Tawerna RPG

Z dnia na dzień dojrzałam o 10 lat,
Tylko uśmiech wciąż mam ten sam.
Mylony z pogardą.

Wędzidełko ironii,
W oczach bandyckie błyski.
Nie zapomniałam.
Wróciłam.

Zainstalowałam się w samym środku
Miejskiej dżungli,
Raz z bogiem
Raz bez boga
Wiecznie zgarbiona.

Tylko dziwi mnie, że spuszczacie wzrok
Jak przechodzimy obok siebie na ulicy.

Na początku odniosłem mylne na szczęście wrażenie że to kolejny gniot i to starsznie banalny. ale czytajac dalej aż do puenty jestem mile zaskoczony uwarzam ten teks za dobry chyba w szczegolnosci za puente ktora wiele mi rozjasnila i odwrocila moj sposob interpretacji poczatkowej.

nie oceniam moze kiedys sie zdecyduję na konkretna ocenę tego tekstu.

Hehe

Mam te same wrażenie co Eglarest
Czytam pierwszy wers... odrzuca, Myślę żeby iśc na temat sesji, czytam niechetnie dalej i.... SZOK
Dalsza część jest rewelacyjna. Powala na kolana i nie pozwala podnieść się do pionu. Ciekawe przemyślenia, brak zbędnych rymów, prostota i tak jakby... magia metafory

Dla mnie bomba. daję czyste 5

Tu mi się temat podoba.
Każdy poeta musi przeżyć fazę egocentryzmu.... Bo inaczej wpadnie w nią w nieodpowiednim momencie.


5

Nie mam pojęcia o czym to jest napisane, ale da się przeczytać, dałem 4.

AC widocznie niezrozumiałeś wiersza więc na jakiej podstawie oceniłeś

takie oceny bez wyrazu psuja ocenę ogolną tekstów..

Na tym, że ogółem mi się podoba. Zazwyczaj oceniam fabułę, a tu... oceniłem wrażenie jakie na mnie to wywarło...