"Wściekłość"
: wtorek, 15 maja 2007, 20:19
Bywam wściekła, pragnąc jedynie krzyczeć,
Bo Wasza bezmyślność codziennie, od nowa,
Powala mnie na kolana, dusi złością -
Opinie na fundamencie domysłów,
Puste słowa, odwrócone oskarżenia, jakby padały z lustra
A na Ciebie, nie jestem już nawet zła -
To nie Twoja wina, że nie potrafisz przyznać się do błędu,
Zakopałeś swoją klasę w piaskownicy, razem z zabawką z dziecinnych lat,
Ty, któremu chciałam dać tak wiele
I, na którego teraz nie mogę patrzeć
I choć to dziwne, najbardziej nienawidzę siebie
Za niekontrolowane wybuchy złości,
Nieprzemyślane gesty, słowa, zachowania -
Nie jestem złym człowiekiem, a jednak ranię
Któregoś z Was, codziennie od nowa
Bo ja już nie ufam ludziom,
Tylko czasem zbyt szybko wkładam resztki nadziei w Wasze dłonie
By później... tak samo nagle je wziąć
Bo Wasza bezmyślność codziennie, od nowa,
Powala mnie na kolana, dusi złością -
Opinie na fundamencie domysłów,
Puste słowa, odwrócone oskarżenia, jakby padały z lustra
A na Ciebie, nie jestem już nawet zła -
To nie Twoja wina, że nie potrafisz przyznać się do błędu,
Zakopałeś swoją klasę w piaskownicy, razem z zabawką z dziecinnych lat,
Ty, któremu chciałam dać tak wiele
I, na którego teraz nie mogę patrzeć
I choć to dziwne, najbardziej nienawidzę siebie
Za niekontrolowane wybuchy złości,
Nieprzemyślane gesty, słowa, zachowania -
Nie jestem złym człowiekiem, a jednak ranię
Któregoś z Was, codziennie od nowa
Bo ja już nie ufam ludziom,
Tylko czasem zbyt szybko wkładam resztki nadziei w Wasze dłonie
By później... tak samo nagle je wziąć