"Noc za mgłą..."
: niedziela, 11 listopada 2007, 21:18
Noc za mgłą...
Patrząc przed siebie,
widzisz nicość spowitą gęstą mgłą.
Tylko gdy się obijasz o pnie drzew
sterczące w ciemności niczym nagrobki,
czujesz ból.
- Nie uciekaj! Nie panikuj! Nic ci tu nie grozi!-
szepcą ochrypłym głosem prastare drzewa.
Widzisz światło, biegniesz w jego stronę.
Światło się oddala, a ty potykasz się o pień.
Ból i do tego strach!
- Nie uciekaj! Nie uciekaj!- drzewa szepcą nadal.
Wstajesz i widzisz coś,
czego w życiu nie widziałeś i nie zobaczysz.
Duch lasu staje przed tobą,
a mgła wokół niego rozwiewa się.
Czujesz ból, lecz idziesz, idziesz za zmorą.
Nagle stwierdzasz,
że nie czujesz gruntu pod stopami.
Przepadasz.
Budzisz się przepełniony głodem,
głodem dusz.
Patrząc przed siebie,
widzisz nicość spowitą gęstą mgłą.
Tylko gdy się obijasz o pnie drzew
sterczące w ciemności niczym nagrobki,
czujesz ból.
- Nie uciekaj! Nie panikuj! Nic ci tu nie grozi!-
szepcą ochrypłym głosem prastare drzewa.
Widzisz światło, biegniesz w jego stronę.
Światło się oddala, a ty potykasz się o pień.
Ból i do tego strach!
- Nie uciekaj! Nie uciekaj!- drzewa szepcą nadal.
Wstajesz i widzisz coś,
czego w życiu nie widziałeś i nie zobaczysz.
Duch lasu staje przed tobą,
a mgła wokół niego rozwiewa się.
Czujesz ból, lecz idziesz, idziesz za zmorą.
Nagle stwierdzasz,
że nie czujesz gruntu pod stopami.
Przepadasz.
Budzisz się przepełniony głodem,
głodem dusz.