Strona 1 z 1

Rymowanka spokojna

: czwartek, 25 października 2007, 22:14
autor: Ardel

Kod: Zaznacz cały

taka malutka rymowanka napisana raczej ze względu na ćwiczenie rytmiki niż treści
Chmury po niebiosach pląsają.
Długie, szare cienie rzucają.
Ja kawę popijam spokojnie
I myślę o niej – o wojnie.
I – nagle wszystko ucichło.
I szum skrzydeł ptaków znikł rychło
I żałobnic lament zaniknął.
Nie słychać kota – co prychnął.
Promienie zastygły na niebie
I zamilkły wulkany w magmie.
Błyskawica w połowie drogi
Zatrzymała się; widok srogi.
I nagle – wszystko ruszyło.
I to „wszystko” mnie ogłuszyło.
Padam na ziemię zemdlony.
Ostatni widok, liść zielony

Re: Rymowanka spokojna

: piątek, 26 października 2007, 20:31
autor: Carchmage
Zajmijmy się zatem rytmiką, bo tematyka i morał... takie o. ^^

krucaFuks napisał w moim temacie, że na początku (nie wiem od kiedy piszesz Ardel, ale to nieważne, to jest zawsze aktualne) warto się zainteresować zestrojami akcentowymi, bo to znakomicie pomaga w wycwiczeniu ucha. Ja już tego prawie nie stosuję, właściwie wiersz pisany wg zestroju ostatnio napisałęm daawno, najwyżej w trakcie pisania rozpisuję sobie układ już napisanej strofy, żeby nadać wyraźną dźwieczność tekstowi - żebym lepiej czuł, gdzie co wstawić.

Twój wiersz nie jest rytmiczny, ale jest w miarę płynny. Mi nie przeszkadza, może parę razy nieco zgrzyta, ale nie ma takich kontrastowych dystychów, jakie bywają u bardzo początkujących. Ale do perfekcji brakuje - trzeba bardzo dużo cwiczyć. Polecam zainteresowanie się stopami metrycznymi w języku polskim (nawet na Wikipedii to można znaleźć, ale ja polecam "Poetykę" Adama Kulawika, kocham tę książkę). To Ci - wg mnie - ogromnie pomoże wypracować poczucie rytmu i akcentu.

Nie wiem, który to już raz zachęcam do tego. Ale ja odniosłem z tego korzyści, mi to znacznie pomogło. Pozdrawiam.