Strona 1 z 1
JA PO PROSTU...
: czwartek, 26 lipca 2007, 13:50
autor: Alucard
::Ja po prostu
Ja po prostu szukam
waląc głową o żyletkę ściany
...........-o ostry biały beton
...........łaknący
...........mojej nadziei
............że to już dzisiaj
I wróżę
grzebię w fusach
skrzepłej zawiesiny
krew
I czarownica
na czterech nogach z drewna
i chatka
pełna spalonych
żywcem dzieci
moich dzieci
ja po prostu personifikuję noc
I mrok- bękart zmierzchu
i czarnego nasienia chorych myśli
Rodzi się w głowie
wylewa na zewnątrz
I słońce wschodzi
...............zachodzi
I ciągle ciemno
..............ciasno
I tylko tak rozkosznie
tak rozkosznie
rozkosznie...
Re: JA PO PROSTU...
: sobota, 28 lipca 2007, 15:26
autor: Elfin
Zaczne od tego co zaznaczam juz od jakiegos czasu.. Podoba mi sie ten chaos w twoich utworach... Ale to jest najlepsze ze ten chaos jest kontrolowany.... Dam 6.... Trafia w sedno... Ja moze dalbym inny tytul.... Ale jaki tego nie zdradze

Najbardziej podoba mi sie kocowka drugiej strofy.....
PS> Najwyzsza pora abym ja cos wywalil na TRPG zeby mi nikt nie zarzucil ze tylko tak cwaniacze, krytykuje a sam sie nie pochwale... Na pewno nie w najblizszym czasie ({choc kto wie..}) bo jestem poza domem...

Re: JA PO PROSTU...
: sobota, 28 lipca 2007, 17:07
autor: Ravandil
Też się dopiszę w ramach "wpadam do kącika poezji i czytam pierwsze z brzegu"

Zresztą dawno już nie czytałem żadnego wiersza. Powiem tyle - wiersz intrygujący, całkiem sugestywny, a co najważniejsze, że czytałem go z rosnącą ciekawością, a wtedy zorientowałem się, że się skończył. To chyba wystarczająca rekomendacja. Dam pięć, bo nie chcę przeginać a dobra ocena się należy

Re: JA PO PROSTU...
: środa, 1 sierpnia 2007, 17:29
autor: Carchmage
Alucard, wybacz, ze z moich o-dwa-lata-młodszych ust popłyną te słowa, ale znów to samo. ;P Tak poważniej, to znów mam podobne odczucie. Wiersz dobry, ok, ale kłuje mnie w oczy to, o czym pisałem ostatnim razem. Czuję, że z metaforami idziesz na łatwiznę - łączysz to i to w absurdalnie piękne wyrażenie i wyciskasz z tego poezję, całkiem słusznie zresztą, ale... Jakby za często. Przykłady:
- "żyletka ściany"
- "czarne nasienie chorych myśli" - ale to już słabszy przykład
I wiele innych w Twoich innych wierszach.
Moja rada: próbuj innej metaforyki. Ale nie musisz się mną przejmować - może mam takie wrażenie, że zraziłem się do tego czas temu i teraz wyszukuję... Ale tak myślę, tyle.
4+
Re: JA PO PROSTU...
: środa, 1 sierpnia 2007, 21:40
autor: Alucard
Carchmage pisze:Czuję, że z metaforami idziesz na łatwiznę - łączysz to i to w absurdalnie piękne wyrażenie i wyciskasz z tego poezję, całkiem słusznie zresztą, ale... Jakby za często. Przykłady:
- "żyletka ściany"
- "czarne nasienie chorych myśli" - ale to już słabszy przykład
No w sumie masz rację. Tylko czy ja wiem czy to z chęci pójścia na łatwiznę wynika? Czy pisanie w ogóle pójściem na łatwizne nazwać? Pisze tak bo takie cos mi się w skołatanym łbie kotłuje i formuje. No ale racje Ci przyznac musze. Aby nie popaść w monotonie musze chyba zaczać inaczej na świat patrzeć
Carchmage pisze:Moja rada: próbuj innej metaforyki. Ale nie musisz się mną przejmować - może mam takie wrażenie, że zraziłem się do tego czas temu i teraz wyszukuję... Ale tak myślę, tyle.
Wiem że przejować się nie muszę i się nie rpzejmuję. Raczej sobie żył nie podetnę z tego powodu

Przejmowac się? Nieee... Wziąć do serca? A i owszem.
Co do rady to słuszna, tylko teraz pytanie. Jak to zrobić?
Ale spokojnie. Już od 3 dni tworzę wiersz o polskich żołnierzach w Iraku, wiec będzie to swoista odmiana.
Obiecuję-nie będzie tam żadnej introspekcji
