Strona 1 z 1

Bo poetów...

: środa, 2 maja 2007, 21:07
autor: Alucard
NAWIĄZANIA DO WOJACZKA CELOWE... WIERSZ NAPISANY W OPARCIU O OSOBISTE PRZEŻYCIA... JAKIE NIE PYTAJCIE...

::Bo poetów...

Narzucili głodnemu poecie worek na głowę
zawiązali mocno na szyi
sznur czarny
(by przyzwyczaił oczy do nieistnienia... )

Położyli przed głodnym poetą kawał mięsa
dymiącego gorącą krwią
a poeta tłukł twarzą o podłogę
(by myśli ułożyły się poziomo... )

Skrępowali poecie dłonie i stopy
by tarzał się w prochu i pyle
( by poznał smak swego przeznaczenia ... )
patrzyli z pogardą

Dawali głodnemu poecie wódkę
by pił i rzygał
(by poznał swoją prawdziwą wartość... )
bo poetów należy używać
wedle starej metody Wojaczka

Faszerowali poetę prochami
pruli żyły rzeźniczymi strzykawami
(by widział duchy swoich matek i córek... )

Kopali poetę po brzuchu
po nagich stygmatach płci
lecz z jęków poety nie wypłynęły strofy wersy wyrazy

Na końcu opluli poetę
wrzucili do rowu przysypali ziemią
odeszli
A on zasnął z uśmiechem triumfu na twarzy
chowając w zastygłych
pomarszczonych dłoniach
sto tysięcy nie napisanych wierszy...

: czwartek, 3 maja 2007, 08:11
autor: Elfin
Jest naprawde swietny... Bardzo pobobaly mi sie te porownania.... Nic innego tylko piateczka.... I pytanie z offtopu... Skad Ty masz takie pomysly????? :wink:

: czwartek, 3 maja 2007, 12:01
autor: Alucard
Elfin pisze:Skad Ty masz takie pomysly????? :wink:
A skąd ja mam to wiedzieć ? Po prostu ide ulicą/gadam z kumplem/gram na kompie/myśle przy biurku/siedzę w kościele i wpadam na jakis pomysł.. potem frazy układaja się w głowie, dorabiam resztę i jeżeli nioe zapomne całości to zapisuję :D
Recepta prosta

: czwartek, 3 maja 2007, 13:35
autor: Ravandil
Jakbym brał pomysły z tego samego źródła, to nic, co ewentualnie bym napisał, nie nadawało się do publikacji :wink: Więc tym bardziej doceniam. A wiersz ciekawy, niezłe porównania i specyficzny nastrój... Jako, że to pierwszy wiersz, który przeczytałem od pewnego czasu, dam leciutko naciąganie 5, bo mam dobry humor (w miarę) :)

: czwartek, 3 maja 2007, 18:26
autor: Elfin
No to Alucard gratuluje... Masz poprostu glowe z tego wynika... Czekam na kolejne dziela :D ....

: czwartek, 3 maja 2007, 21:00
autor: Kaczor
szczerze powiedziawszy, forma Twoich dziel do mnie nie przemawia. Przyzwyczajon:D jestem do poezji rymem przeplatanej, jako ze sam takowa w chwili nudy plodze :). Aczkolwiek tresc utworu tego, bardzo mi sie podoba, i pomyslu gratuluje. Tylko czemu pisze w taki dziwny sposob?:) 4!

: piątek, 4 maja 2007, 10:10
autor: szturm
Ulala. Ulalalala.

Na pisaniu poezji się nie znam. Spłodziłem jeden wiersz i obawiam się, że jednak pozostanę przy opowiadaniach. Forma dłuższa, aczkolwiek chyba jednak łatwiejsza. Zresztą, każdego ciągnie do czegoś innego. I chyba dobrze, Ali, że ciebie pociągnęło akurat do tego pierwszego.

Sam wiersz? Można byłoby go uznać za poplątanie i pomieszanie białego z rymowanym. Mógłbym się przyczepić co prawda, że rymy nie następują w jednym, takim samym poukładanym szyku i kolejności, ale to akurat nie przeszkadza zbytnio.

Wiersz o poetach. Wiersz sam w sobie słodki, z pewna nutką trywialności i takiej... łatwości, oklepanego schematu. Sraty taty, robili poecie źle, krzywdzili go, pokazywali, jaki jest beznadziejny, by na koniec odszedł ze swoją poezją. Też nie do końca rozumiem przekazu, pewnej absurdalności. Bo z jednej strony pokazujesz poezję, czyli ,,wypuszczasz" to, co twoj bohater chowa, a z drugiej strony opisujesz, jakimi torturami tę poezję się wydobywa. Pomyślę jeszcze, poczytam kilka razy, może zauważę jakieś drugie dno. Bo mam nadzieję, że coś takiego się tam znajduje.

I na koniec, pochwała, i zganienie. Pochwała za przeróżne metafory, które bardzo mi się spodobały i za to, że nie dostrzegłem żadnego orta, a zganienie za pewien błąd logiczny. Bo rozumiem, że można się unieść na skrzydłach poezji i fantazjować, ale powiedz mi, który poeta, i w ogóle który człowiek miał kilka matek?

//4



A do tego, jak ktoś tam pytał, skąd bierze się pomysły. Cóż... Wen, bo tak tą panią słodko nazywają niektórzy, przychodzi niespodziewanie. Na podstawie jakiejś sytuacji, albo zupełnie od czapy trafia do ciebie obraz, a ty myślisz sobie : ,,Tak! Napiszę o tym! / Nakręcę film! / Namaluję to! ".
Jeszcze taka mała anegdotka. Kiedyś, podczas hm..., upojnego spotkania z moją miłością wykrzyknąłem ' Tak! '. Ona spytała : ,, I jak, dobrze było? ", a ja odpowiedziałem : ,,Nie, po prostu wen do mnie przyszła, i wpadłem na pomysł. Dzięki, skarbie ". Nie pytajcie o jej minę... :wink:

: sobota, 5 maja 2007, 17:26
autor: Alucard
szturm pisze:Bo rozumiem, że można się unieść na skrzydłach poezji i fantazjować, ale powiedz mi, który poeta, i w ogóle który człowiek miał kilka matek?
Zależy co/kogo uważasz za matkę... ale wątek do własnego rozważania. Pociesze Cie, że specjalnie użyłem liczby mnogiej ;) (zwykle jak cos piszę, to w danym celu)... ale dobrze, że wyłapujesz takie szczegóły. Np. w jednym z wierszy moich tu zamieszczonych wyłapano ciekawy błąd logiczny. Pisałem, że gościu nie ma "rąk i prawej dłoni"... idiotyczne, co nie? dopiero wtedy to zauważyłem
szturm pisze: Kiedyś, podczas hm..., upojnego spotkania z moją miłością wykrzyknąłem ' Tak! '. Ona spytała : ,, I jak, dobrze było? ", a ja odpowiedziałem : ,,Nie, po prostu wen do mnie przyszła, i wpadłem na pomysł. Dzięki, skarbie ". Nie pytajcie o jej minę... :wink:
Miałem podobnie na polskim. Nauczycielka prowadzi wykład, nagle z końca sali mój głos (nie krzyczałem, ale powiedziałem dosyc głośno) "No, kurwa nareszcie znalazłem"... szukałem rymu do sonetu. Miny kolegów bezcenne... :twisted:

: niedziela, 6 maja 2007, 21:53
autor: Aurora
Kolega wyżej chyba do końca nie zrozumiał przekazu hihi.

Wiersz był uderzający bo ukazał negatywną stronę posiadania poetyckiej duszy. Pokazał walkę z niezrozumieniem i konsternację.

Bajor w jednym ze swoich utworów śpiewa 'na diabła mi dusza poety' tak...

: poniedziałek, 7 maja 2007, 12:55
autor: Eglarest
No i wiersz do mnie trafił nawet podoba mi sie forma i sposob w jaki mzona ow tekst przeczytac otorz z nawiasami i bez co ejst całkiem ciekawe zgrzyta mi tu jedno zdanko cyt:
dymiącego gorącą krwią
niewyobrazam sobie tej dymiącej krwi ... no ale ok...

bardzo zato podoba mi sie odwołanie do wojaczka i te sto tysiecy wierszy niczym miliony mysli ...

ocenię na 5

gratuluję