś ludzie.)
Wyjaśnię Wam tę zagadkę!
Kiedyś spacerowała z nim,
a połączeni byli nie tylko dłońmi.
Miłość...
Tak samo jak kompromisów,
nie znosi boskości.
Miłość...
Tak samo jak boskości
nie znosi władzy.
Jezus i Dziewczynka -
oboje boscy,
oboje z nadmiarem władzy w bagażu.
Znikam stąd i wrócę w nowym roku. Szczęsliwego, i cudnego pożegnania :*
I ... chciałam Was jakoś tak po mojemu Was pożegnać. Jakby w temacie i nie w temacie.
Wiecie, że mnie kochacie.
Wasza Aurora.
Tajemnica, Sekret, Misterium.