Dzięki, przepraszam za spóźnienie
Jak ten jasny ptak, co płaczem burzę budzi,
widnieje znak na niebie, cień rzuca na ludzi.
Wśród pustki odcieni jednej barwy szuka,
wszystko szarością się mieni - jej nie oszuka.
Świetlista brama, zamknięta na wieki.
Pod jej drzwiami - sama - zamyka powieki.
Pod krzyżem cierpień złożona - znajduje melodię,
ciszą pustki natchniona - gasi swą pochodnię.
Tak mi się jakoś przeczytało. Ale, uprzedzając wyciągnięcie pochopnych wniosków, muszę powiedzieć, że nie jest to dobry wiersz

Jest to jednak wiersz, a to w zasadzie rzadkość na forum. Nu, to klasycznie, w punktach.
1. Niestety, to dla mnie również jest bełkot - ale całkiem ładny. Widzę sytuację, ale nie mam pojęcia, z czym ją wiązać. Oniryczne to takie i nieokreślone, bez sensu w zasadzie. Niedobrze.
2. Rytm się chwieje. Carchmaaaaage, gdzie jesteś?

3. Rymy. Trochę częstochowy (budzi - ludzi), zbyt dużo gramatycznych. Jeśli teraz, w poezji współczesnej, rymujemy, nie róbmy tego dokładnie, bo ta droga już się zużyła - szukajmy raczej rymów niedokładnych, tak, żeby coś brzmiało, sugerowało, dźwięczało, a nie waliło po uszach. Świetnie to zrobił Michał Piotrowski w tomiku "Dirty Danzig" - choć wszystkie jego teksty są o tym samym, bardzo ładnie, naturalnie brzmią. Polecam.
4. Metafory dopełniaczowe. Ja sam mam odwagę użyć tylko jednej w tekście, a i tak dopiero wtedy, kiedy jestem stuprocentowo nią przekonany. Ostatnio u Alucarda były dwie - jedna fajna, druga koślawa, czego nie omieszkałem wytknąć

Twoje metafory - że sam to nieco koślawo ujmę - mało metaforyczne są. Przez co nie śmieszą, ale wiadomo, że to nic odkrywczego.
5. Tak, właśnie. Tekst nie jest oryginalny i ciekawy. Ale po drobnych przeróbkach może być ładny i niezły na początek.
6. Czyli - co zrobić? Pobawić się rymami, poprawić rytm, dokładniej zarysować sytuację, wprowadzić jakieś przesłanie, bo tekst jest pusty. Jak na razie - w skali proporcjonalnej do całego forum, wyjąwszy Alucarda i Carchmage'a - masz 0de mnie 4.