**********
: środa, 31 stycznia 2007, 18:47
Niczym zasypane śniegiem gałęzie drzew
Przytłoczone grzechem sumienie,
Krzykiem płaczącego spojrzenia
Woła do świata o pomoc;
Tam gdzie mnie nie ma niebo milczące
Snuje najcichszą opowieść -
Gdy staniesz twarzą w twarz ze swoim grzechem
Już nigdy nie będziesz sobą;
Są chwile jak nóż tnące dawniej i dziś,
Lecz nie wina boli i piecze,
A obojętność wobec własnego zła -
Czy to już śmierć sumienia?
Przytłoczone grzechem sumienie,
Krzykiem płaczącego spojrzenia
Woła do świata o pomoc;
Tam gdzie mnie nie ma niebo milczące
Snuje najcichszą opowieść -
Gdy staniesz twarzą w twarz ze swoim grzechem
Już nigdy nie będziesz sobą;
Są chwile jak nóż tnące dawniej i dziś,
Lecz nie wina boli i piecze,
A obojętność wobec własnego zła -
Czy to już śmierć sumienia?