Taniec śmierci...
: sobota, 4 sierpnia 2007, 20:22
Nagości ciał uwolnione,
warg zgryzy w pocałunkach,
krwi potoki spływające
odbijaja blask ksieżyca...
Ściski do bólu
... masochistyczne
granic nie mające
przyjemnoscią napawają....
Dance macabra....
Rozdrapane ciała w śmiechu
pożądaniu upust dają,
gorąco- jak u piekła bram,
taniec- jak z samym diabłem...
Krzyki rozkoszy
..... rozdzierające,
niebo o czarnych chmurach
błyszczy jak ostrze noża....
Dance macabra...
I szarość świtu,
ostatni księżyca błysk....
Krew jak magma zastyga,
by sie rozgrzać ponownie.
I ziemia jak gąbka odsącza
by znów nasiąknac pragnieniami....
warg zgryzy w pocałunkach,
krwi potoki spływające
odbijaja blask ksieżyca...
Ściski do bólu
... masochistyczne
granic nie mające
przyjemnoscią napawają....
Dance macabra....
Rozdrapane ciała w śmiechu
pożądaniu upust dają,
gorąco- jak u piekła bram,
taniec- jak z samym diabłem...
Krzyki rozkoszy
..... rozdzierające,
niebo o czarnych chmurach
błyszczy jak ostrze noża....
Dance macabra...
I szarość świtu,
ostatni księżyca błysk....
Krew jak magma zastyga,
by sie rozgrzać ponownie.
I ziemia jak gąbka odsącza
by znów nasiąknac pragnieniami....