Strona 1 z 2

***

: sobota, 15 grudnia 2007, 23:23
autor: kajtek Raulin
Mój krótki wiersz...

Pośród czarnych mgieł
Plotek,zła i wojen
Jest jedna rzecz
Co ją miłością nazywają

Niby dla każdego
Lecz aby kochać
Trzeba mieć drugiego
Co kochać potrafi też

Ma szczerość
na wyżyny wznosi się
i pragnę powiedzieć jedną rzecz:
Zakochałem się!

Re: ***

: sobota, 15 grudnia 2007, 23:32
autor: jokemaster
Czy ja wiem. Jak na 12 lat i prawdopodobnie jeden z pierwszych wierszy nie jest źle. Z drugiej strony na tawernie mieliśmy już lepsze debiuty. Trzecia zwrotka pachnie mi banałem słowa średnio komponują sie ze sobą. Nie spodobało mi sie też wyrażenie "Trza mieć drugiego" te "trza" strasznie kuje w oczy. Jednak patrząc na twój wiek i trochę na zachętę daje 4 z dużym niusem.

Re: ***

: sobota, 15 grudnia 2007, 23:33
autor: Neprijatel
Tekstu nie oceniam ;)

Lecz aby kochać
Trza mieć drugiego
Co kochać potrafi też


Ta teza jest dla mnie mocno dyskusyjna :P

Re: ***

: sobota, 15 grudnia 2007, 23:50
autor: Force
Nie jestem ekspertem, ale sądzę że Trza mógłbyś zamienić na Trzeba, dla uzyskania lepszego efektu. Tak sobie myślę że chciałeś nam coś przez ten wiersz zakomunikować...

Re: ***

: niedziela, 16 grudnia 2007, 15:24
autor: kajtek Raulin
Hmmm...zamieniłem na Trzeba i nic się nie popsuło...dzięki za wszystkie komentarze...i dotychczas jedną ocenę :)

Re: ***

: niedziela, 16 grudnia 2007, 15:27
autor: Aurora
Ekspertem nie jestem, ale treść to jedna wielka W I E R U T N A bzdura. Błagam mając 12 lat daruj sobie pisanie tekstów o miłości i wróć jednak do kolegów z boiska czy piaskownicy. Być może to byłby całkiem niezły debiut do "Świerszczyka", ale nie.... TO.


;)

Re: ***

: niedziela, 16 grudnia 2007, 15:48
autor: kajtek Raulin
Ekspertem nie jestem, ale treść to jedna wielka W I E R U T N A bzdura. Błagam mając 12 lat daruj sobie pisanie tekstów o miłości i wróć jednak do kolegów z boiska czy piaskownicy. Być może to byłby całkiem niezły debiut do "Świerszczyka", ale nie.... TO.
Ciekawi mnie co Ty robiłaś w wieku 12 lat?

Re: ***

: niedziela, 16 grudnia 2007, 15:52
autor: Neprijatel
Kajtek, ona ma rację ;) Daruj sobie, chłopię, tę miłość. Wracaj na boisko (do piaskownicy nie, po co się cofać?) i pilnie trenuj! Bo potem przebudzisz się, tak jak ja, kiedy już będzie za późno. Mi nikt tego nie powiedział i teraz, po pięciu latach, żałuję, ech, biedny starzec.

Re: ***

: niedziela, 16 grudnia 2007, 15:57
autor: kajtek Raulin
Jestem,gram na boisku...trenuje :wink:
Piszę też.A dorować to sobie nie daruje.Będe pisał chodźby dla szyflady czy dla samego siebie.

Re: ***

: niedziela, 16 grudnia 2007, 16:01
autor: Neprijatel
Pisz, pisz. Ale przede wszystkim dużo czytaj.

Re: ***

: niedziela, 16 grudnia 2007, 16:23
autor: Phoven
12 lat?
Panie i Panowie - znacie może niejakiego Carchmage? Wiecie, czasem się tutaj szlaja i swoje wypociny przedstawia. Co ten dzieciak w ogóle tu wyprawia. A najlepsze jest to, że próbował pisać w wieku 13 lat. Więcej - nawet go do Tawerny przyjeli. Ahh.. Tawerna sie stacza, nie ma co ;P*
A teraz serio: jak widać młody wiek w niektórych przypadkach potrafi znacznie bardziej zaprocentować - tym bardziej, ze wymieniony Carch nadal jest namłodszym przedstawicielem tej 'śmietanki artystycznej' o której wspominam już pod gwiazdką. Tak wiec radzę nie opierać krytyki wiersza tutaj na wieku - to sprawa lekko mnie drażniąca. A wiadomo - podrażniony Phoven to groźny Phoven ;)
Sprawa samego wiersza to raczej poziom intelektualny autorów - przy całym szacunku dla kajtka ale teksty obu wymienionych panów różnią sie diametralnie mimo różnicy jednego roku*** różnicy. Utworu oceniać nie będę, miedzy innymi dlatego, że do kajtka mam pewną nutkę przychylności. Tak czy siak - zastosuj się do rady Neprijatela - czytaj!

*Mam nadzieje, ze wymieniony właściwie odczyta ten tekst - tym bardziej, że nie drwię (co dla mnie jest wyjątkowo osobliwe) właśnie z niego a z tej naszej śmietanki artystycznej. :P**
**Śmietanka artystyczna też sie nie musi obrażać - choć jak już sie obrazi to raczej sie nie przejmę ;>
***Żeby nie było wątpliwości - mówie o tekstach Carchmage gdy miał 13 na karku a nie obecnych ;P

Re: ***

: niedziela, 16 grudnia 2007, 17:17
autor: Alucard
Zabraniam zabraniac pisać Kajtkowi !
Aurorko, skąd u Ciebie takie agresywne nastawienie. niech chłopak pisze i stara się. A że o miłości to co? Zabrońcie 14 latce kochać, bo już wiecie co to miłosć i gówniarskie zauroczenie do niej nie pasuje. Nie byliście nigdy "zakochani" będąc jeszcze dzieciakami? :D

Poza tym co ma robić. Chlać pod blokiem? Niech czyta, i pisze, i sie stara.

Powiem to po mojemu.
Kajtek- Wiersz naprawde słaby.
Dlatego własnie pisz. Za rok chce tu widzieć dobry, a przynajmniej dostateczny tekst o uczuciach.
Zreszta podobnie jak Phoven darzę tego dzieciaka nutka sympatii.

Re: ***

: niedziela, 16 grudnia 2007, 17:49
autor: Ravandil
Jak dla mnie ten wiersz brzmi nieco... pretensjonalnie. Jakbyś koniecznie chciał coś napisać, dlatego to jest nieco banalne. Dlatego tak jak napisali poprzednicy - pisz dużo, jeszcze więcej czytaj, nabieraj doświadczenia i jak będziesz takim zgorzkniałym staruchem jak my (albo jak Phoven*), to jest szansa, że stworzysz coś naprawdę dobrego i poważnego. Na razie naciągane 3, na zachętę.

*Aż dziw, że o tym nie wspomniał**
**Hmm... Faktycznie, te gwiazdki mają jakiś dziwny urok ;)

Re: ***

: niedziela, 16 grudnia 2007, 18:53
autor: Neprijatel
Andrzej Bursa, Jedenastoletni zakochany

Beksa płaksa...
Dlaczego płaczesz?
Moja miła wyjechała daleko
I już więcej jej nie zobaczę...
A ile ty masz lat?
Jedenaście...
Fe taki duży i płacze
Ja nie płaczę nigdy proszę pana
Ani gdy stłukę kolano
I w skórę umiem brać bohatersko
Tylko dziś mnie bardzo boli serce
Masz czas jeszcze na rozterki duszy
Ja wiem proszę pana
Jesteś za duży żeby płakać
A za mały żeby kochać
Więc się błąkam po oziębłym globie
Wielkie dziury obnosząc na pończochach
I czerwone odstające uszy

-----------------------------------------------

Tak mi się to jakoś skojarzyło ;P

Re: ***

: niedziela, 16 grudnia 2007, 19:23
autor: Aurora
Ale ja naprawdę nic nie mam do wieku! Można wiele stworzyć i wiele osiągnąć czuć i tak dalej w każdym wieku... tylko, że Kajtkowi się to po prostu nie udało.

Boisko właśnie, boisko! Oprócz tego pisz, pisz, pisz...,ale na razie chowaj do szuflady,
a za rok jak nadal będzie Ci się wydawało dobre to publikuj :). Ja tak z niektórymi robię :p.

Miłość... ? Zauroczenie, a miłość. Ah jaka to przepaść. Ja tak naprawdę nie kochałam i wiem o tym i wiem też, że długa droga przedemną żeby o MIŁOŚCI mówić. Okej potrzeba, pragnienia, zauroczenia, fantazje - ale nie prawdziwe dojrzałe uczucie. I może najpierw do tego trzeba dojść, a potem pisać slogany ... bo tak?

Tylko nie zrozum mnie źle - dla samego siebie rób to! Widzisz wtedy jak ewoluujesz Ty, Twoje poglądy, uczucia jak zmienia się świat. Niedawno myślałam, że już się nie zmienię. Dziś wiem jak bardzo się zmieniam z każdą godziną.


Wiem to nawet po swoich wierszach... niektórych publikowanych tak pozornie niedawno. Nie było mnie na Tawernie od jakiegoś czasu. Bo doszłam do wniosku, że jest za wiele tematów o których chcę pisać, ale nie mogę. Doszłam do wniosku, że poezja nie tylko sama w sobie potrzebuje czasu jak wino... ale również JA, moje uczucia i to kiełkowanie we mnie potrzebuje tego czasu. Tak sobie pomyśałam, że powinnam to jakoś bardziej ważyć dzielić i tak dalej .. i potem dopiero o tym pisać. Chyba, że dla siebie.

Carchmage to w ogóle jest jak nasz mały geniusz więc to inna bajka :p. Ale też czasem wtapia się sam w siebie. Monotonia. Tego chciałam uniknąć. W to zapętlisz się Ty. Jednak oprócz sztandarowej monotonii będziesz miał jeszcze swój sztandarowy banał w bagażu poetyckim i najgorsze będzie to, iż to wszystko będzie Ci się wydawało dobre... bo płynie
z serca. Tylko, że zło też płynie z serca. Nie wszystko co płynące z serca musi od razu znajdować się na plakatach.


Próbuj.

Re: ***

: poniedziałek, 24 grudnia 2007, 22:18
autor: Eglarest
W 100% zgadzam się z toba Auroro
Ekspertem nie jestem, ale treść to jedna wielka W I E R U T N A bzdura. Błagam mając 12 lat daruj sobie pisanie tekstów o miłości i wróć jednak do kolegów z boiska czy piaskownicy. Być może to byłby całkiem niezły debiut do "Świerszczyka", ale nie.... TO.
i tyle w kwesti moich odczuć :)

Neprijatel pozwol że Cię zacytuję
Tekstu nie oceniam ;)

Lecz aby kochać
Trza mieć drugiego
Co kochać potrafi też

Ta teza jest dla mnie mocno dyskusyjna :P
Tekstu nie oceniam ;)
Dlaczego dyskusyjna dlamnie jaknajbardziej normalna gratuluje autorowi odwagi ;)
oczywiscie pol zartem pol serio to mowię ;)

Re: ***

: poniedziałek, 24 grudnia 2007, 23:58
autor: Aurora
I wiecie co?


Ja jak miałam 12 lat to miałam je naprawde! Miałam dwa domki dla lalek między, którymi krażyła moja ukochana Barbie... i samodizelnie zbudowaną dróżkę dla samochodów bo lubiłam samochody :p. Uwielbiałam się wspinac na drzewa. Byłam jednocześnie lekarzem ślimaków, fryzjerką lalek, kucharzem maskotek i opiekunką tęczkowego króliczka, którego to wówczas ambitnie nazwałam Tęczusiem. I wiecie co? Ja miałam swoje dzieciństwo! I to było najlepsze co mogłam mieć.

O i był Pawełek :D. Pawełek grał Wojtusia strażaka.. a ja nie mogłam grać jego koleżanki
w teatrzyku :(. I to był ból :(.

Hoohohohohoh a dzisiaj mi sie chce śmiac bo dobrze wiem, że pani przedszkolanka zapłaciłąby miliony zeby mnie zobaczyć w tej roli i w jej sranym teatrzyku. I kij jej w oko za traume na całe moje życie <hahaha>.







Boooożeeeeee ja byłam gremlninem, a nie elfem :p.