::: Banici
: wtorek, 4 grudnia 2007, 14:05
Napisane pod wpływem:
Ostatnio czytanych poetów angielskich XIX wieku i Mirona Białoszewskiego.
Przemyśleń na temat nieczytającego głupiejącego społeczeństwa
::Banici
Suną przed siebie
cichym sennym
rzędoskrętem
-jak owce zaciągane
na karnawał rzezi-
idą trupieć pod nocnym
z tanim alkoholem
piją wódkę
toną
w kurhanach krawężników
Zostawiają po sobie
na wpół martwe cygara
pełne cynizmu uśmiechy
szelmowskie zagrania
srebrne kule toczące się
po brudnym od życia
chodniku
Bohaterowie komiksów
powieści dramatów
banici na wieki wygnani
z pożółkłych już granic
królestw zagiętych rogów
-nieprzystosowani
do zimna tego świata
skostniali artretycy
Może spotkasz takiego
strupiałego w fosie
trącącego stęchlizną
bezzębnego starca
-Daj kromkę chleba
i zmiętego szluga
posłuchaj przez chwilę
powiedz
"Walcz Tomie Sawyerze
Jutro będzie lepiej"
Ostatnio czytanych poetów angielskich XIX wieku i Mirona Białoszewskiego.
Przemyśleń na temat nieczytającego głupiejącego społeczeństwa
::Banici
Suną przed siebie
cichym sennym
rzędoskrętem
-jak owce zaciągane
na karnawał rzezi-
idą trupieć pod nocnym
z tanim alkoholem
piją wódkę
toną
w kurhanach krawężników
Zostawiają po sobie
na wpół martwe cygara
pełne cynizmu uśmiechy
szelmowskie zagrania
srebrne kule toczące się
po brudnym od życia
chodniku
Bohaterowie komiksów
powieści dramatów
banici na wieki wygnani
z pożółkłych już granic
królestw zagiętych rogów
-nieprzystosowani
do zimna tego świata
skostniali artretycy
Może spotkasz takiego
strupiałego w fosie
trącącego stęchlizną
bezzębnego starca
-Daj kromkę chleba
i zmiętego szluga
posłuchaj przez chwilę
powiedz
"Walcz Tomie Sawyerze
Jutro będzie lepiej"