Strona 1 z 1

Gwałt

: środa, 11 kwietnia 2007, 20:33
autor: Alucard
Od razu mówię, że forma to sonet ;) więc rymy, równosylabowość, układ wersów i strof jest wynikiem próby zmagania się z formą ;)

::Gwałt

Długie kościste palce z cienia uplecione
oplatają łapczywie płci twojej stygmaty
Suną po ciele pieszcząc podniety ochłapy
drżą całe w inkantacjach jęków pogrążone

Sapią skropione ekstazą-lęków twych spragnione
zamykają twą godność w długich kończyn kraty
Prośba łzy spada na ziemię kiedy przez baty
rozedrgane-ciało jest brutalnie gwałcone

Twe łono jest smagane zimnem przyjemności
dreszcz przechodzi przez mięśnie wszystkie ścięgna kości
poniżeniem i wstydem szyba myśli pęka

Cała twa twarz spocona udręką ocieka
Patrzysz tępo przed siebie pełna mej miłości
...Kim jest człowiek gdy w środku nie ma już CZŁOWIEKA ?

: środa, 11 kwietnia 2007, 22:07
autor: Eglarest
wkoncu moge powiedziec ze mis ie cos twojego nei podoba :d
wytarty styl :d
poczulem gwalt na moim poczuciu estetyki :d

ale mimo wsyztsko wyaje sie byc dosc poprawne tylko domnie nie trafia:D

: czwartek, 12 kwietnia 2007, 18:09
autor: Fanotherpg
Błędna jest końcówka powinno być CDC DCD a nie CCD DCD, a tak tekst nawet dobry chociaż, można by bardziej 'klimatyczne' słowa dobrać..

: czwartek, 12 kwietnia 2007, 18:17
autor: Alucard
No faktycznie... Dzięki Fanotherpg :D
Tam na końcu rzeczywiście rymy są źle ustawione. Jakoś nie zauważyłem.

Klimatyczne słowa... Hmmm... Nie jestem pewien co masz na myśli

: poniedziałek, 30 kwietnia 2007, 17:07
autor: Aurora
gwałt psychiczny czy fizyczny? metafory wskazywac moga zarowna na ten i na ten, wiec polaczenie jest ciekawe.
Chetnie posluchalabym o inspiracji dla tego utworu.

: poniedziałek, 30 kwietnia 2007, 17:50
autor: Alucard
Hmmm... Gwałt fizyczny ale opisany poprzez wewnętrzne odczucia kobiety...

Inspiracja. Moja była dziewczyna która w perfidny sposob rzuciłem powiedziała mi, że teraz dopiero widzi że mi chodziło tylko o jedno i że czuje się oszukana i ogólnie wykorzystana. Po rozrachunku doszedłem do wniosku, że niezły ze mnie był sukinsyn i ze faktycznie chodziło mi tylko o jedno... no i popełniłem owy utwór (oczywiście z pomocą Sobieskiego i soku porzeczkowego)