Kod: Zaznacz cały
taka malutka rymowanka napisana raczej ze względu na ćwiczenie rytmiki niż treści
Długie, szare cienie rzucają.
Ja kawę popijam spokojnie
I myślę o niej – o wojnie.
I – nagle wszystko ucichło.
I szum skrzydeł ptaków znikł rychło
I żałobnic lament zaniknął.
Nie słychać kota – co prychnął.
Promienie zastygły na niebie
I zamilkły wulkany w magmie.
Błyskawica w połowie drogi
Zatrzymała się; widok srogi.
I nagle – wszystko ruszyło.
I to „wszystko” mnie ogłuszyło.
Padam na ziemię zemdlony.
Ostatni widok, liść zielony