Strona 1 z 1

"Wyprzedaż"

: sobota, 13 października 2007, 22:42
autor: Aurora
Na kawiarnianym stoliku
Takim jak te zapamiętane
Z młodości, z dawniej
Kilka zdań:

Czy można zapomnieć
Szaloną miłość cudownych chwil,
Po prostu odejść nie czując,
Nie oglądać się za siebie?


Tak
Można. Zapomniałam.
Bo to był taki rodzaj miłości
Jak z wieszaka na wyprzedaży


Odpisałam,
W pośpiechu spiłam
Resztki goryczy kawy,
Wyszłam.

Kiedyś, nie pamiętam dokładnie
Wróciłam do tej kawiarni -
Wiecie, są takie miejsca,
Do których bezwiednie, ale się wraca;

Taka tania czy taka droga? -
Odpisał ktoś
Koślawym pismem,
Takim po trzeciej lub czwartej kolejce

Zbyt tania i zbyt droga zarazem:
Tak niewiele dając dostałam wiele,
A gdy wreszcie nauczyłam się dawać
Straciłam wszystko co miałam...


Postanowiłam nie bywać tam więcej,
Zwyczajnie zapomnieć
Jak zapomina się o podlaniu kwiatów
Tylko, że... nie udało się.

Moja była chyba jeszcze droższa:
Nigdy nie nauczyłam się dawać
-
Wtedy zrozumiałam
Jak wielkie mam szczęście...

Re: "Wyprzedaż"

: niedziela, 14 października 2007, 09:55
autor: Elfin
Coz.... Do mnie nie przemawia... :? Wydaje mi sie taki no.. pusty.. Ostatnio zdarza mi sie czytac mase "pustej" poezji, bo ludzie pisza za duzo o monotonii i wychodzi na to, ze ich tworczosc jest sama w sobie monotonna... Dla Ciebie to bedzie 4----, dlatego, ze wiem na co Cie stac... Propozycja: Wroc do swojego indywidualnego stylu....

Re: "Wyprzedaż"

: niedziela, 14 października 2007, 14:13
autor: Carchmage
Wiersz zdał mi się taki jasny, zwiewny i delikatny. Nietypowy, nie jest to czysta poezja. Bardziej forma petyckiej opowieści. Ale przekaz czyni z tego wiersza prawdziwą poezję. Pogrubienie mnie kłuje w oczy, ale rozumiem, ze trzeba rozróżnić wypowiedź nadawcy i podmiotu lirycznego. ;p 5 jak dla mnie.