Strona 1 z 1

"Nasza ostatnia rozmowa"

: piątek, 1 czerwca 2007, 15:00
autor: Aurora
Nie pytaj próżno, czy jestem zła -
Usiądź i posłuchaj...











Jeżeli ktokolwiek mógłby,
Tak nagle i gwałtownie,
Pozbawić mnie wszystkiego,
Za czym skrzętnie ukrywam siebie -
Tą osobą,
Byłabyś Ty

Robiłaś to niejednokrtonie,
Wchodziłaś tam i ... spacerowałaś:
Mogłaś spokojnie udawać,
Że jako jedyna, wiesz wszystko -
Jeżeli tak było,
Powinnam znisczyć Ciebie, w Sobie

Rzeczywistość,
Już dawno rozdziewiczyła mnie
Z iluzorycznej wizji wierność,
Ze złudnej wiary w prawdę i szczerość,
Z nigdy nie istniejących uczuć -
Bo bywa, że czas
Zmienia nas
W Spowiedź Złamanego Serca

Re: "Nasza ostatnia rozmowa"

: piątek, 1 czerwca 2007, 15:07
autor: Eglarest
zastanawiałem się kim jest podmiot liryczny ;) później do kogo to mówi aż doszedłem do wniosku ze to dywagacje rycerza Jedi, który mówi o i do Mocy ;)

a teraz poważniej

jak zwykle wydaje się być poprawnie
puenta jakoś mnie nie zaskakuje a ostatni wers jakiś taki wyrwany z zewnątrz

rozbawił mnie ten fragment
Rzeczywistość,
Już dawno rozdziewiczyła mnie
ale swoja drogą wydaje sie być najlepszym fragmentem

ogólnie nie jest źle :)

Re: "Nasza ostatnia rozmowa"

: piątek, 1 czerwca 2007, 15:09
autor: Aurora
Ej.. to jest też mój ulbubiony fragment, więc cicho :P


Hmmm jak nikt nie wpadnie to Wam powiem kto jest podmiotem. W sensie, że ja a do kogo to sie okaze.


W ogóle spać mi się chce, boli mnie obtarta noga, więc napisze cos o samobojstwie :P

Re: "Nasza ostatnia rozmowa"

: piątek, 1 czerwca 2007, 15:13
autor: Eglarest
W ogóle spać mi się chce, boli mnie obtarta noga, więc napisze cos o samobojstwie
bo umrę ze śmiechu ale mnie rozbawiłaś ;) teraz już wiem co napawa cię natchnieniem i melancholią ;)

a podmiot mówi do jakiejś kobiety hmm myślałem o śmierci ale było by to zbyt banalne i nie logiczne ;)

Re: "Nasza ostatnia rozmowa"

: piątek, 1 czerwca 2007, 15:30
autor: Aurora
Nie no to wyżej to był żart ;} bo jestem dziś chodzacym sarkazmem, zdarza mi się;P

Hmm.. do kobiety. Do Przyjaźni.

Re: "Nasza ostatnia rozmowa"

: piątek, 1 czerwca 2007, 18:39
autor: Deep
Coś spadłą jakość Twoich wierszy, Auroro. Nie wiem czemu ale wiersze robią się coraz gorsze (co nie oznacza,że staja się beznadziejne ;)). Może czas na odpoczynek? Cztery tym razem.

Re: "Nasza ostatnia rozmowa"

: piątek, 1 czerwca 2007, 19:25
autor: Alucard
Tak :D
Nareszcie jestem (taa... wiem, że niecierpliwie oczekiwałas mego pojawienia się i wystawienia oceny. Obgryzałas paznokcie, nie mogłas wytrzymać, zażywałaś różne leki... )

Wiec oto jestem
Wiersz mi sie podoba :D Nie powala na kolana, ale jest dobry. Szczególnie ostatnia strofa
Jak zwykle multum środków stylistycznych, ukryte dno, zawiły język i pewna doza subtelności... Czyli jednym słowem to, czego nie umiem i nie stosuję (no, może oprócz środków :D)

Wystawiam -5, minus za brak tego czynnika powodującego dreszcz łamiacy kręgosłup :D

Pisz ;)

Re: "Nasza ostatnia rozmowa"

: piątek, 1 czerwca 2007, 19:54
autor: Aurora
Deep - Przydałby się odpoczynek, przerwa w życiu, przerwa we wszystkim, dlugi sen, święty spokój, sielanka czy coś tam ;P

I ten obdarty palec móglby nie boleć :( :p

Re: "Nasza ostatnia rozmowa"

: sobota, 2 czerwca 2007, 00:08
autor: Eglarest
ale ten twoj palec to motywacja do kolejnego tekstu o samobójstwie :)

Auroro zgodzę się z Deepem że potrzeba Ci odpoczynku - idź na łąki tam gdzie Zirael wypasa owce i pospaceruj w spokoju porozmyślaj nabierz sił

Re: "Nasza ostatnia rozmowa"

: sobota, 2 czerwca 2007, 00:34
autor: Aurora
Jak pójde tam gdzie Zirael to nie wiem czy z tego nie wyjdzie jeszcze większy gniot :D

Bez obrazy.. bo nie wiem skąd mi to przyszło do głowy w ogóle ;D