Strona 1 z 1

Łańcuch

: piątek, 15 czerwca 2007, 21:40
autor: Alucard
::Łańcuch

Pojmij
jesteś zniewolona pięknem swego ciała
twoja płeć zamknięta
w splecionych kratach neuronów
gną się pod rozkazem
mej zimnej pieszczoty
każdy spazm twej nagości
na moje wezwanie

Pojmij
jesteś tylko pokarmem
dla chorego ciała
niczym się nie różnisz
od czerstwego chleba
jesteś jak maszyna
która czasami się psuje
-rodzisz wtedy
pomarszczone potworki
wieszasz je na bladości
mlecznobiałej piersi

Pojmij
zawsze możesz odejść
na drugą stronę muru
ktoś Cię tam pokocha
zmyje łzy z twej twarzy
ja znajdę inne dłonie
inne znajdę naczynie

A ty
jak zmęczony przywiązaniem pies
kładziesz swa nagość
na brudnej pościeli
mówisz że zostaniesz
i ze już na zawsze
powołujesz się
na nieznaną magię na jakieś uczucie
szepczesz cos nieśmiało
o sile miłości

Re: Łańcuch

: piątek, 15 czerwca 2007, 22:05
autor: Elfin
No Alucardzie... :D Podoba mi sie... Zwiezle ujete.. nie za malo, nie za duzo slow... Niemal idealne.. Trafia w sedno... Oczywiscie 6 ... ( lee.. zaczyna mi sie nudzic takie ciagle 6.. i 6... i 6... i tak ciagle.... Napisz cos na 7 dla odmiany :P)

Re: Łańcuch

: sobota, 16 czerwca 2007, 20:44
autor: Aurora
Potraktuje to jako riposte dla mego tekstu o kobiecie.

Hmmmm mnie sie podoba. Dobry styl, rymt, porownania..

Az zazdrosc zzera ! 6

Re: Łańcuch

: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 23:09
autor: Alucard
Elfin pisze:Oczywiscie 6 ... ( lee.. zaczyna mi sie nudzic takie ciagle 6.. i 6... i 6... i tak ciagle.... Napisz cos na 7 dla odmiany :P)
Nie moge, bo mi Bazyl usunie za złą ankietę. Mój talent jest ograniczany wymogami admina <hehe>

Re: Łańcuch

: wtorek, 19 czerwca 2007, 08:39
autor: krucaFuks
Oj, ludzie, ludzie...
twoja płeć zamknięta
w splecionych kratach neuronów
gną się pod rozkazem
gną się? co się gnie? neuronów gną się?? płeć gną się??
która czasami się psuje
przy tym wersie poczułem się, jakby ktoś podstawił mi nogę ;-|
zawsze możesz odejść
na drugą stronę muru
ktoś Cię tam pokocha
Na Boga! jakiego znowu muru? Mam wrażenie, że ten mur wyskoczył tylko z braku pomysłu, gdzie mogłaby odejść. Jeżeli mam rację, to ten wers jest absolutnie zbędny, Ona może po prostu odejść, prawda?

Ogólnie:
- dosłowne straszliwie. Ale też nie dosłowne tak, żeby miało wyrwać mnie z mojego małego komfortu, nie wali obuchem przez łeb. Ot taki sobie wierszyk:

Podmiot liryczny kocha, lecz zarazem daje wyraz burzy sprzecznych uczuć, świadectwo swej rozchwianej gospodarki hormonalnej. Pożądanie, odrzucenie, widmo niechcianej ciąży - autor sprytnie przemyca najpopularniejsze motywy przewodnie współczesnej kultury popularnej, należy mu się uznanie za udatne nawiązanie do stylistyki talk show i seriali. Nieliczne, lecz pozbawione wewnętrznej harmonii metafory oraz oszczędne używnie środków stylistycznych pozwalają zakwalifikować utwór do popularnego na przestrzeni drugiego i trzeciego tysiąclecia n.e. nurtu literatury neogimnazjalnej, zwanej także w niektórych taksonomiach postpolucyjną.


Stać cię na dużo więcej.

Re: Łańcuch

: wtorek, 19 czerwca 2007, 11:46
autor: Deep
Na reszcie powróciłeś do starego stylu :)
Szósteczka oczywiście będzie.

Re: Łańcuch

: wtorek, 19 czerwca 2007, 15:01
autor: Alucard
krucaFuks pisze:Oj, ludzie, ludzie...
twoja płeć zamknięta
w splecionych kratach neuronów
gną się pod rozkazem
gną się? co się gnie? neuronów gną się?? płeć gną się??
Wiersz biały- nie ma interpunkcji. Nie bój sie, znam polski.
W splecionych kratach neuronów- (myślnik) - gną sie.... (żeby łatwiej w domyśle "które gna się")

Kraty...

krucaFuks pisze:
zawsze możesz odejść
na drugą stronę muru
ktoś Cię tam pokocha
Na Boga! jakiego znowu muru? Mam wrażenie, że ten mur wyskoczył tylko z braku pomysłu, gdzie mogłaby odejść. Jeżeli mam rację, to ten wers jest absolutnie zbędny, Ona może po prostu odejść, prawda?
Metafora. Mur jest symbolem podziału.(Patrz-Kaczmarski) Podziału miedzy światem PL
a światem normalnym, w którego zyciu on nie uczestniczy. moim skromnym zdaniem mur nie jest zbędny


krucaFuks pisze: Podmiot liryczny kocha, lecz zarazem daje wyraz burzy sprzecznych uczuć, świadectwo swej rozchwianej gospodarki hormonalnej. Pożądanie, odrzucenie, widmo niechcianej ciąży - autor sprytnie przemyca najpopularniejsze motywy przewodnie współczesnej kultury popularnej, należy mu się uznanie za udatne nawiązanie do stylistyki talk show i seriali.

To twoja interpretacja :p Ja tam nie widze, aby PL szczególnie kochal.


krucaFuks pisze:Stać cię na dużo więcej.

A śmie ktos w to wątpić? Dawaj mi go tutaj :D

Re: Łańcuch

: wtorek, 19 czerwca 2007, 15:15
autor: krucaFuks
Alucard pisze: W splecionych kratach neuronów- (myślnik) - gną sie.... (żeby łatwiej w domyśle "które gna się")
Kraty...
to nie używaj form, które wymagają rekcji! bo od razu gubisz czytelnika.
gnących się pod rozkazem
i po kłopocie...
możesz w poezji omijać pewne fragmenty - ja bardzo lubię takie wiersze. Ale nie wolno ci zmieniać form gramatycznych, zawsze pamiętaj co jest już w wierszu, a nie co ci się kołacze po głowie.
Alucard pisze: Metafora. Mur jest symbolem podziału.(Patrz-Kaczmarski) Podziału miedzy światem PL
a światem normalnym, w którego zyciu on nie uczestniczy. moim skromnym zdaniem mur nie jest zbędny
Czyli czynisz Jej wyrzuty, że nie chce dzielić twojego świata, lecz wybiera swój? hmm... niech będzie. Szkoda tylko, że przedtem ani później nic nie wskazuje na taką interpretację. Możesz być metaforyczny, niejednoznaczny - ale bez przesady. Masz prawo wymagać od Czytelnika pewnego wysiłku, ale nie zdolności proroczych. :P
Alucard pisze:To twoja interpretacja :p Ja tam nie widze, aby PL szczególnie kochal.
To skąd emocje? po co wyrzuty? obojętność to kiepska motywacja...

Re: Łańcuch

: wtorek, 19 czerwca 2007, 17:35
autor: Alucard
krucaFuks pisze:
Alucard pisze:To twoja interpretacja :p Ja tam nie widze, aby PL szczególnie kochal.
To skąd emocje? po co wyrzuty? obojętność to kiepska motywacja...
Czy ja wiem. W początkowym zamyśle, PL miał wyrzuty sumienia, że wykorzystuje ta kobiete hja narzędzie, więc postanowił ja uświadomić. Na dłuższa mete to go waliło co zrobi- chcia dac jej wybór i miec czyste sumienie. To był pierwotny zamysł. Jak wiadomo to czytelnicy tworza interpretacje wiersza i kazdy odbiera go inaczej ;)
Twoja krytyke przyjmuje z godnoscia i obiecuje szczera chec poprawy :D