Strona 1 z 1

Rymowanka

: wtorek, 28 sierpnia 2007, 00:22
autor: Jelcyn
Dzisiaj napisałem taką krótką rymowankę, której raczej bym tutaj nie wstawił (chyba ma dużo zgrzytów, ale ja się na ty,m nie znam) gdyby nie fakt, że po jej napisaniu, to co widniało w zeszycie wywołało uśmiech na mej twarzy. Oczywiście proszę o wytknięcie wszelakich błędów.

Biel w okowach krat,
kraty w okowach kart.
Karty więżą świat,
świat poety, co zmarł.
Zmarł poeta, bo świat,
bo świat poety nie wart.


Jeżeli jakimś cudem będzie chęć wstawienia tego na Tawernę, proszę tego nie robić. To tylko ot tak, do oceny.

Re: Rymowanka

: wtorek, 28 sierpnia 2007, 00:24
autor: Brzoza
Hm, jesli CIe to urazi, ja bym coś zmienił w Twojej rymowance.

Biel w okowach krat,
kraty w okowach kart.
Karty więżą świat,
świat poety zmarł.

Zmarł poeta, bo świat,
świat poety nie wart.

Cos tylko z ostatnią linijką ;/ a tak ogółem to fajne nawet.

Re: Rymowanka

: wtorek, 28 sierpnia 2007, 01:33
autor: Jelcyn
Ha, a wiesz, że tak to w oryginale było napisane ( chodzi mi o układ), ale w ostatniej chwili się rozmyśliłem i zostało tak jak widać. A propozycja dobra.

Re: Rymowanka

: wtorek, 28 sierpnia 2007, 09:19
autor: Alucard
Niezłe :D
No co ja się ma wypowiadać. Mnie się podoba i także uśmiech wywołuje.
Taka miła zaba słowem. :D

A tak na uboczu... Czy na tawernie ktoś nie pisze?

Re: Rymowanka

: wtorek, 28 sierpnia 2007, 09:36
autor: Ardel
ode mnie 4. Sympatyczne i zabawne
Uśmiech również zagościł na mojej twarzy.

Re: Rymowanka

: wtorek, 28 sierpnia 2007, 14:34
autor: Isabela
Tak czy tak napisane, brzmi jak smaczny żarcik.Mnie też się podoba.Nie wiem czy to jest zarazliwe,ale i ja się uśmiecham.

Z czystym sumeniem 4 .

Re: Rymowanka

: wtorek, 28 sierpnia 2007, 14:37
autor: Sihamaah
Przypomina mi proste rymowanki z 6 klasy podstawówki :) Niezłe. Dawno czegoś takie nie czytałem, wystawiam 4+ (plusik za wspomnienia).

Re: Rymowanka

: niedziela, 9 września 2007, 13:41
autor: Aurora
Gra słowem.

Zmarł poeta, bo świat,
bo świat poety nie wart. - > to mi się podoba...
Skojarzyło mi się z poetami wyklętymi, których teraz świat niemal przeprasza prawie na kolanach intelektualnych wracając do ich twórczości. A oni już odeszli. Piró rzucając na ziemię..., która ich warta nie była :).


Zgrzyt dla mnie jest w pierwszych dwóch wersach - takie troszkę masło maslane zrobione z masła i na maśle ;-).

Figlarne. Ot taki figielek. Daje nawet do myslenia.

Nie oceniam bo w sumie nie mam pojęcia jak, ale wyrażam uznanie.